reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Cześć dziewczyny, mam na imię Aga, mam siedmiomiesieczna córeczkę i planujemy za dwa miesiące czyli po nowym roku postarać sie o rodzeństwo dla małej. Im bliżej "czynów" tym bardziej sie boje czy dam radę, mieszkamy w uk i jesteśmy zdani sami na siebie. Bardzo chcemy drugiego maluszka tylko jak sobie poradzić samej z takimi szkrabami? Jeśli mogę to chciałabym was poczytać i mam pytanie jak było w drugiej ciazy? Bo to juz nie to samo bo trzeba mimo wszystko codziennie wstać i zająć sie maluszkiem.
 
reklama
witam i ja

co do drugiej ciąży to napewno była ona dużo spokojniejsza. człowiek nie panikował tak przy każdym bólu brzucha, przy każdej dolegliwości, no i bardzo szybka minęła. ale muszę przyznać, że była to zupełnie inna ciąża niż przy pierwszym dziecku. dużo spokojniej . no i nie można było się oszczędzać, nie było możliwości. u nas synek miał 5 miesięcy jak zaszłam w drugą ciaże więc nie było szans na leżenie, odpoczywanie. Ja na szczęście miałam ciąże bez problemową, ale nie wyobrażam sobie jakby to było gdybym nie mogła nosić, a ciągle leżeć. Albo np. być dłuższy czas w szpitalu. Ja ze względu na cholestazę i tak leżałam kilka dni w szpitalu i tęskniłam za synkiem niesamowicie. Nie mogłam sobie z tym poradzić. Był to trudny czas. Rozpisałam się.

Normalnie obawiam się jutrzejszego dnia związanego ze zmianą czasu.
 
O .... A niania zajmuje się dwójką czy córeczka chodzi do złobka/przedszkola?

...
Niania, nie zdecydowalam sie posłać Kingi do przedszkola z dwóch powodów - byliśmy na etapie kończenia z pieluszkami a do tego bałam sie ze będzie chorować . A i tak niania do Kubunia to jest do dwójki. Cenowo wychodzi jak niania i przedszkole a ja mam spokojną głowę że małej nic sie nie dzieje i odpada mi wożenie jej do przedszkola i odbieranie z niego. Pójdzie tam za rok , a z Kubą niania jeszcze przez rok a moze dwa ;) bo 2 latka do przedszkola to chyba za wcześnie ;)
Zastanawiam sie co będzie jak zdecydujemy sie na trzecie ;) ale to dopiero jak już nam dom powstanie.
Mamy babcie malców daleko, z teściową ja jestem co chwila na etapie wojny, moja ma 200km więc nie ma mowy o pomocy. Mąz od rana do nocy w pracy , ale sobie radzimy :) A Kinga już taka kochana że sama potrafi chwile sie sobą zająć jak ja np gotuję :)) Kuba przez moj powrót do pracy jest strasznie mamusiowy i jak wracam to mnie nie odstępuje bo sie boi ze mu zniknę. Trochę to komplikuje różne rzeczy bo nawet do wc łazi z mamą ;)
Na szczęście potrafie coraz bardziej wszystko poustawiać by znaleźć dla siebie choć chwile na kawę :))
właśnie mam taki czas. Zapraszam na kawę i świeże ciasto ( Kinga pomagała robić)
 
Witajcie mogę dołączyć?:-)

Jestem mamą 14miesięcznego Igora i czekamy na siostrzyczkę. Nie planowaliśmy tak małej różnicy, ale ogromnie się cieszymy. Niemniej obawy również są, ale kto ich nie ma. Jak czytam, że sobie tak dobrze radzicie z maluchami to aż mi się buzia uśmiecha, że ja jednak też dam radę...oby...

Gucha
co do drugiej ciąży to zgadzam się z oleną, że człowiek tak nie panikuje przy każdym bólu brzucha czy braku kopniaków przez jakiś czas no i o oszczędzaniu nie ma mowy to też fakt. Ja na szczęście na L4 już i dobrze mi z tym, bo mam czas dla Igora, a on teraz taki mamusiny synuś. U mnie pierwszy trymestr był tragiczny (wymioty, ciągłe mdłości, ogromna senność) a do tego codzienna praca i po powrocie do domu jeszcze maluch- z Igorem od początku samopoczucie było b. dobre także to było u mnie nowością nieprzyjemną zresztą:-D No i ciąża biegnie nie wiadomo kiedy. U mnie już półmetek,a niedawno zobaczyłam II

Anisen podziwiam ja do niań jestem sceptycznie nastawiona ...

To tak z ostatnich postów- mały się budzi. Wieczorkiem troszkę się z Wami zapoznam o ile mogę?:-)

Pozdrawiam!
 
Hej mam jeszcze pytanie kiedy wasze maluszki zaczęły przesypiac całe noce bez pobudki na karmienie? Troche mnie przeraża wstawaniem do dwójki jednocześnie.
 
u nas było tak, że jak urodziłam M idealnie oduczył starszego od nocnego jedzenia. ale młodszy mimo 1,5 roku nadal budzi się raz na mleko.
 
Gucha, ja synka sama zaczęłam oduczać wstawania. Wstawał już z przyzwyczajenia o stałych godzinach. Zaczęłam zmniejszać mu stopniowo miarki mleka, aż przestał się budzić. Czasem warto samemu zadziałać. :)

U mnie to już 31tc, 20 grudnia będzie 38tc i już mogę rodzić, więc kurcze zbliża się to nieubłaganie :)
Powiem Wam, że jestem tak pozytywnie nakręcona i nastawiona... zobaczymy jak to będzie :)
 
reklama
Nasz mały pije mleko koło 6 rano. W sumie był okres że tego mleka nie dostawał, ale wtedy spał góra do 7 często 6.30, a tak śpi do 8 czasem po. Ale my teraz walczymy z ogólnym pobudkami. Do niedawna Igor spał z nami. Teraz zasypia w łóżeczku, ale jest taka godzina, że się obudzi i nie zaśnie już w łóżeczku i biorę go do nas i tak do rana. No i walczymy z tym, ale myślę, że to też kwestia obijania o szczebelki łóżeczka, bo jest strasznym wiercipiętkiem, a w łóżeczku miejsca jak na lekarstwo ... Niedługo kupimy takie już dorosłe łóżko to może i pobudki się skończą ...

Tak patrzę na Wasze suwaczki to my będziemy mieć sporą różnicę: rok i 7miesięcy

Gizmowa dobre nastawienie to już połowa sukcesu, a przyjdzie Ci ktoś z pomocą na początek czy od razu sami sobie będziecie radzić?
 
Do góry