u mnie kicha straszna.
Waga stoi (w szafie) i nie drgnie - 7kg wciąż do zrzucenia
Nie ćwiczę bo nie mam sił, ochoty ani motywacji. Poza tym wciąż rana po cc jest zdrętwiała i czasem mnie rwie
Pocieszam się małymi przekąskami po konkretnych posiłkach, ciacho i czekoladka codziennie musi być
Po spacerach z tym ciężkim wózkiem i ciągnącym psem jestem padnięta i wykończona więc nie ma mowy o jeszcze jakiś ćwiczeniach
A najbardziej wkurzające jest to że kazdy jak mnie widzi to mi mówi że dostałam w ciąży grubaśne uda i d..... i zrobiłam się niezła klucha (głównie moje 2 babcie, rodzice i znajomi)
mam wszędzie celulit - nawet na ramionach i mam to w d.... nie będę się zadręczać - a pisząc to przekąsam sobie Merci
Waga stoi (w szafie) i nie drgnie - 7kg wciąż do zrzucenia
Nie ćwiczę bo nie mam sił, ochoty ani motywacji. Poza tym wciąż rana po cc jest zdrętwiała i czasem mnie rwie
Pocieszam się małymi przekąskami po konkretnych posiłkach, ciacho i czekoladka codziennie musi być
Po spacerach z tym ciężkim wózkiem i ciągnącym psem jestem padnięta i wykończona więc nie ma mowy o jeszcze jakiś ćwiczeniach
A najbardziej wkurzające jest to że kazdy jak mnie widzi to mi mówi że dostałam w ciąży grubaśne uda i d..... i zrobiłam się niezła klucha (głównie moje 2 babcie, rodzice i znajomi)
mam wszędzie celulit - nawet na ramionach i mam to w d.... nie będę się zadręczać - a pisząc to przekąsam sobie Merci