Hej Piękne!!! Wczoraj wieczorem położyłam chłopców spać i kolega zawiózł mnie do koleżanki na winko ze spritem
Posiedziałyś, pogadałyśmy, sałatkę się zjadło i do domku o północy. Wszystko byłoby super, tylko, że chłopcy zaczęli dzień o 5!!! ;p chcieli Mamusię ukarać
Dziś bez spaceru, bo deszcz, a teraz o katar nie trudno...
A poza tym jestem zdania,ze urodzenie dziecka to nie wstąpienie do zakonu,wiec wyrzekać się niczego nie trzeba
Jezeli wybory mają na to taki wpływ to bardzo Ci tego zyczę!
Sam wynik wyborów nie ma dla mnie tak kolosalnego wpływu, ale cieszy, że podjęłam choć jedną "trafną" decyzję
Ja nie uważam, ze urodzenie dziecka, to wyrzeczenia... Po prostu nie mam ochoty ich zostawiać i tyle...
Otworzyłam balkon i wietrzę mieszkanie, bo u mnie temperatura 26 stopni to standard. Tu też upatruję przyczyny tak częstego chorowania dzieciaków. W domu jest za gorąco. Ale nic z tym nie mogę zrobić, no chyba, że zamontować klimę, ale na to nas na razie nie stać.
Jak ja się cieszę, że Kacper chodzi do przedszkola, bo jak pomyślę, że całą zimę musiałabym kombinować, jak mu czas zorganizować, to szlag mnie trafia. U nas naprawdę nie ma co robić z dzieckiem w jego wieku.
U nas też ciepło, bo mieszkamy na 1 piętrze i grzeją z każdych stron
Brawo!!!! Wiedziałam, ze z czasem docenisz przedszkole
Ciesze się bardzo i zazdroszczę... ;(
Maks olo jestem podobnego zdania co do zostawiania dzieciaków nawet z moją mamą z którą mieszkam .Nie chodzi o to ,że się boję z nią zostawić tylko,że ona i tak na co dzień mi bardzo dużo pomaga przy maluchach ,że nie chciałabym jej jeszcze dodatkowo obciążać.
Dzięki
Wreszcie ktoś, kto mnie rozumie
co do bucików to my kupiliśmy właśnie Bartki, bo tylko te były dobre dla Milusi. ona ma bardzo szczuplutką stópkę i ciężko było cokolwiek znaleźć ale jestem zdania że te buty są stanowczo zadrogie
Małe rozmiary, to jeszcz pół biedy, ale te od 28 - 300zł!!!! paranoja!!!
mask-olo mam ten sam problemz Filipem;/ tez idzie z kazdym,i widze ze emila tez przestała sie bac;/ przeraza mnie to...
Nickie tez mnie zastanawia jak bedzie na swiecie jak nasze dzieci dorosną? ostatnio mi kupela opowiadała (ma 13 letnia sistre) ze teraz po szkole mlodziez chodzi do kogos kto ma wolna chate, pija a potem bawia sie w butelkę tylko wersje mega zaostrzona
z jednej strony cięszę się, ze Maks jest odważny, nie boi się, nie wstydzi, myślę, że sobie poradzi w szkole itd, ale normalnie strach spuścić z oka... Ostatnio sam podszedł do babki, ona podała mu rękę i poszedł nie oglądając się.... :/
w moim rejonie ta gra nazywa się "słoneczko" - ja pierdulkam.... :/
Cieszę się, że synek dał się zbadać, a o małą się nie martw - będzie dobrze! Oluś u lekarza zawsze ryczy, ale o dziwo u kardiologa leżał cicho
maks_olo-mój Kuba na rowerek jeszcze nie kumaty.moze mogę zagłosować,zeby trafił do Was?;-)
:-)
dzięki :* niestety głosowac nie można - zdecyduje szanowna komisja
U nas też ostatnio pobudki. Podejrzewam robaki, ale się okaże
Co do butów. Szczerze powiedziawszy nigdy mi nie przyszło do głowy kupić Bartki. Po prostu mnie na to nie stać. Zawsze kupuję w CCC lub Deichmannie. Zimówki z tamtego roku Natalki z CCC sprawdziły się super. W ogóle się nie zniszczyły, a my dużo na spacerach.
też podejrzewałam robaki, ale wyniki wykluczyły je....
Nas do tej pory było stać, wiec kupowałąm i naprawdę nie mogę narzekać.... najbardziej się boje, ze te tanie buty będą przeciekały i dzieci będą miały mokre i zmarźnięte nóżki.... zobaczymy
w sumie to musze uwazac na emile zeby nawet kataru nie złapaała bo nici beda ze szpitala a potem to mozemy sobie czekac a czekac
no właśnie Kochana! mój chrześniak jest bardzo chorowity. Od lipca czeka na wizytę w szpitalu w Gdańsku, bo mają go tam przebadac, dlaczego tak choruje i zastosować jakąś kurację wzmacniającą... miał jutro jechać, no ale on oczywiście zachorował w zeszłym tygodniu i przepada :/ następny termin na grudnia, ale podejrzewam, ze też będzie chory ;/ także chuchaj na nią!!!!
U nas pada. Moje dziecko poszło dziś na wycieczkę do biblioteki. Oj nie wiedzą co robią.
. Obawiam się, że Kacper zacznie robić z książkami to co w domu, czyli rwać i niszczyć w drobne kawałki.
i jak było? ja myślę, że był bardzo grzeczny