reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze ciążowe brzuszki oraz waga :-)

my sweety a może święta tak podziałały na Twoją wagę? :)
Nie martw się, u mnie też są rozbieżne wyniki między wagą w domu, u gina i w szpitalu :)
 
reklama
my sweety a może święta tak podziałały na Twoją wagę? :)
Nie martw się, u mnie też są rozbieżne wyniki między wagą w domu, u gina i w szpitalu :)

Dokładnie, waga u lekarza i w domu to zawsze dwie różne sprawy, najważniejsze żeby w tym jednym miejscu (czyli np u lekarza) była prawidłowa. Nie ma co się sugerowac, że w szpitalu 60 a w domu 62, tak naprawdę to może byc ta sama waga, wiecie o co mi chodzi ;-)


kivinko dziękuję:-) od razu mi lepiej!
 
my sweety a może święta tak podziałały na Twoją wagę? :)
Nie martw się, u mnie też są rozbieżne wyniki między wagą w domu, u gina i w szpitalu :)

Fakt, że wg wagi szpitanej, to przez 6 dni pobytu schudłam o jakieś 1,5kg w stosunku do tego, co miałam idąc do szpitala. Nie objadałam się w święta, więc to raczej nie to.
 
Hahahah ja już przestałam się załamywać. +13kg i ciągle rośnie :D Choć nie powiem - po cichu wam zazdroszczę :p
 
reklama
kivinko trzymam Cię za słowo
Powiem Wam, że tak do końca nie rozumiem tej wagi, bo jem tyle co zwykle. Rano śniadanie, potem w pracy koło 9:00 jakiś owoc, potem w pracy kanapki tak koło 13:00 no i obiad koło 17-18. Tyle.
 
Do góry