reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze brzuszki :)

Doggi wiem o co chodzi. Ja mieszkam tu od maja a tez sie czuje sama. Mimo ze mam tesciowa i Ł siostra niedlugo wraca, a,e z moich klimatow typu rodzice czy znajomi nie mam nikogo. Do tego Ł ciagle pracuje i w domu go nie ma wiec ja siedze albo z tesciowa albo sama. Wiec tez kolorowo nie mam. Poza tym te laski tutaj to jakas masakra. Nie pracuja, siedza cale dnie na lawce przed blokiem i ludziom dupe obrabiaja, wiec dziekuje za takich znajomych.
 
reklama
Agulqa_b opis kobitek jak ze Zgorzelca ;) ja na szczęście znalazłam kilka spoko lasek ale one tak jak ja ze swoim dziadem przyjechały tutaj z innych miast ;)
 
Doggi nasze tuczno na dwa tak jakby podzielone, jedna czesc nowa z domkami i tam moze bym znalazlam kogos ja mieszkam w starej gdzie 90% to wszyscy stad od zawsze wiec nie licze na ich normalnosc :p moze jak bedzie bubik i bede na spacery na nowe osiedle chodxic to poznam kogos, lub moze chociaz w inie. To tylko 15km wiec autem chwila moment
 
Początki są ciężkie, to prawda. U nas po urodzeniu Niny to było tak, że jak miała 2 tygodnie to mojego M zwolnili z pracy więc mieliśmy ciężkie chwile. Ale dzięki temu posiedział trochę dłużej z nami w domu. A jak wrócił do pracy to było mi samej ciężko, najbardziej dobijała mnie ta monotonia- na okrągło karmienie, spacery itp. A że Nina była totalnie nieprzewidywalna to też nie można było zaplanować żadnego wyjścia, spotkania. Koleżanki mnie olały, bo nie miały jeszcze dzieci i myślały, że jestem trędowata. Więc siedziałam sama całymi dniami i płakałam mężowi w słuchawkę.
Teraz mam nadzieję, że będzie lepiej. Mieszkam na fajnym osiedlu, mam już sporo znajomych mam i może uda się trochę urozmaicić te początki na macierzyńskim.
 
Susel ja bede mamie w sluchawke plakac ;-) juz teraz zaluje troche ze decyzja zapadla ze tu sie przeprowadzamy a nie do kalisza :-(

Ł ma w prady umowe do 8 wrzesnia i najlepsze ze nikt nic mu nie mowi co do przedluzenia :-[
 
No tak... ja mam ten plus ze moge do mamy zadzwonic i chociaz na tesciowa ponarzekac jak mnie wkurza ;-) susel ale mysle ze w razie w nasze kolezanki z forum obdarza nas wsparciem i zrozumieniem ;-)
 
reklama
Do góry