reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

na rozweselenie, czyli kącik kawałowicza :)

to ja też dorzucę...

> > Jeden żołnierz mówi do drugiego :
> > - Chodź porobimy sobie jaja z dowódcy jednostki.
> > Na to drugi :
> > - Wiesz co? Ja pier**lę, już porobiliśmy sobie jaja z dziekana.
> > > >> > > > >
> > > >> > > > >
>> > > >> > > > >
> > - Jak mogłeś powiedzieć swoim kolegom, że ożeniłeś się ze mną dla
> > pieniędzy? Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy!
> > - A co miałem im powiedzieć?
> > > >> > > > >
> > > >> > > > >
> > Kobieta jest z wizytą u seksuologa.
> > - Panie doktorze! Mąż mnie nie zaspokaja!
> > - Proszę pani, ja mogę coś pani przepisać, ale może znalazłaby pani
> > sobie kochanka? Maż nie musi o niczym wiedzieć.
> > - Mam już kochanka, panie doktorze, ale on mi też nie wystarcza.
> > - Droga pani, przecież nie musi być tylko jeden!
> > - Szczerze? Mam dziesięciu kochanków, ale to wciąż mało.
> > - Okej, w takim razie przepiszę pani hormony i za dwa tygodnie
zapraszam
> > panią do kontroli.
> > Kobieta wraca do domu, kładzie receptę przed mężem i mówi:
> > - Widzisz, żadna ze mnie k..a, tylko ciężko chora jestem!> > > >> > > > >
> > > >> > > > >
 
reklama

bardzo lubię ten dowcip


Wieś. Zapuszczone, biedne gospodarstwo. Biedni gospodarze. Z inwentarza
domowego zostal tylko glodny kogut, pies i kot.
Usiedli sobie oni wieczorkiem pod izba i naradzaja sie.
Kogut: Nie ma co qu..wa zwlekac.Wynosze sie jutro rano do innej wioski.
Tutaj nie ma ziarna, nie ma kur, nic ***** nie ma. Nie ma po kim
deptac.
Kot: Ja tez stad ide! Nie ma ziarna, nie ma gryzoni. Nie ma krowy, nie
ma
mleka.
Pies: A ja jeszcze zaczekam pare dni.
Kogut i Kot chorem: A tobie co? Oszalales?
Pies: Wczoraj wieczorem slyszalem, jak gospodarz mowil do gospodyni:
"Jeszcze pare dni takiego glodu i bedziemy chyba ch...a ssac Szarikowi..
 
no to jeszcze jeden ;D

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka
wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie
 
> W ZOO przed klatka z malpami synek pyta sie mamy:
> - Mamusiu dlaczego w tej klatce zamkneli informatykow?
> - Jak to informatykow? - pyta mama
>- No tak, jak nasz tatus - nieogolone, brudne i maja odparzenia na dupie
>
>>> >>
> Jedzie facet autostrada i nagle widzi panienke lezaca na poboczu. Zatrzymuje sie i pyta :
> - Przepraszam, Pani ranna?
> A Panienka odpowiada :
> - Nie, calodobowa
>>> >>
>
> Żona pyta męża:
>- Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu.
>
>>> >>
> Idzie przez park kobieta obładowana siatami. Z krzaków wyskakuje facet i odsłania przed nią swe nagie ciało. Kobieta patrzy się na niego krótką chwilkę i oznajmia:
>- No nie! Zapomniałam kupić jajek
>
>>> >>
> Idzie sobie Czerwony Kapturek. Idzie, idzie. A tu wilka nie ma.
>Szuka, wola, wilka ni widu, ni slychu. Glupia sprawa - mysli - bez wilka bajka niewazna. W koncu dotarl Czerwony Kapturek do babci, ale tu tez nie ma wilka. Babcia zdenerwowana, wilk dawno powinien tu byc i ja zjesc - a tak to bajka moze nie wyjsc. Dzwonia po lesniczego. Lesniczy przyjechal w te pedy. Radza co robic, wilka nie ma, bajka niewazna a dzieci sluchaja. Postanowili poszukac wilka w lesie. Chodza, wolaja.
>Wreszcie patrza, a na polance lezy wilk. Rozwalony, prawie sie nie rusza.
> Cala trojka skoczyla do wilka:
> - Te, wilk, bajka zawalona, kapturka w lesie przegapiles, babci nie zjadles, co jest?
> Wilk na to:
> - Dajcie wy mi wszyscy spokoj. Jestem kompletnie zjebany. Cztery godziny tanczylem z Costnerem.
>>> >>
>
> Przychodzi gej do lekarza i mówi:
>- Mam HIV panie doktorze.
>- Dwa kilo grochu,pół litra soku ze śliwek , cztery banany i to
>> wszystko powtarzac przez tydzień po dwa razy dziennie.
>- A to pomoże? - pyta gej
>- NIe Ale nauczy pana do czego słuzy dupa.
>>> >>
>
>>> >> Ufoludki dowiedzialy sie,że na Ziemi jest takie zwierze ktore piję wodę i daje mleko.
>Złapały więc krowę i zaprowadziły nad rzekę.Jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten ktory doił wrzeszczy do drugiego : -
>Wyżej łeb! Wyżej! Bo muł bierze!!!
>>> >>
>
> Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
> "Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki,
>wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!"
>- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
>- Nie ma obawy, sam skurwiela utopiłem.
>>> >>
>
> Wchodzi blondynka do zatłoczonego tramwaju i po chwili wzdycha: -
>Ale wielki tłok!
> Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
>- To mój!
>>> >>
>
>
>> Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list
>następującej treści:
> "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
> Facet pyta syna:
>- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
> Syn na to:
>- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie,powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!".
>>> >>
>
> Przychodzi facet do lekarza:
> boli mnie ****!
> jak pan mówi?
>- nie, jak rucham
>>> >>
 
dawno tu nie zaglądałam a teraz "wyję"


elwis - popłakałam się jak czytałam kawał o farmerze i krowie.

