Dziękuje dziewczyny za odpowiedz Gizmowa widzę ze i tutaj sie spotykamy a powiedz mi ile miał wtedy twój synek? Teraz to muszę jeszcze poczekać bo chyba zaczyna nam sie zabkowanie bo markotna i nie chce jesc nic z lyzeczki, niby po dziaslach nic nie widać ale moze lada dzień cos sie pojawi.
reklama
Basia_one
Multimama ;)
Czesc mamuśki !
Dopiero teraz mam czas ogarnac troche forum. Moja mala ostatnio cos czesto robi sobie pobudke w nocy, przewaznie po polnocy. Jeszcze do tego wczoraj pojadla i jej sie na zabawe zebralo niestety musialam ja troszke przymusic do spania co poskutkowalo placzem, nerwami, napinaniem sie i rzucaniem w lozeczku, no ale mama sie nie poddala, byla spokojna i corcia wreszcie zasnela chyba po pol godzinie. Przebudzila sie o 5:30, maz dal jej smoka i jeszcze pospala do 8:30 Ale za to w dzien za cholere nie poszla spac. Mam nadzieje ze jutro bedzie inaczej. Ja jeszcze jeden dzien do pracy, w sumie robie w poniedzialek nadgodziny bo u nas jest dzien wolny potem 3 dni urlopu mam, a od 5.11 na zwolnionko. Stwierdzilam ze juz mi sie nalezy, zostaly tylko dwa miesiace.
pdzis tez troszke przygotowywalam sie na przybycie synka, mam juz lozeczko w pokoju u nas a corcia spi w turystycznym u siebie. Jestem wymeczona totalnie, brzuch mam dosc nisko i cos czuje ze chyba urodze przed czasem, no ale przy mojej corci to ciezko lezec.
Veronka, no tak niestety stracil prace juz rok temu, zaraz przed narodzinami corki, bylismy razem przez caly moj macierzynski a potem gdy poszlam do pracy on sie corcia zajmowal. Ciezko niestety z robota u nas, ale bedzie szukal czegos choc na pol etatu zeby sie troche z domu wyrwac. Tesciowa przyjezdza do nas na swieta i zostanie do lutego takze na poczatku bedzie nam dosc latwo, mam tylko nadzieje ze do grudnia moja corcia zacznie juz samodzielnie chodzic, teraz to za raczki smiga a ja to sie mecze juz po 5 minutach chodzenia z nia.
ale sie rozpisalam, przepraszam
Dopiero teraz mam czas ogarnac troche forum. Moja mala ostatnio cos czesto robi sobie pobudke w nocy, przewaznie po polnocy. Jeszcze do tego wczoraj pojadla i jej sie na zabawe zebralo niestety musialam ja troszke przymusic do spania co poskutkowalo placzem, nerwami, napinaniem sie i rzucaniem w lozeczku, no ale mama sie nie poddala, byla spokojna i corcia wreszcie zasnela chyba po pol godzinie. Przebudzila sie o 5:30, maz dal jej smoka i jeszcze pospala do 8:30 Ale za to w dzien za cholere nie poszla spac. Mam nadzieje ze jutro bedzie inaczej. Ja jeszcze jeden dzien do pracy, w sumie robie w poniedzialek nadgodziny bo u nas jest dzien wolny potem 3 dni urlopu mam, a od 5.11 na zwolnionko. Stwierdzilam ze juz mi sie nalezy, zostaly tylko dwa miesiace.
pdzis tez troszke przygotowywalam sie na przybycie synka, mam juz lozeczko w pokoju u nas a corcia spi w turystycznym u siebie. Jestem wymeczona totalnie, brzuch mam dosc nisko i cos czuje ze chyba urodze przed czasem, no ale przy mojej corci to ciezko lezec.
