reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

katjusza kurcze lepiej od razu do lekarza, z oczkami nie ma zartów niestety :(
Ja wiem to bo sama mam teraz bakteryjne zapalenie oka ;(
Jakk juz to mozna do oczu sól fizjologiczna wpuscic, i przemuwac rumiankiem...
ale jesli to napewno zatarcie badz alergia... bo jesli cos takiego jak jęczmien to nie "zalewa" sie oka ;P

Ja jednak bym poszla do lekarza...
Zdrówka!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Maks_olo moje dziewczynki mają w pokoiku okno balkonowe od południa i Kinię wołami ściągam rano do przedszkola... Teraz jest 8:50 a ona jeszcze spi (zasnęła o 21. Nie idzie jej wcześniej uśpić na wieczór, nawet jak ją budzę o 7). Do tego zasłonki mają takie lipne (z materiału cieniutkiego jak pościel dla dzieci, do tego jasne i za krótkie ;-) ).

FutureMummy cieszę się, ze wypad się udał :) gratuluję ruchów ;)

Liza zdrówka!!!! kuruj oczko ;)

dziewczęta ratunku - wyjechaliśmy na majókę a tu Natalka dostała chyba jakiejś allergii - kichanie + katar wodnisty + zaropiałe oczka,macie pomysł jak tu szybko zadziałać? W ostateczności bedę tu szukała lekarza..
przemywaj solą fizjologiczną i do lekarza!!!! żadnego rumianku czy innych ziół, bo możesz tylko zaognić.

PS. a co u nas? Chłopcy w domu, do przedszkola dopiero od poniedziałku. Zaraz ogarniam chatkę i na dwór. Dziś rano zawiozłam dokumenty i w poniedziałek do pracy - na razie przez tydzień na dzień...
 
Halo, halo,
Pamięta mnie tu jeszcze ktoś???
Nie nadrobiłam nic, ale zatęskniłam i postanowiłam się choć przywitać.
Mam nadzieję, że Wasze długie weekendy są cudowne i wypełnione tylko przyjemnościami (tzn. opalaniem, jeśli ktoś lubi, podróżami itd...:-)).

Ja co drugi dzień w pracy, a wolne dni spędzamy zawsze u kogoś na działce - u moich rodziców, teścia albo u mojej cioci. Dzieci wybiegane za całą zimę.

Ja nadal zachłyśnięta Zmierzchem. Teraz delektuję się czytając drugi raz już powoli, nie na szybko, ale chłonąc każdy szczegół. W piątek na tvn druga część Księżyc w nowiu. Zapowiada się wieczór przed telewizorkiem, żeby tylko dzieci pozwoliły.

Buziaki dla Was wszystkich. Co wieczór staram się zajrzeć i napisać i co wieczór jestem na to zbyt rozkojarzona. Wybaczcie please....
 
dzięki dziewczyny za ponowne miłe przyjęcie - doceniam bardzo :-D

magda, jestem z-a-c-h-w-y-c-o-n-a wózkiem :-D. Sama chętnie bym do niego wsiadła i jeździła :-D. Generalnie tak go lubię, że wolę jechać nim na spacer (mimo że Lilka już raczej chodzi niż we wózku jeździ) niż spacerówką typu parasolka + Lila za rękę. Spacerówkę prowadzi się (w porównaniu do jane) tak topornie, w ogóle nie podbija na krawężnikach, że mnie krew zalewa. Także uważam, że strzał w 10. A jak Twoje wrażenia?


A od siebie, to powiem Wam (a propos tego, że kiedyś prosiłam Was o radę) że zadecydowałam zostać z dziećmi póki co w domu. I nie żałuję. Jest genialnie :-D. I łzy mi napływają do oczu, kiedy uświadamiam sobie, że od września wracam do pracy. Mogłabym z nimi śmiało siedzieć do etapu przedszkola, i nie czułabym się poszkodowana. Nie wiem, może jestem sfiksowana jakaś, ale kocham 'siedzieć' z nimi:-D. Jakbym miała maszynkę do robienia pieniędzy, to by mnie z chaty wołami musieli wyciągać :-D.
 
Witam :)
Chłopcy byli już rano z Andrzejem na placu zabaw, bo nie lubię jak chodzą w upały. Teraz pewnie wieczorem pójdziemy.

Może dziś grilla zrobimy... Ogólnie planów nie mamy. Andrzej pracuje, bo w przyszłym tygodniu musi wziąć wolne, jak ja pójdę do pracy...

Chłopcy zdrowi i nie mogę się doczekać aż pójdą do przedszkola ;)

Nie nadrobiłam nic, ale zatęskniłam i postanowiłam się choć przywitać.

