reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

na-tuska kciuki niezmiennie zaciśnięte. Będzie dobrze :tak:.

Powiem szczerze, gdybym miała zaufaną osobę, która przyjechałaby do mnie posiedzieć z dzieciakami, to może bym raz na pół roku na godzinę, dwie wyskoczyła. Ale nie mam, więc jest dobrze jak jest. Dziś np byłam z Kacprem na urodzinach u mojej ośmioletniej chrześnicy - przy okazji dowiedziałam się, czym różni się mp3 od mp4 :-). Aśka została z mężem w domu. Ja byłam spokojna, Kacper się wybawił, a Aśka wyspała, tatuś odpoczął. Wszyscy zadowoleni.

dominiko pięknie to na-tuska ujęła: miłego godzenia się :)

rusałko podziwiam za wytrwałość. Twój Mateusz przecież jeszcze młodziak jest, że masz upór sprzątać. Mi się nie chciało walczyć, wolałam poczekać, aż sam do tego dojdzie. Mój Kacper od trzech nocy zasikuje się w nocy, nigdy tego nie robił, pięknie trzymał całą noc, nie wiem, co jest grane. Może nada stresuje się przedszkolem, nie wiem...

Co do schiz w ciąży, nie czucia ruchów, to miałam taką sytuację z Aśką. Pojechałam na ktg pod koniec ciąży, w samochodzie pięknie mnie kopała, więc jechałam spokojna. Na ktg pani mnie podpięła i szuka, szuka tego tętna. I pytanie: czuła pani dziś ruchy??? Ta chwila była wiecznością. W końcu znalazła to tętno, ale moje przyspieszyło o 100%.

Uciekam spać. Miłej i spokojnej nocki. Pa
 
reklama
Wyniki wyborów po mojej myśli, więc może wreszcie życie pójdzie w dobrą stronę ;)

Była u mnie koleżanka - troszkę winka poszło :) Jakich już mam fajnych dużych chłopców - mogłam spokojnie posiedzieć i pogadać, a oni pięknie się bawili bez zbytniego angażowania w to mamy :) nareszcie ;)


Kamila zaczyna powoli raczkować do przodu , bo jak na razie brawurowo zasuwa do tyłu i tym sposobem ciągle ją znajduję pod łóżkiem , albo pod kojcem :-) idzie , idzie ,aż jej się trasa skończy:-)
Gratulacje :)

maks_olo - no,w sumie fajnie, ze chłopaki mają teraz ten sam rozmiar :-) więcej rzeczy na wymianę jakby co :-)
ciekawe czy moi będą kiedyś w tym samym rozmiarze :-) może w przyszłą zimę, a może Jasiek już ucieknie z rozmiarem.

my trochę się poprztykaliśmy i patrzymy na siebie wilkiem, więc raczej miłego wieczoru nie będzie...
pewnie pójdę wcześniej spać..
Z jednej strony fajnie, ale z drugiej drożej :/ nie ma już, że jeden nosi po drugim, tylko wszystko podwójnie, jak u bliźniaków... choć patrząc na nich - myślę, ze za rok Olek przerośnie Maksia i znowu będą nosić jeden po drugim ;)
3mam kciuki, abyście się pogodzili... ja nawet nie mam się z kim pokłócić :(

mask-olo a ja nie powiedziałam ze mnie atakujesz :tak: dla mnie tez kazda chwila z dzieciakami jest cenna ale potrzebne jest chwila relaksu i "odpoczynku" od pieluch, gotowania, prania itd :tak: swiadomie zdecydowałam sie na dzieci rok po roku ale nie jestem robotem i tez potrzeba oddechu od codziennosci :) czasami takie jedno wyjscie chociaz na godzinkę potrafi naładować akumulatoru na cały miesiac... :tak:

filip swierdził ze sie boi misia (wygląda jak mały głod Danio) i musiałamm go z kopniakiem wywalic z pokoju :eek: teraz obstawiony wszytskimi najwiekszymi misiami zasypia :tak: całe łóżeczko zawalił

ytrzymajcie jutro kciuki bo jade z młodymi do kardiologa...
ubezpieczałam się na zapas, abyś mnie źle nie zrozumiała ;)
ja nie mówię, ze odpoczynek, odstresowanie nie jest potrzebne, ale jak dla mnie nie oznacza to zostawiania dzieciaków u kogoś na noc, no ale jaki taki dziwoląg jestem :p
Maks ma też ostatnio lęki - mój chrześniak nagadał mu o duchach i czasami boi się ciemności :/
kciuki oczywiście trzymam!!!!!