Veronka, no tak niestety stracil prace juz rok temu, zaraz przed narodzinami corki, bylismy razem przez caly moj macierzynski a potem gdy poszlam do pracy on sie corcia zajmowal. Ciezko niestety z robota u nas, ale bedzie szukal czegos choc na pol etatu zeby sie troche z domu wyrwac. Tesciowa przyjezdza do nas na swieta i zostanie do lutego takze na poczatku bedzie nam dosc latwo, mam tylko nadzieje ze do grudnia moja corcia zacznie juz samodzielnie chodzic, teraz to za raczki smiga a ja to sie mecze juz po 5 minutach chodzenia z nia.
ale sie rozpisalam, przepraszam
olena119
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 15 Czerwiec 2012
- Postów
- 97
i jak dziś u was pobudka? u nas o 5 przez zmianę czasu.
starszy ogląda bajeczkę młodszy broi.
u nas tak wczesne pobudki są przez młodszego. jak się obudzi krzyczy tak głośno, że wszyscy jesteśmy na nogach. mimo że śpią w oddzielnych pokojach. myśleliśmy, że jak będzie ciemniej rano będzie spał dłużej. mimo, że ma roletę w pokoju. no ale cóż. wysypia się.
basia one dokładnie odpocznij sobie. potem już nie będzie tak łatwo )
starszy ogląda bajeczkę młodszy broi.
u nas tak wczesne pobudki są przez młodszego. jak się obudzi krzyczy tak głośno, że wszyscy jesteśmy na nogach. mimo że śpią w oddzielnych pokojach. myśleliśmy, że jak będzie ciemniej rano będzie spał dłużej. mimo, że ma roletę w pokoju. no ale cóż. wysypia się.
basia one dokładnie odpocznij sobie. potem już nie będzie tak łatwo )
pysia25
Mama Natalii i Mateuszka
Cześć dziewczynki,
u nas dzieciaki oczywiście... wstały wcześniej... wczoraj zresztą też, a od jutra znowu ich nie będzie można dobudzić Mati od rana juz domy buduje... on to chyba architektem zostanie ale to dobrze, może i nam coś zbuduje :-) Natala rysuje kucyki, dziś od rana weekend z MLP, nawet w konkursie bierzemy udział, w ogóle, zauważyłam, M też, no i Pani w przedszkolu, że Młoda rysuje bardzo ładnie, taj jakby na poziomie 7latki, fajnie, może to wykorzysta w przyszłości
Tak więc razem sobie siedzimy, na dworze kilka dobrych cm śniegu, a niebo taaakie błękitne... lubię tak chociaż śnieg w październiku to nie moja bajka
wczoraj byliśmy na imieninach u mojego wujka, dziś do mojego brata goście przybędą, tak więc chata pełna a jeszcze mamy dziś 6 rocznicę ślubu :-) i może gdzieś popołudniu wyskoczymy
zaraz muszę poprasować, bo potem zginę... no, to by było na tyle
Pisałyście o nocnym karmieniu... mi się tak udało, że Natala równo na roczek przestała w nocy jeść, tylko tak na ranem po 6, więc noc była w miarę, tylko potem jej zęby dość boleśnie szły, więc pobudki i tak były
Mi generalnie w ciąży drugiej ciężej było, bo jak na końcówce bolał mnie brzuch, to nie miałam się jak Natasią zająć i musiał M albo moja mama, a ona chciała do mnie i był ryk, a mi jej było żal, ale brata bardzo dobrze przyjęła
Gizmowa, no już masz 30 tydzień, jeszcze trochę i powitasz kolejnego maluszka;-) a synuś będzie, jeśli dobrze pamiętam, tak? a tak w ogóle... 100 lat dla Tymka z okazji skończonego roczku :-)
