reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Hej dziewczynki,

Ale piekna pogoda typowa "złota jesien" az chce sie wyjsc na spacerek:-)Jutro z M i młodym pojedziemy moze na Stare Miasto bo az sie prosi mieszka sie kolo Warszawy a tak naprawde było sie raz jak chodziło do szkoły:zawstydzona/y:

Dziewczyny wlasnie mam pytanie jak sie zachowywały dzieciaczki majac rok 1,4 czy zaczely pomagac?czy byly absorbujace,zazdrosne(wiem ze to zalezy od charakteru dziecka)

Liza- o kurcze to malutka różnica u nas to byla wpadka:-Dbylismy na Mazurach w wakacje i za duzo bocianów było:-)do tej pory mnie to wszystko przeraza jak bedzie...
Basia_one- ja tez jestem na L4 ale to ze wzgledu iz bylam na urlopie wychowaczym przerwalam wrócilam do pracy na 1 dzien i dalam l4:-)niestety nie mam powierzyc komu młodego rodzice M nie zyja moja mama za granica od 25 lat (nie przyjedza do Polski) a moj tato schizofremik:confused2:Musimy sami sobie jakos dawac rade..choc bardzo chcialam isc do pracy,tez nie wysle mlodego do zadnego żłobka bo mnie nie stac...


Milego dnia laseczki:)
 
reklama
Phelania no ja z ex tez nie planowałam Daniela tak szybko - wogóle o tym ze jestem z nim w ciazy dowiedzialam sie.... w 23tc... :szok: :-D pierwsze USG bylo w 24tc :tak: masakra :happy:


Co do przyjecia dziecka... cóz ja nie doswiadczylam nic złego, dzieciaki akceptowały sie nawzajem, córka pomagała od poczatku i teraz tez Hania jest taką "starsza siostra" która ogarnie mlodszego brata :-) z zazdroscia nie mialam stycznosci... :no: :-)



No pogoda PIEKNA!!!!
Korzystamy na całego ;-) ponoc za tydzien ma byc juz zimno :dry: :pPP
 
Co do opieki nad dziecmi to faktycznie u nas tez bedzie problem, bo my mieszkamy w Irlandii i nie mamy tu nikogo z rodziny. Poki co bede znow na macierzynskim do 16 czerwca 2013. Potem jesli maz bedzie pracowal to zobaczymy, moze uda sie jakos wymieniac, moglabym pojsc jeszcze na 4 miesiace wychowawczego, ale jest on w irlandii nieplatny i niestety nie stac nas na to. Moze jeszcze w przyszlym roku tesciowa przyjedzie, jesli siostra meza da mlodsza corke do przedszkola.
 
Hej,
Na początku bardzo dziękuję w imieniu mojej córci za życzonka.
Asia w tym roku już nie bała się zdmuchiwać świeczek na torcie. Na roczek płakała.
Bufka pytałaś kiedyś o jedzenie (zapomniałam się do tego odnieść w poprzednim poście). Moja córcia je wszystko, a przynajmniej wszystkiego spróbuje. Kacper do drugiego roku życia też taki był, a teraz najchętniej drugie dania. Zup prawie w ogóle nie je. Asia nie za bardzo surowe owoce, za to Kacper uwielbia. Moje dzieciaki pod każdym względem są zupełnie różne.

Veronka piszesz o buncie dwulatka. U nas też niestety się zaczęło. Moja grzeczna, uporządkowana, poukładana dziewczynka nagle krzyczy, rzuca się, o wszystko jest awantura. Mój najmniej ulubiony etap. Bunt trzylatka u nas w porównaniu do dwulatkowego to pryszcz.
Z zasypianiem nie mamy większego problemu. Asia usypia w łóżeczku, Kacper też w swoim łóżku. Siedzimy przy nich aż usną, ale wydaje mi się, że to w miarę normalne, że trzy- cztero- latek nie musi lubić zasypiać sam. Nawet dorośli ludzie lubią się przytulić ;-)
Trzymam kciuki, aby kolki Wam już odpuściły. Trzy miesiące to i tak przegięcie.