Aśka została z mężem w domu. Ja byłam spokojna, Kacper się wybawił, a Aśka wyspała, tatuś odpoczął. Wszyscy zadowoleni.

rusałko podziwiam za wytrwałość. Twój Mateusz przecież jeszcze młodziak jest, że masz upór sprzątać. Mi się nie chciało walczyć, wolałam poczekać, aż sam do tego dojdzie. Mój Kacper od trzech nocy zasikuje się w nocy, nigdy tego nie robił, pięknie trzymał całą noc, nie wiem, co jest grane. Może nada stresuje się przedszkolem, nie wiem...
Zostawianie dzieciaków z Mężem - jak najbardziej popieram ;)
pogrubione zdanie - dokładnie!!!! co do zasikiwania w nocy - też przerabiałam to z Maksiem i wiesz co pomogło? 10 kropli Cebionu dziennie...

Dobranoc... kładę się nie dopita ;p
 
Maks_olo dziwnie z tymi szelkami ale jak nie ma innego wyjścia to próbuj. ważne jest by było bezpiecznie. a co do tego że jesteś językach innych to wyobraź sobie że ja ostatnio zostałam obgadana przez mamuśki na placu zabaw bo Milenka szalała a ja z Elizą na rękach chodziłam za nią i to było złe bo takie małe dziecko powinno leżeć w wóżku a nie być noszone po całym placu i to jeszcze w ten sposób (na tygryska) :eek: także no coment:eek:

Dominika81 a to widzę że tak samo macie że za parę lat kolejny szkrab ale też się boję że nie będzie już się chciało ;-) moja Milenka ładnie zajmuje się kredkami nigdy jej nie jada ale za to próbuje rysować niekoniecznie na kartce, fajne są też do rysowania schody, podłoga i jej spodenki :-D farbek jeszcze nie próbowałyśmy, za to ostatnio miała książeczkę z naklejkami najpierw była wielka frajda z wyszukiwania zwierzątek i ich wklejania ale jeszcze większa frajda później ze zdzierania tych naklejek :-D chyba ze 2 tygodnie zajęło jej aż wszystkie naklejki wydrapała z książeczki (a było ich 200) :-D ale książeczka do tej pory się podoba i codziennie ją ogląda

Maks_olo, Dominika co do spania u innych to ja nie jestem taka regorystyczna, my prawie co weekend jeździmy do moich rodziców i tam śpimy. mamy u nich swój pokój i łóżeczko. dziewczyny są do tego przyzwyczajone i większych problemów nie ma (czasami Mili próbuje przeciągnąć czas spania bo tyle się dzieje :-)).jeszcze nie zostawiałam ich na całą nockę, ale nie miałabym większych oporów do zostawiania dziewczyn z babcią. wiem że im z nią dobrze i krzywda się nie dzieje. notoryczne podrzucanie dzieciaków to nie dla mnie, ale jak jest okazja to czemu nie, ja też potrzebuję trochę do ludzi.

na-tuska widzisz babcia dzielna byłą :-) dobrze się bawiliście? napewno :tak: zazdraszczam my mamy zaproszenie na następny weekend ale nie jedziemy bo nie zostawię dziewczyn na cały weekend,tym bardziej że moi rodzice też tam jadą, a z teściami to nawet na 10 min dziewczyn nie zostawię, a wesele jest 400km od nas, a jechać z dziewczynami też nie ma sensu :-( i troche mi smutno bo fajnie byłoby spotkać się z kuzynostwem. kciuki zacisnięte


Magda 4 spacery w ciągu jednego dnia to niezły wynik :-) gratulację dla koleżanki!!!! musi być przeszczęśliwa.

Nickie rzeczywiście wzięło Cię na refleksje :-) ale biją od CIebie słowa prawdziwej mamy, bo od kiedy pojawiły się te maluchy w naszych brzuszkach od wtedy zawsze już będzie towarzyszył nam strach i obawy o ich życie i bezpieczeństwo,:sorry: zawsze będziemy się zastanawiać czy zrobiłyśmy wszystko co możliwe żeby wyszły na dobrych ludzi i poradziły sobie w życiu, te obawy i wiele innych będą nam towarzyszyły już zawsze więc cieszmy sie że jesteśmy na początku tej drogi i na razie mamy dosć duży wpływ na nich :-)
o kurcze ale niefajnie z tymi lekami :eek: dobrze ze wszystko ok