u nas dzieciaki oczywiście... wstały wcześniej... wczoraj zresztą też, a od jutra znowu ich nie będzie można dobudzić Mati od rana juz domy buduje... on to chyba architektem zostanie ale to dobrze, może i nam coś zbuduje :-) Natala rysuje kucyki, dziś od rana weekend z MLP, nawet w konkursie bierzemy udział, w ogóle, zauważyłam, M też, no i Pani w przedszkolu, że Młoda rysuje bardzo ładnie, taj jakby na poziomie 7latki, fajnie, może to wykorzysta w przyszłości
Tak więc razem sobie siedzimy, na dworze kilka dobrych cm śniegu, a niebo taaakie błękitne... lubię tak chociaż śnieg w październiku to nie moja bajka
wczoraj byliśmy na imieninach u mojego wujka, dziś do mojego brata goście przybędą, tak więc chata pełna a jeszcze mamy dziś 6 rocznicę ślubu :-) i może gdzieś popołudniu wyskoczymy
zaraz muszę poprasować, bo potem zginę... no, to by było na tyle
Pisałyście o nocnym karmieniu... mi się tak udało, że Natala równo na roczek przestała w nocy jeść, tylko tak na ranem po 6, więc noc była w miarę, tylko potem jej zęby dość boleśnie szły, więc pobudki i tak były
Mi generalnie w ciąży drugiej ciężej było, bo jak na końcówce bolał mnie brzuch, to nie miałam się jak Natasią zająć i musiał M albo moja mama, a ona chciała do mnie i był ryk, a mi jej było żal, ale brata bardzo dobrze przyjęła
Gizmowa, no już masz 30 tydzień, jeszcze trochę i powitasz kolejnego maluszka;-) a synuś będzie, jeśli dobrze pamiętam, tak? a tak w ogóle... 100 lat dla Tymka z okazji skończonego roczku :-)
Ostatnia edycja:
Karolaola, szczerze mówiąc mam nadzieję, że damy radę sami..
Gucha, nie skojarzyłam! Wybacz! Oduczałam jak miał 10 miesięcy, wcześniej nie było to potrzebne. Stwierdziliśmy, że musimy spróbować, bo z dwójką będzie masakra w nocy
olena, u nas pobudka o 10 nowego czasu. Synek chory, więc pewnie to też na to wpłyneło.
Pysia, dziękuje za życzenia dla synka
Tak, drugi też synek. W suwaczku złe imię mam dla niego, już nieaktualne
U nas w nocy na karmienie zawsze wstawał mąż.
Synek mi się pochorował. Mąż od paru dni chory, więc i wszyscy razem z nim teraz. Leje mu się tak z nosa, że to niewiarygodne, nie da się tego odciągnąć, tak głęboko siedzi i tyle tego. Oczy załzawione, rumieńce. Pokasłuje i na chwilę obecną ma 38,3 gorączki.
Do tej pory, odkąd się urodził miał raz 3 dniówkę, w styczniu.
Gucha, nie skojarzyłam! Wybacz! Oduczałam jak miał 10 miesięcy, wcześniej nie było to potrzebne. Stwierdziliśmy, że musimy spróbować, bo z dwójką będzie masakra w nocy
olena, u nas pobudka o 10 nowego czasu. Synek chory, więc pewnie to też na to wpłyneło.
Pysia, dziękuje za życzenia dla synka
Tak, drugi też synek. W suwaczku złe imię mam dla niego, już nieaktualne
U nas w nocy na karmienie zawsze wstawał mąż.
Synek mi się pochorował. Mąż od paru dni chory, więc i wszyscy razem z nim teraz. Leje mu się tak z nosa, że to niewiarygodne, nie da się tego odciągnąć, tak głęboko siedzi i tyle tego. Oczy załzawione, rumieńce. Pokasłuje i na chwilę obecną ma 38,3 gorączki.
Do tej pory, odkąd się urodził miał raz 3 dniówkę, w styczniu.
pysia25
Mama Natalii i Mateuszka
Gizmowa, a jakie imię wybraliście?
