reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze ciazowe dolegliwosci

kivinko nie ma problemu :) przy moich skurczach mam liste zakazow permanentnie dluga, m in
-zakaz dotykania brzucha,
-zakaz zapinania pasow,
-zakaz ogladania filmow, scen wzbudzajacych mocne emocje,
-zakaz sluchania muzyki wzbudzajacej mocne emocje,
-zakaz przykrywania cieplego brzucha zimna koldra/kocem
-zakaz noszenia przylegajacych ubran o drazliwym materiale
-zakaz robienia ktg
-zakaz chodzenia
-zakaz siedzenia
-zakaz zaparc
-zakaz trzymania moczu
-zakaz kofeiny - we wszelkiej postaci
-zakaz slodyczy
-zakaz gwaltownych ruchow
i mase innych ...... :/

a powiem szczerze, ze skurcze mam strasznie uciazliwe :(
 
reklama
kasia ginek wie- jest na biezaco - musze przeczekac i przeplukac plynnymi potrawami, juz wiem ze to moze potrwac nawet do 4 dni, wiec czekam . a wizyte mam 30 :/
 
Kasiu reniuszek juz ci napisała jak to z tym dnem jest ;-)

Reniuszek, oj skąd ja znam te zakazy :-D i żadnych kąpieli w wannie bym dodała...

Kivinko nie obraź sie ale ten spsoób na zaparcia może cie zaprowadzic na porodówke...podobnie jak picie oleju rycynowego...polecem czopki glicerynowe bule nie za często, 3 godzinne parcie moze się skończyc hemoroidami, skróceniem szyjki albo wywołaniem skurczy...
 
Julianna kurcze nawet nie wspominalam o tym, bo w wannie ostatni raz moze pluskalam sie bedac w hotelu bodajze w maju w zeszlym roku :)

Dziewczyny czuje sie jak kaleka i wydaje mi sie, ze jako nieliczna mam wszystkie najgorsze dolegliwosci na raz .... ;/ koszmar
 
Ha! ja tez oststnio w hotelu w lipcu, jak jeszcze o ciązy nie wiedziałam... następnym razem to może przy porodzie bedę w wannie :-D. Oj Renatko nie jest tak źle, ja mam łożysko przodujące a ty nie :-D i krwotok miałam i poronienie które się nie dokonało :-D wariatki sie licytują. Ja w przypływie podobnych odczuć aby sie podbudować zrobiłam sobie całą liste "przypadłości ciązowych" których nie mam ;-) nawet mi to pomogło (np zgaga, hemoroidy, rozstępy itp).
 
Reniuszku biedna jesteś strasznie, współczuję wszelkich dolegliwości i posyłam pozytywne fluidki. Trzymaj się kochana:tak: Kurcze tak chciałam się spotkać ale może w kwietniu po rozpakowaniu się uda??
 
reklama
Reniuszek wcale Ci się nie dziwie, ale ciąża to taki magiczny time ;) wszystkie mamy podobne dolegliwości, ważne, aby nie dać się zwariować i myśleć pozytywnie... ja podziwiam na przykład Agatkę, której szyjka ma tylko 2 cm i w dodatki nosi dwa serduszka w brzuchu:-) a mimo wszystko myśli pozytywnie!
Myslę, że każda z nas boryka się z typowymi ciążowymi dolegliwościami a tylko nieliczne znoszą ten stan bezobjawowo... ja też jadęna czopkach, mimo diety... krwawię przy wypróżnianiu, więc sądzę , że hemki tuż tuż...:baffled::crazy::baffled:.. skurcze atakują od 2 miesiący nieprzerwanie... szyjka się skraca... zero kontaktu ze światem zewnętrznym też robi swoje...ja dodatkowo mam doła ze zaniedbuję córeczkę.. wszystko mąż przy niej robi, ubieranie, przedszkole... i źle mi z tym, ale tłumaczę sobie, że tak trzeba i już niebawem to się zmieni! ważne abyśmy się wspierały i szczęśliwie wszystkie dotrwały do końca, w co absolutnie i z całą pewnością wierzę:tak::-):tak:
 
Do góry