Cześć
Jestem tutaj nowa. Od jakiś 6 dni mam dziwne objawy. Szczerze mówiąc nie wiem czy to przeziębienie nerek, wrzody żołądka czy ciąża. Podałam swoje objawy koledze, który chodzi do szkoły pielęgniarskiej. Uznał że to ciąża. jednak chyba to dla mnie zbyt niepojęte, by tak od razu w to uwierzyć. Co za tym idzie uznałam, że nikt lepiej nie będzie wiedział oprócz kobiet, które same przez to przechodziły
A więc proszę o pomoc. Czy moje objawy są objawami ciąży?
Oto one:
silny ból głowy, ogólne osłabienie (na początku myślałam że to grypa, ale już wiem że nie..), zawroty głowy, mdłości, ciągnie mnie na wymioty ale jeszcze nie doszło do "finału", leciała mi krew z nosa, po jedzeniu boli mnie żołądek, czasami boli mnie brzuch nad i pod pępkiem, mimo obfitego posiłku po godzinie znowu jestem głodna, sutki mi się powiększyły, piersi troszeczkę bolą, plecy w odcinku lędźwiowym też nie dają mi spokoju, czuje jakby lekki ucisk na pęcherz przez co chodzę dosyć często do toalety, czuję ciągłe pragnienie, uczucie senności i zmęczenia.
Po za tym miewam straszne humory. Jestem czepliwa i w ogóle sie jędza ze mnie zrobiła
Zawsze tak jest przed @, ale do niej jeszcze 2 tygodnie..
Myślałam trochę nad tym. Nie wiem sama dlaczego nie poszłam do lekarza chociażby w piątek. Za dużo innych spraw do załatwiania itd. Teraz w weekend zostałam z tym praktycznie sama. Przeszło mi przez głowę, że to może jakieś "robaki" albo coś w ten deseń. Jednak moja mama, spory czas temu, miała kilka, choć niewiele, objawów tych co ja. Lekarz przepisał testy na obecność robaków ale wyszły negatywnie. Skierował ją więc do ginekologa i okazało się że jest w 3 tygodniu ciąży. Nie wszystkie te same objawy mogą wskazywać na to samo. Nie wiem czy w ogóle u mnie to możliwe, gdyż współżyłam w dni niepłodne. Martwię się tym.
Czy któraś z Was miała podobne objawy? Albo wie coś na temat nich?
Z góry dziękuję