siedzę i się śmieje do monitora, Tomek się patrzy jak na wariatke i telewizor podgłasza.
 
Dowcip aktualny
- Czym się różnił cesarz Kaligula od Andrzeja Leppera?
- Kaligula był cwaniakiem, a udawał idiotę, natomiast Lepper...

Ksiądz pyta Jasia:
- Ile masz lat?
- Siedem.
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę.
- Co niedziela?
- Co niedziela.
- Z całą rodziną?
- Z całą.
- A do którego?
- Do Carrefoura.

Do windy wchodzi blondynka z facetem. Facet pyta się:
- Na drugie?
- Aneta - odpowiada blondynka.

Wróciła żona z zakupów do domu. Weszła do pokoju i spytała męża:
- Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 złotych?
Mąż zaprzeczył głową, ona wyjęła z portfela banknot 100-złotowy, pomięła go i
pokazała mężowi. Za chwilę znów pyta: - Kochanie, a czy wiesz jak wygląda
pomięte 200 złotych?
Sytuacja się powtórzyła - mąż zaprzeczył, ona wyjęła z portfela banknot
200-złotowy, pomięła go i pokazała mężowi. Po chwili znowu pyta: - Kochanie,
a czy wiesz jak wygląda pomięte 45.000 złotych?
Mąż znowu nie wie. Na to ona:
- To wejdź do garażu i zobacz.

Wnuk prosi babcię:
- Babciu, wyciągnij kopyta
- A co to za zabawa, wnusiu?
- Tatuś powiedział, że jak babcia wyciągnie kopyta, to sprzedamy babci domek
i kupimy sobie mercedesa.


* * *
Super Zagadki

- Do czego można porównać narzeczoną?
- Do butelki dobrego wina.
- A żonę?
- Do butelki po winie.

* * *
- Jak nazywa się skrzynia z bombami?
- Bombonierka.

Humor z zeszytów szkolnych
= Pod broń powołano całą młodzież od 16 do 60 lat.
= Skrzydła husarskie ważyły pół metra.
= Niewolnicy rzymscy byli używani do najcięższych prac, niektórzy jako nauczyciele.
= Na mordy carów państwa Europy patrzyły złym okiem.
= Dorsza zaliczamy do ryb wędzonych.

;D  ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
Mąż marynarz wysyła telegram do żony:
"Kochana żono STOP wracam za trzy dni STOP oczekuj mnie na lotnisku STOP".
Przylatuje po trzech dniach, wychodzi z samolotu, patrzy, a jego żony nie ma.
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka przed lotniskiem?
Wychodzi przed lotnisko patrzy, a jego żony nie ma:
- A to ku...a! Ale może nie? Może czeka na mnie w domu?
Wsiada w taksówkę jedzie do domu wchodzi patrzy, a w domu bałagan, wszystko porozwalane:
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka na mnie w łóżku na górze?
Wchodzi do sypialni, a tam jego żona lezy w łóżku z dwoma facetami. Gość stoi oniemiały, patrzy na to wszystko i w końcu mówi:
- A to ku....a! Ale może nie? Może telegram nie doszedł?


Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.
- "To nie jest twoja sypialnia.
- Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.
- "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiastwrócić na Ziemię!"
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomysłał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!"

Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No cos ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się.
- Piłeś ?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- No dobra, piłem!

Jedzie polskie małżenstwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zglodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Moze zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do
niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go
poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza
gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żone:
My wife...
No thanks - przerywa mu Anglik.

Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się naturalną koleją rzeczy z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta Przyjaciółkę...
Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku...
- To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.
- TO DLACZEGO MAMA NIC NIE MÓWIŁA?!
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy.
 
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał,że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy,
najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pierdolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".
 
reklama
>> > > Miś zarządził w lesie, że każde zwierze ma mu przynosić mięso do
>> > jedzenia.W
>> > > przeciwnym razie będzie je bił swoim wackiem. Przyszła kolej na
>> zajączka.A
>> > > co zajączek mogł przynieść misiowi? To co sam zjada, czyli sałatę.Miś
>> > > zgodnie z założeniem zaczął bić zajączka wackiem. Bije go i bije. Na
> to
>> > > zajączek w śmiech. Miś zdezorientowany bije jeszcze mocniej, ale
> zjączek
>> > > jeszcze bardziej sie śmieje. Miś bije wiec z całej siły, ale zajączek
>> > ciagle
>> > > sie śmieje. Miś nie wytrzymał i pyta zajączka:
>> > > - Z czego sie tak śmiejesz?
>> > > - Bo jeżyk przyniósł jabłuszko!
 
Do góry