Phelania witaj i pisz. U mnie różnica troszkę większa niż u Ciebie.

Liza nieźle z tym 23 tygodniem. Dobrze, że poród Cię nie zaskoczył :-)

Byliśmy wczoraj na imprezce. Kolega męża wyprawiał w lokalu 40-ste urodziny. Mąż pojechał na 17, a ja dojechałam dopiero po 21. Uśpiłam dzieciaki, przyjechali moi rodzice, a ja ruszyłam. Taka dyskoteka połączona z weselem. Ale potańczyłam. Przed pierwszą wróciliśmy. Dziś intensywny dzień. Muszę rozliczyć męża, ogarnąć mieszkanie. Poza tym jutro do pracy, a ten tydzień zapowiada się bardzo pracowicie.

Czy u Was też jest tak pięknie za oknem?
 
Hej, u nas szaro buro... wczoraj było ponad 20, a dziś o 10 mniej :baffled: do tego straszna mgła nawet teraz...

siedzimy w domu, ja sobie na allegro siedzę, oglądałam seriale na serialeonline, kawkę sobie zaraz robimy, dzieciaki rysują, Mati układał klocki, a teraz rozwijają się plastycznie :-) bajka w tle, M w coś gra, ale lubię tak... siedzimy sobie razem, na dworze zimno, a tutaj przytulnie...

Anisen, Olena, witajcie...:-)

Nickie, fajnie, że się wybawiliście... czasem się przyda...:tak: ja w tym roku mam 30tkę i nie wiem, czy też nie zrobię czegoś większego :tak:
 
anisen, olena witajcie i zostańcie na dłużej.

Pysiu ja chciałam swoją 30kę zrobić hucznie, ale byłam w ciąży z Asią, więc nie mogłam zaszaleć.
Jak mi się w końcu finanse trochę poukładają, to chętnie też zrobię większą imprezkę. Lubię tańczyć, a tu na dyskotekę nie pójdę, no bo stara baba już jestem, dziwnie bym się czuła. A tak, to znajomi, zakręcić nóżką można. Ogólnie fajny pomysł.
 
Witajcie dziewczyny nowe i stare forumowiczki ;) Nasza mala ma chyba bunt roczniaka, bo wszystko bierze na placz, nerwy pokazuje straszne, czasem jest taka niegrzeczna az nie mam sily do niej. Wymusza straszliwie, no ale coz staramy sie nie ulegac co nie jest latwe. Zostal mi tydzien pracy i jeden dzien, potem urlop i chorobowe. Juz sie nie moge doczekac, choc czasem mam wrazenie ze pomimo poznych godzin pracy wiecej tam odpoczywam niz w domu :-D
 
reklama
Basia, no może coś w tym jest, bo moja kumpela z pracy też narzeka na zachowanie córy, która skończyła w czerwcu rok i ma takie czasem fazy, że wytrzymać nie można... też wymusza płaczem, nawet rzuca się na podłogę... tak to jest... śmiejemy się, że dwóch chłopaków miała spokojnych, to teraz jej się temperamentna córa należy :-D

a ja siedzę w PSO (przedmiotowy system oceniania), muszę jutro do pracy oddać, pisałam wczoraj, to mi M powiedział, że jutro spokojnie dokończę, i siedzę, siedzę, i coś skończyć nie mogę :baffled::rofl2::sorry2: dzieci w łóżkach już od 19.30, co im się rzadko zdarza, byliśmy z dzieciaki, z bratem i jego narzeczoną na pizzy, fajowo było, dzieciaczki słodziachne, można z nimi bez problemu już wyjść, M miał dobrą do tego rękę i ich szkolił, no i jest rezultat :-):tak:, jeszcze muszę ksero na ang do przedszkola zrobić, a tu fajny film by się obejrzało, ale jednym okiem patrzę, potem jeszcze dzieciakom i sobie ciuchy ba jutro uszykować, pranie się jeszcze robi, oj, sobie dziś nie pójdę szybko spać :-D
 
Do góry