Mój M na na imię Adam, uważam, że to super imię. Mi się dla chłopca podoba (oprócz Mateusza) Aleksander, i jakby co, to tak byśmy dali na imię
a u nas jeszcze biało, słońce tak fajnie grzeje, M poszedł do kościoła, ja zostałam, bo też jestem chora, i na gripexie, choć do pracy chodzę, ale nie chcę się wyziębić w kościele, tylko dosłownie na 10 min wyszłam z dziećmi do ogrodu na pierwszy w tym sezonie śnieg, fotki porobiłam, dzieci się porzucały i do domku, brrr, nie lubię śniegu ale dzieciaki frajdę miały... fotki porobiłam, i jest git:-)
Mój M na na imię Adam, uważam, że to super imię. Mi się dla chłopca podoba (oprócz Mateusza) Aleksander, i jakby co, to tak byśmy dali na imię
a u nas jeszcze biało, słońce tak fajnie grzeje, M poszedł do kościoła, ja zostałam, bo też jestem chora, i na gripexie, choć do pracy chodzę, ale nie chcę się wyziębić w kościele, tylko dosłownie na 10 min wyszłam z dziećmi do ogrodu na pierwszy w tym sezonie śnieg, fotki porobiłam, dzieci się porzucały i do domku, brrr, nie lubię śniegu ale dzieciaki frajdę miały... fotki porobiłam, i jest git:-)
Mnie się też Adam podoba, ale dla nas imię idealne to takie, które będzie można odmieniać. Jak Tymoteusz (Tymek, Tymuś, Tymcio, Timi...). Wybraliśmy Emila
Aleksander też śliczne, ale nie podoba mi się Olek, a wiem że tak własnie by mówili do niego :/
Zazdroszczę zabawy na pierwszym śniegu Już się nie mogę doczekać, aż wezmę synka na dwór
Aleksander też śliczne, ale nie podoba mi się Olek, a wiem że tak własnie by mówili do niego :/
Zazdroszczę zabawy na pierwszym śniegu Już się nie mogę doczekać, aż wezmę synka na dwór
Basia_one
Multimama ;)
Dzieki Olena, dzis sie nie udalo odpoczywac bo robilismy z mezem porzadki, w sensie on sprzatal dom i samochod A my z cora robilysmy remanent w jej ubrankach plus do tego szykowalysmy ciuszki dla synka. Okazalo sie ze mam caly wor takich neutralnych kolorow i body i spioszkow, spodenek i innych potrzebnych rzeczy, ze dokupie chyba tylko kaftaniki i polspiochy. Moja corcia taki mi rozpierdut w tych ubraniach zrobila ale frajde miala niesamowita.
dzis wstala o 7:30 nowego czasu, a i w dzien nam pospala 2h takze dzis bylo ok. Poszla spac teraz ok 19. Jutro pewnie wstanie wczesnie, ale ja na 7 do pracy ide takze i tak wstaje o 5:40
dzis wstala o 7:30 nowego czasu, a i w dzien nam pospala 2h takze dzis bylo ok. Poszla spac teraz ok 19. Jutro pewnie wstanie wczesnie, ale ja na 7 do pracy ide takze i tak wstaje o 5:40
reklama
weronika87
Fanka BB :)
Witajcie jestem Weronika mam 25 lat i dwójkę dzieci pierwsza jest Emilka 25.01.2012- bardzo ruchliwa, hałaśliwa, gadatliwa, ma sto pomysłów na minute, ani na chwile nie chce zostawać sama cały czas potrzebuje czyjejś obecności czyli mnie bo do godz18 najczęściej jestem sama w domu z nimi, urodziła się z rozszczepem wargi i wyrostka zębodołowego pierwsza operację czyli zespolenie wargi mamy już za sobą, druga nas czeka jak wyjdą jej ząbki do końca zostały jej tylko 5 więc czekamy. Bardzo obawiałam się ciąży ponieważ w pierwszą ciąże zaszłam w 2009 roku niestety ciąża obumarła w 13 tyg..jak się