Ja nadal zachłyśnięta Zmierzchem. Teraz delektuję się czytając drugi raz już powoli, nie na szybko, ale chłonąc każdy szczegół. W piątek na tvn druga część Księżyc w nowiu. Zapowiada się wieczór przed telewizorkiem, żeby tylko dzieci pozwoliły.
Nareszcie jesteś :)
Ja czytam ostatnią część. Wczoraj Andrzej wypożyczył mi całą sagę na DVD i wczoraj dałam radę obejrzeć 1,5 ;) Dziś reszta pójdzie :) Nie myślałam, ze film będzie tak dobry :)
Książki owszem podobają mi się, ale nie tak, aby przeczytać je jeszcze raz ;)

A od siebie, to powiem Wam (a propos tego, że kiedyś prosiłam Was o radę) że zadecydowałam zostać z dziećmi póki co w domu. I nie żałuję. Jest genialnie :-D. I łzy mi napływają do oczu, kiedy uświadamiam sobie, że od września wracam do pracy. Mogłabym z nimi śmiało siedzieć do etapu przedszkola, i nie czułabym się poszkodowana. Nie wiem, może jestem sfiksowana jakaś, ale kocham 'siedzieć' z nimi:-D. Jakbym miała maszynkę do robienia pieniędzy, to by mnie z chaty wołami musieli wyciągać :-D.
Ciesze się, ze podjęłaś trafną decyzję :)
Ja siedzę już prawie 5 lat i mam dość :(


Miłego dnia!!!!! :)
 
Witam weenendowo :-)

Maks_olo ja też nie lubię jak moje żaby po ostrym słońcu gonią.
Były rano z W, a po południu robimy grilla :-)
Jak jestem z nimi sama, to też idziemy przed 10 i wracamy ok. 12, a po południu (bardziej pod wieczór w sumie) idziemy drugi raz na polko i korzystamy z pogody :-)

Trzymam kciuki za pracę :-)
Dobrze, że maż Cię wspiera i wziął wolne (w sumie nie miał wyjścia, no nie?). Mój ma możliwości zmieniać się ze mną, ale nie chce :-(

mucha nie siada ja jestem 3 lata z dziećmi i też mam dość, tzn. chciałabym wrócić do pracy, ale nie na cały etat + dojazd.
Marzy mi się albo praca co drugi dzień albo codziennie, ale krócej, żeby jednak się nimi nacieszyć jeszcze, a w pracy troszeczkę "odpocząć" :p
Lubię tak wracać do nich stęskniona, wystarczy mi nawet i godzinka bez nich i już jestem naładowana i kocham podwójnie, cierpliwości mam stukroć więcej itp. także czuję, że w moim przypadku to by się sprawdziło :tak:

A tak jak jestem z nimi 24 na dobę i robię wszystko z nimi "pod pachą" to jestem bardzo zmęczona swoim macierzyństwem :-(
(tym bardziej, że dorabiam w domu i jak już wreszcie zasną, to już jestem zirytowana i zmęczona i wcale nie mam ochoty na nic...)

FutureMummy super, że wyjazd się udał :-) A Twoja córcia już tak dużo mówi, że opowiada cały dzień? :-)
 
reklama
Hej,
My dziś cały dzień na działce, spotkaliśmy się z moją przyjaciółką i jej rodzinką. Było super, zresztą z nimi zawsze super spędza mi się czas. Taka ponadczasowa przyjaźń - mam tylko jedną, ale bezcenną :tak:.

maks_olo ciekawa jestem, czy będziesz miała podobne odczucia do mnie nt. tego która część jest najlepsza, a która najgorsza, jeśli chodzi o film. Na razie nie zdradzę Ci moich typów. Książki podobały mi się wszystkie jednakowo, ale filmy już nie.
Kciuki za nową pracę, choć przyznaję bez bicia, że nie nadrobiłam i nie mam zielonego pojęcia, co będziesz robić. Obiecuję poprawę, tylko nie wiem kiedy :-D.....

Co do siedzenia w domu, to ja mam chyba optymalną dla siebie opcję teraz. Pracuję sześć godzin dziennie, pracę mam 5 minut jazdy samochodem od domu. Wiem, że byłabym zbyt sfrustrowana siedząc cały czas z dziećmi w domu. Jak dla mnie to najlepsze wyjście.

mucha_nie _siada witamy witamy ponownie. Super, że tak pięknie się odnalazłaś. Ważne, aby być po prostu szczęśliwym - a Twój ostatni post jest pełen szczęścia. Po prostu spełniona mama.

Dzieci śpią, padły po całym dniu na dworzu. A ja zaczęłam co wieczór oglądać film bez lektora w języku angielskim, odkryłam, że to wspaniała metoda na przełamanie strachu co do mówienia. Zwłaszcza, jak nie ma się przez długi czas okazji, aby mówić w obcym języku. Zaczęłam oczywiście od obejrzenia wszystkich części Zmierzchu po angielsku - jak mogłoby być inaczej.

Miłego i spokojnego wieczorku życzę.
 
Do góry