katjusza już pewnie tulisz synka :-) Czekamy na relacje
A u nas synek dalej ma etap TATA jest najkochańszy. Nie chce się z nim rozstawać, czasem nawet mnie płacze jak tamten wyjdzie z domu. Niania jak go bierze do siebie to aż obciach bo prawie codziennie jest syrena. Kurcze przez porodem tego nie było... mam nadzieję, ze niedługo mu przejdzie...:-(
A u nas synek dalej ma etap TATA jest najkochańszy. Nie chce się z nim rozstawać, czasem nawet mnie płacze jak tamten wyjdzie z domu. Niania jak go bierze do siebie to aż obciach bo prawie codziennie jest syrena. Kurcze przez porodem tego nie było... mam nadzieję, ze niedługo mu przejdzie...:-(