dowiedziałam latem 2010 że znów jestem w ciąży bardzo się bałam aczkolwiek ciąża przebiegała dobrze wszystkie badania też były prawidłowe włącznie w 4d usg nikt nie zauważył że dziecko ma wadę..gdy się urodziła byłam przerażona, zabrali ją do inkubatora chociaż urodziła się w terminie martwili się że może mieć jeszcze jakieś inne wady wrodzone, widziałam ją tylko przez szybke i nie mogłam się przyzwyczaić że tak wygląda moje dziecko przez całe dziewięć miesięcy wyobrażałam ją sobie i wtedy czułam się rozczarowana..nawet nie wiem jak ale było ciężko, wiem że są gorsze choroby i teraz wiem że nie potrzebnie się zamartwiałam bo jest zdrowa śliczna i na swój sposób orginalna pierwszą operację przeszła mając 6 msc było to dla mnie również bardzo stresująca sytuacje ale wszystko przebiegło prawidłowo i wygląda teraz pięknie o drugiej ciąży myśleliśmy z mężem ale dopiero jak Emilka skończy 2 latka, los tak chciał że jak Emilka miała bodajże 5 msc okazało się że znów jestem w ciąży również się martwiłam czy dziecko będzie miało wadę taką jak pierwsze dziecko ciąża przebiegała prawidłowo wszystkie badanie również prawidłowe, cieszyłam się niezmiernie ale miałam tę świadomość ze Emilka również miała być zdrowa,Basia urodziła się w DZIEŃ KOBIET 08.03.2012 zdrowa co prawda chudziutka dziewczynka w szpitalu spędziłyśmy 3 dni a z Emilkę spędziłam po porodzie prawie 2 tyg, zaczęłam rodzić w nocy więc o 1 byliśmy w szpitalu po 3 dniach nie obecności w domu jak wróciłam Emilka spała popołudniowa drzemka, mieszkamy z teściami więc teściowa wraz z mężem pod moją nieobecność zajmowali się Emilką gdy wstała chciałam jak najszybciej do niej pójść i gdy poszłam to myślałam że się rozpłaczę zaczęła płakać wołać babcie a ja stałam i nie wiedziałam, co zrobić była na mnie obrażona nie wiem ale szybko znalazła sobie na zastępstwo babcie bardzo mnie to bolało tym bardziej hormony mi szalały po porodzie, po 2 dniach spędzonych z cała rodziną czekał mnie niesamowite wyzwanie zostałam z 5 dniowym dzieckiem i z rocznym sama w domu Emilka z czasem dalej zachowywała się jak kiedyś czyli świata poza mną nie widzi, byłam prze szczęśliwa. Dziewczynki bardzo różnią się od siebie Emilka jest bardzo żywotna Basia jest spokojna dlatego w miarę mam czas na zajmowanie się tą bardziej wymagającą czyli starszą, Emilka bardzo mi pomaga teraz ma okres kiedy lubi sprzątać pomagać w karmieniu Basi..jest do wytrzymana boję się co będzie mnie czekać jak Basia podrośnie będzie chodzić i razem z Emilką wariować może będzie jeszcze łatwiej...więcej czasu dla siebie..nie wiem wiem że jestem prze szczęśliwą mamą dwójki wspaniałych dzieci mimo młodego wieku...tym dziewczyną które są teraz w kolejnej ciąży życzę dużo zdrowia siły i cierpliwości jak również tym co już mają dwójkę dzieci jest to coś nie samowitego.. chętnie Was poczytam teraz gdy już mam trochę czasu dla siebie i dowiem się jak można spędzać czas z dwójką takich maluchów..Przepraszam za rozpisanie się Pozdrawiam :* Werka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 264
- Odpowiedzi
- 91
- Wyświetleń
- 13 tys
G
Podziel się: