reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

ardhara witam :) i gratuluje 3 ciązy :)

Liza M pewnie by chciał zahowac równowagę płci w rodzinie :-) tylko kto da pewnosc ze bedzie dziewczynka??;-)

Julisia ale Milenka szkoli siostre :-D u nas to samo tylko ze filp uczy Emile te najgorsze rzeczy :sorry::eek:

u nas juz bez goraczki, tzn jaest ale mała wiecnie zbijam, katar staszny :sorry: i ten kaszel paskudny :crazy: słychac jak im w płucach wszytsko skrzypi :eek: jutro mam zamiar jechac do przedszkola bo są drzwi otwarte :tak: niby znam to przedszkole bo sama tam chodziłam, ale z miłą checią zobaczę co sie zmieniło :tak: moze dzisiaj choc na chwilkę wyjdziemy z domu, młodzi juz szału dostaja a ja razem z nimi :-p
mam miesiac na zgubienie brzucha i boczków:p poki co nie jem po 18 , obiecuje sobie codziennie jezdzic godz na rowerze :p i cwiczyc ale jakos entuzjazmu brak :sorry: najwyzje bede wyglądac jak balon na tym ślubie :-p w koncu po 2 ciazach jestem :-D

miłego dnia u nas słonko :tak:
 
reklama
Witam

Troszkę czasu znalazłam i tu :tak:

Moje baby anginę przechodzą, jedna zastrzyki ma a druga antybiotyk w syropie. Jeszcze Justysi taka biegunka doszła że dziś rano jak się podniosła z łóżka to kupa na dywan wylatywała :no:.

Witam wszystkie nowe mamusie :-)


Liza dobrze, że okres przyszedł, ale stracha pewnie miałaś :confused2:

na-tuska
u nas też już lepiej z chorobą, w końcu gorączka sobie poszła :tak:


A mnie coraz bardziej nęci na trzecie, ale to musiałabym do czarodzieja pójść, co by powiedział kiedy synka robić :sorry:
 
emilia - my zmajstrowaliśmy synka na podstawie monitoringu :) wstrzymać się przed owulacją z zabawami za to dać czadu po owulacji :) wtedy szanse wzrastają :)
 
zawsze jest 50% szansy, ja dwa razy celowałam w chłopaka ale chyba jakieś takie z wybrakowanym pisorkiem mi się urodziły ;-)
 
ja czytałam że męskie plemniki są szybsze ale mniej odporne a żeńskie wolniejsze ale mogą poczekać - stąd większa szansa na faceta gdy współżyje się po owulacji i wstrzymuje przed ( żeńskie nie czekają sobie na komórkę ;) )

u nas w każdym bądź razie się sprawdziło :)
 
ja czytałam że męskie plemniki są szybsze ale mniej odporne a żeńskie wolniejsze ale mogą poczekać - stąd większa szansa na faceta gdy współżyje się po owulacji i wstrzymuje przed ( żeńskie nie czekają sobie na komórkę ;) )

u nas w każdym bądź razie się sprawdziło :)

U nas sie też to sprawdziło choć celowe i planowane z tą płcią to nie było. Nati była "zrobiona" jak tylko na teście owulacyjnym pojawiły się 2 kreski a ten jak wiadomo daje wynik pozytywny juz na dobę przed owu. Natomiast teraz nadziei na dzidzie nie miałam bo przytulanki były ok 3 dni po owulacji więc nie nastawialam się na ciążę a tu taka miła niespodzianka wyszła na teście jak okres nie przybył. A w połowie ciąży kolejna jak pisiorek między nogami sie objawił :)

Ja przepraszam,że znów tak na chwilę i nie odpisuje Wam ale ostatnio czasu kompletnie było brak a teraz jestem znów chora,znów antybiotyk i leżąc w łóżku z komórki piszę.
 
ta znajoma mojej siostry nie pracuje na etacie, tylko na kontrakcie.
ale w sumie ja też bym tak chciała ;-) :-)

Ardhara - witaj! :-)

joasia - zdrówka!

coraz piękniej się robi :-)
od 16 prawie do 19 robiliśmy porządki w ogrodzie. potem wrzuciłam szybko chłopaków do wanny, mały był tak zmęczony, że już przysypiał podczas ubierania w piżamkę :-D :-D
słodziak z niego :-)
nie było mnie 2,5 dnia i oczywiście tata nie dopilnował i mały ma ogromnego guza na czole :wściekła/y:
dziecko wygląda jakby go bili w domu....:eek:

jutro m idzie do pracy :no: zazwyczaj w soboty nie chodzi, ale szef trochę modernizuje im firmę i pomagają wszyscy w przeprowadzce do nowych biurek, szaf i regałów
więc sami idziemy wieczorem na 1-wsze urodziny mojej siostrzenicy...
 
Witam się poweekendowo!

miło spokojnie rodzinnie - to mój weekend a wasze?

aaa i doczekałam się drugiego "mama" :-):-):-) co prawda na razie tylko połączony z marudem lub wzywaniem pomocy ale jest;-)
 
hej kochane.
nie bylo mnie przez weekend, toche blam w Ikei, troche urządzaliśy pokoj. w głowie. we wtorek jade do Gorzowa, to kupię farby i lecimy z odświeżeniem pokoju i mała ma wyprowadzkę od nas z sypialni ;)
 
reklama
Hej
Wróciłam do żywych ;P
Neta nie mialam.

Nie nadrabialam, bo gdzie tyle...ostatnie strony przeleciałam tylko wzrokiem ;P
Ogólnie u na do d**y, Miki w sobote zaczol mocno harczec, plakał nie mógł zasnąc, a w piatek mial tylko katar....
unhappy.gif
wieczorem wszytsko sie wkumulowało, i decyzja ze do lekarza prywanie jedziemy, bylismy u niej o 18:30 i sie okazalo ze ma zapalenie oskrzeli :( nie dosc ze wizyta kosztowala to i leki... ale dzis juz na szczesciej jest lepiej i widac poprawe, zreszta juz w niedziele byla różnica... ale noc z soboty na niedziele zaliczam do najgorszych z mozliwych :( nie zycze tego zadnemu z waszych dzieci, naprawe, miki plakal nie mogl spac, ani na rechach ani na wózki, ani w łózku
unhappy.gif
plakalam z nim, dobrze ze maz mi pomagal a starszaki byli u tesciow.... ehhh

postaram sie wkrecic znow...
 
Do góry