reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze ciazowe dolegliwosci

kurcze ja też mam morze tej wydzieliny i tak jak piszecie, biała, bezwonna... jakby z wodą.Wczoraj miałam badanie na fotelu i nic nie powiedział mój gin, więc mam nadzieje, że taka natura na tym etapie i nie będzie żadnych niespodzianek na koniec. Odnośnie dolegliwości to ja od wczoraj mam taki dziwny ból brzucha., z góry i rozchodzi się na boki... raczej ciągły ten ból, jak jutro nie przejdzie to chyba gdzieś podjadę dla świętego spokoju
 
reklama
Dziewczyny mi gin mowil ze jak wydzielina wodnista i bezwonna to ok jak jest taka jakby serowata jak on to ujal to wtedy grzybek:eek:
Mam jeszcze pytanko dzis praktycznie caly dzien bolal mnie brzuch tak jak na okres od pepka w dol i plecy na tej samej wysokosci i dodatkowo bardzo czesto twrdnial brzuch czy ktoras z was tak miala, czy to moga byc skurcze przepowiadajace??????? Jutro robie sobie wolny dzien i lezakuje zobaczymy czy cos pomoze moze to poprostu z przemeczenia??
 
Ostatnia edycja:
Kasiagaw co do wydzieliny to ja tez tak mam i z tego co mowi lekarz to norma. A ze skurczami to niestety nie pomoge boja tez biore magnez ale mi za bardzo nie pomaga i tak sie mecze.
Andzik koniecznie bierz dzien wolny i odpoczywaj, bo takie bole brzucha jak na okres to moga porod zapowiadac! Przepracowana jestes, chyba juz czas zebysmy zwolnily tempo...
 
Z tą wydzieliną to ponoć normalne ale czasem jak mi chluśnie to mam wrażenie że mi wody odchodzą:p
Mam dziewczyny małą rozkminkę: dziś postanowiłam poćwiczyć akrobatykę i ogoliłam krocze, jak wiecie wymaga to niezłych zdolności koordynacyjnych więc trochę się namęczyłam. Już po zabiegu zobaczyłam delikatne plamki krwi na chusteczce, myślałam że się zacięłam ale nie...okazało się że przy tych wygibasach naderwałam sobie nieco krocze:/ niby mała ranka a piecze jak diabli...jeśli przy takiej banalnej sprawie jak golenie ono się nadrywa to co będzie przy porodzie? boję się że przy takim wysiłku na bank mi wszystko popęka a miałam marzenie że obejdzie się nawet bez nacięcia:/
 
Co do bólów brzucha to ja mam już dobrych kilku dni codziennie rano takie jak pisze Andzik, jak na okres, troche jak na biegunkę, boli mnie cały wzgórek łonowy, trochę krzyż i sama góra ud tak miedzy nogami...i uważam że to są te skurcze przepowiadające własnie, tylko skurczem to nie jest bo to jednostajny ból, jakieś 15min...ale to chyba normalne na kilka dni, tygodni przed pododem więc się nie martwie specjalnie...ale jak pomyślę że mnie to tak boli a w porównaniu do porodu to jest NIC :baffled: no cóż.

Pasażerka nie myśl o tym teraz, ćwicz mięśnie Kegla i bądź dobrej myśli, więcej nie poradzisz na to co się stanie przy porodzie... No może jeszcze pozycja pionowa przy parciu ale o to w naszych szpitalach trudno...
 
Julianna Ty masz bóle brzucha jak na miesiączkę, a ja od kilku nocy czuję się i budzę zmęczona jak koń po westernie...Mała tak mnie kopie w nocy(już mnie to nawet nie budzi, bo się przyzwyczaiłam, czasem tylko czuję przez sen), że jak się budzę, to mam obolałe boki i kości miednicy...dziś np. boli mnie strasznie spojenie i boki...Mała akrobatka próbowała się dziś chyba w nocy obrócić...tak to czułam przynajmniej i w pewnym momencie była ułożona prawie w poprzek(stąd pewnie mnie tak boki brzucha bolą) i nie wiem czy przypadkiem nie fiknęła głową do góry...okaże się w środę na USG...trochę się obawiam...bo wtedy to już tylko CC wchodzi w grę...zobaczymy...
 
Julianna mam identyczne bóle, z tym, że nie boli mnie wzgórek a jajniki :dry:

Ogólnie jestem tak w środku poobijana, że po nocy kiedy mięśnie mam zastałe zmiana pozycji jest niemal niemożliwa.. a przynajmniej bardzo bolesna. Chodzić prawie nie mogę, ale kiedy już mi się uda to brat śpiewa za mną "ach, jak przyjemnie w pingwinka bawić się.." Zero współczucia! Zero :-D

Kasiagaw kurcze, mam nadzieje, ze jednak się odwróci główką. Mój zmieniał pozycję 2 razy, ale teraz jest "stabilny"
 
też mam bóle miesiączkowe.. i nie przechodzą samoistnie, muszę wspomagać się nospą. Zresztą lekarz na ostatniej wizycie zalecił mi łykanie no-spy 3xdziennie :baffled:, "zapobiegawczo"...
Znajoma trochę mnie przestraszyła, bo sama po tygodniu takich bóli znalazła się na porodówce!
 
adasza nie wiem czemu, ale teraz już mam opory przed braniem nospy.. ogólnie jakichkolwiek leków. Jakby coś się zaczęło to wolę być "czysta".
 
reklama
mi też lekarz zalecił nospę 3x1 ale ja biorę tylko wtedy gdy naprawdę boli...ale to głównie dlatego, że uważam, że biorę i tak za dużo leków: magnez, luteina, żelazo, hormony tarczycy, witaminy....mam nadzieję, że za tydzień-dwa będę mogła chociaż magnez i luteinę odstawić
 
Do góry