Bufka mi się też wydawało dużo przed terminem ze już urodzę a przenosiłam prawie 2 tygodnie :-):-) co do wyprawki zimowej to też doszłam ostatnio do takiego wniosku, na same buty pójdzie pół pensji :shocked2: co do seksu też tak się czułam w ciąży ale teraz jest nieźle ;-)

Rusałka ale u was postępy, gratuluję raczkowania a nocniczek jeszcze torchę i opanujecie bezbłednie ;-)

palec mi doszedł sam do siebie :-) nie jest złamany, już nie boli i nawet mogę nim zginać ;-) tyle że jestem chora, kaszlę przeokrutnie i to nieprzelewki bo utrzymuje się już 2 tygodnie i jest coraz gorzej :-(
weekend u rodziców, chociaż miałam jakieś towarzystwo, ale juz wróciłyśmy bo musiałam zdąrzyć na wybory.
uciekam spać bo strasznie się zasiedziałam
 
Hej dziewczyny. nadrobilam troszke ale cos mi net szwankuje ;/////

natuska jak wybawiliscie sie?


Dziewczyny mam takie pytanko moze macie jakies znajomme co schudly czy poprostu maja jakas kiecke badz strój odpowiedni na wesele? niewiem moze za symboliczną kwote bym odkupila, na przesylke przelałabym czy cos... rozmiar 40 powinien byc oki.
Wczoraj bylismy u tesciow i babcia Marcina zaczela sie pytac czy idziemy na wesele, i jak uslyszala ze my niewiemy, to zaczela mowic ze tak nie wypada, na jednym weselu juz nie bylismy i teraz pretensje są bo to jednak bliska rodzina M...:(
A potem tesciowa dopowiedziala ze oni nam pomoga i jak cos kase w kopertę nam dadza... takze nam zostalo sie ubrac, ja nie mam nic na taką okazje; / i tak tutaj was sie zapytam bo czasem komus zalega cos w szafie a nie ma jak sie pozbyc.... sama niedawno pozbylam sie kiecki za darmo bo na co mi ona w szafie; ]
Jak cos, dajcie znac bo wesele juz za 2 tyg.... będe bam bardzo wdzięczna....:*

Sorry ze tylko o sobie! ale Daniel mi wyje ale uparciuch nie przyjdzie, ehhhhhh
 
Cześć! W nocy 3 pobudki, ale już przywykłam... Maksio znowu pogryziony przez komary :/
Dziś pogoda do bani - zimno, wiatr, deszcz ;/

maks-olo ja tez wychodze do ludzi z dziecmi, spotykam sie itd ale moi jeszcze na etapie mama wiec oczy do okoła głowy itd ;/
a Ty myślisz po co ja kupiłam te szelki? ;-) bo Olek nie jest dzieckiem, które słucha i jest posłuszne... ucieka na ulicę, skacze ze schodów, a przecież Maksia nie mogę zostawić samego nawet na chwilę, bo jest dzieckiem odważnym, łatwowiernym i pójdzie z każdym obcym... :/

a co do tego że jesteś językach innych to wyobraź sobie że ja ostatnio zostałam obgadana przez mamuśki na placu zabaw bo Milenka szalała a ja z Elizą na rękach chodziłam za nią i to było złe bo takie małe dziecko powinno leżeć w wóżku a nie być noszone po całym placu i to jeszcze w ten sposób (na tygryska) :eek:

ale nie miałabym większych oporów do zostawiania dziewczyn z babcią. wiem że im z nią dobrze i krzywda się nie dzieje.

bo od kiedy pojawiły się te maluchy w naszych brzuszkach od wtedy zawsze już będzie towarzyszył nam strach i obawy o ich życie i bezpieczeństwo,:sorry:

co do wyprawki zimowej to też doszłam ostatnio do takiego wniosku, na same buty pójdzie pół pensji :shocked2:
ja to bym Cię podziwiała, ze sobie taki patent znalazłaś na wspólne spędzanie czasu ;)
naklejki też u nas rządzą :D
ja też jestem pewna w 100%, ze moja mama sobie poradzi z chłopcami i że będzie im dobrze co nie zmienia faktu, że nie chcę jej tak obciążać... może inaczej byłoby gdybyśmy mieszkali oddzielnie...
pamiętam jak chodziłam w ciąży, to miałam poczucie, ze dziecko niewiele zmieni w moim życiu, że nie będę miała oporów w zostawianiu go z Babcią, ze bez problemu nauczę go samodzielnego zasypiania, że nie będę ciągle powtarzała" uważaj! powolutku! ostrożnie"... kiedy jednak urodził się Maks - natychmiast poczułam wewnętrzny lęk, ze już zawsze muszę być czujna, ze nie mogę sobie pozwolić na zapomnienie, że teraz jestem odpowiedzialna 24 godz na dobę za tę małą istotę...
Na początku chciałam kupić na zimę Bartki (jak co roku), ale wyszłoby mnie to jakieś 600zł. Nawet gdyby było mnie stać - to nie kupiłabym ich... Poszłam więc do sklepu z tanim obuwiem i za 2 pary zapłaciłam 118zł - buty ocieplane, z grubą podeszwą, nie sztywne... buty są na jeden sezon i uważam, ze nie warto wyrzucać tyle pieniędzy
zdrowiej nam Kochana!!!!


