reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasi mężczyźni...

moje szczęście wstaje o 5 a ja o 8-ej. więc wolę żeby mi śniadania nie robił :) bo musiałabym otworzyc oczy, żeby je zjeść. za to w sobotę i niedzielę- chętnie zjadam śniadanko w łóżku, o normalnej porze.
gorzej jak dzisiaj będzie chciał obiad w zamian :) bo ja mam lenia strasznego..
 
reklama
Moj nie chce juz ze mna po sklepach lazic po marketach bo mowi ze przez moje zachcianki bankrutem zostanie(ja mu mowie ze nie przeze mnie a dzidziusia ;D) i wkurza go moje niezdecydowanie czy chce ciastka czy jogurt...............
 
mój łapie się za głowę - specjalnie jechaliśmy do auchana po śledzie - kupiliśmy 2 rodzaje i co? śledzie są beeeeeeee - mąż je zje, nie ma się co dziwić, że tyle utył przez te 5 miesięcy ;)
 
a mój wstaje codziennie (oprócz niedziel) przede mną idzie po świeze bułeczki i robi mi śnadanko i kanapki do pracy...

za to ja mu robie obiad (lub moja mama ;) )

ostatnio stara sie byc kochany, ale ja jestem wredna i tego nie doceniam.
 
ja w ciazy a maz ma smaki i tyje....na szczescie po nim tego nie widac ;).....przy ok 186-8 wazy juz 89 kg....tatusieje ;D ;D ;D
 
mój misio raczej nie okazuje wiekszych uczuc brzusiowi
czasem pogłaska
a wczoraj w nocy tak mnie tulił, tak mówił do brzusia ładnie
nie pozanawałam go
staje sie coraz czulszy przez nasze amleństwo ;)
 
reklama
Do góry