Liza hmmm mam jedną sukienkę, ale ona jest biała, a na wesele to nie jest chyba odpowiedni kolor...
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry!

ale zimno :eek: w domu jest ok bo już grzeją ale trzeba wyjść z dziewczynami i już mnie skręca na samą myśl :eek:

Liza ja niestety nie pomogę, moje zalegające kiecki to rozmiar 36. kiedy ja wrócę do tego rozmiaru ;-)
 
Hej dziewczyny.I kolejny tydzien się zaczyna.Pogoda u nas typowo barowa,mam nadzieję,ze chociaz padac przestanie,zeby na spacer wyjść.Wiktor slini się po pachy a łapki wkłada do buzi po łokcie,wiec jak nic ida zęby!Kuba miał pierwszego w wieku 4 mcy i teraz pewnie bedzie to samo:/
Weekend calkiem sympatyczny.W sob małą imprezka z sąsiadami,która oczywiście zakończyła się wielką dyskusja na tematy polityczne między Panami:)Wczoraj fajna,rodzinna niedziela.
Wybory,wybory i po wyborach-wynik byl do przewidzenia.Nic mnie nie zdziwiło.
Julisia-Łoooooo matko Ty jeszcze o tej godz.posta piszesz??!!!ja od 21 juz chrapałam:)Fajnie,ze masz chociaz gdzie się udac jak W nie ma.A ztym kaszlem to idz lepiej do lekarza,bo mozesz miec powiklania.Ja kiedys nie doleczylam i choroba wracala mi co miesiac przez dlugi czas.
Co do "wychodnego" to mam takie samo zdanie jak Ty.Czasem trzeba sie zresetować.Dzieciom tez to dobrze robi.A poza tym jestem zdania,ze urodzenie dziecka to nie wstąpienie do zakonu,wiec wyrzekać się niczego nie trzeba;)
na-tuska-czytajac Twoje slowa przypomniala mi sie sytuacja jak pojechalismy na pogrzeb babci.noc przed pogrzebem byla bardzo dziwna.nie przespalam ani minuty.kuba nie mogl zasnac a jak juz mu sie udalo to w srodku nocy obudzil sie spocony z krzykiem,patrzyl się w 1 punkt i jakoś dziwnie bujał.nigdy wczesniej sie to nie zdarzylo.i mam nadzieje,ze juz nie zdarzy!nastepna noc (bylo juz po pogrzebie) byla "normalna".az mnie ciary przechodza jak sobie przypomnę.
maks_olo-fajnie masz!nie moge się doczekac kiedy chłopcy beda sie ładnie razem bawic!
Wyniki wyborów po mojej myśli, więc może wreszcie życie pójdzie w dobrą stronę ;)
Jezeli wybory mają na to taki wpływ to bardzo Ci tego zyczę!:tak:

Bufka-ja miałam 2xcc,wiec termin byl ustalony na skonczony 38t.c,ale Kuba i tak postanowil zawitac 1 m-c wczesniej:)

Dobra spadam:)Moze dziesiaj w koncu uda sie(czyt.bedzie sie mi chcialo) podejsc do kosciola,zeby umowic chrzest Wiktora.Planujemy na 23.10,ale jeszcze nic nie zalatwione:/

A gdzie to się podziewa Liza????
 
reklama
Jest i Liza.Tak to jest jak się pize posta na raty:)Ja mam 1 kieckę,w ktorej bylam na sylwestra bedac w ciazy z Kuba.Fajna,czarna ,odcieta pod biustem.Mogę Ci ją pozyczyć i najwyzej mi ją odeslesz.Wklejam Ci fotke.Ocen czy ci pasuje.
 

Załączniki

  • sylwek 012 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    sylwek 012 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    24,1 KB · Wyświetleń: 48
Do góry