reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Dzień dobry!

Liza jak czytam o Hani w szkole to taka dojrzała się wydaje, a przecież to jeszcze mała dziewczynka jest:tak: pomysł z wysłaniem Daniela do przedszkola bardzo fajny.

Nicki współczuję ciężkich przejść z przedszkolem, ale cieszę się że już jest jakieś światełko w tunelu, trzymam kciuki żeby było dobrze! Wszystkiego naj naj świeżej mężatce życzę!!! opowiadaj opowiadaj jak było? jak Asia w jej pierwszym wielkim dniu? i zdjecia prosimy :tak:

Ramari jak to dumnie brzmi - druga grupa :tak:

Bufka w pracy się ucieszyli że jestem w ciąży bo przestali mieć problem co ze mną zrobić więc tak różowo to aż nie jest i raczej nie mam gdzie wracać :baffled: przykre tym bardziej że ja pierwsza w tym dziale pracowałam i naprawdę bardzo to lubiłam.
ze smoczkiem to też mnie pocieszyłaś, w sumie nie jest źle bo mili tylko do spania używa ale i tak powinnyśmy już z niego wyjść ale jakoś jeszcze nie mogę się zebrać co do szkoły to nie jest jeszcze tak źle, moja siostra mieszka w Szkocji a tak 5-latki idą do pierwszej klasy, to było przeżycie :sorry:

Magda miałyśmy bardzo podobne pragnienia w ciąży z tą tylko różnicą że ja bardzo chciałam pierwszego synka, ale jak już byłam z Elizą w ciąży to tylko marzyłam żeby Milenka miała siostrę, i udało się, a może za te parę lat też sie uda i będzie chłopak ;-)

mucha nie siada GRATULACJE! GRATULACJE! Powodzenia w ogarnięciu wszystkiego, jest ciężko , ale cudnie ;-)

rusałka fajnie z tą nauką sikania, idziecie do przodu. trzymam mocno kciuk za dalsze sukcesy &&& nam też by już przydałoby się powoli do tego zabrać ale na razie jeszcze brak mi zorganizowania żeby mili co chwilę sadzać na nocniku, ale takie małe sukcesy w tej dziedzinie mamy bo zawsze rano robi siku na nocnik, raz nawet udało się kupę zrobić :tak:

maks_olo u Ciebie dalej zmiany ale widzę że coraz bardziej na lepsze:-D gratuluję rezygnacji z pracy, spróbowałaś "wiesz z czym to się je" i wiesz co dla was lepsze. to kiedy się przeprowadzacie? a i strasznie zazdroszczę tej wagi a przede wszystkim tego ze mozesz wcinać słodyczy ile chcesz bo u mnie od kiedy znowu zaczęłam jeść słodycze to kg w górę :baffled:

zaniedbałam Was trochę za co bardzo bardzo mi wsty :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale bije, się w pierś i obiecuję poprawę :tak:

my cały czas bardzo intensywnie, ciągle gdzieś się szwendamy, jeździmy a w weekendy to juz pełne szaleństwo bo razem z tatą (przeważnie) i tak w sobotę byliśmy w juraparku ale frajdę miała Milena cały dzień szaleństw i atrakcji - park dinozaurów, jeziorko i gigantyczny plac zabaw i ani na chwilę nie dała się do wózka tylko dzielnie maszerowała, Elizka też dzielnie się sprawowała i bacznie rozglądała, a wczoraj pół dnia obijałyśmy się w ogrodzie rodziców taki letni standardzik - ja z Elizą na huśtawce popijałam kawkę, zajadałam ciasto i malinki prosto z krzaczka, a Mili w baseniku, jak jej sie znudzi to na materacyku ksiażeczki, kolorowanki i inne zabawy. A popołudniu pojechałyśmy na dozynki gminne a tu mnóstwo rozrywki - place zabaw, dmuchane zamki, muzyka, tańce, pełno smakołyków, dzieci, ludzi i szaleństwo na całego do rodziców wróciłyśmy dopiero po 21 , a tu jeszcze trzeba pokazać i opowiedzieć (to oczywiście zadanie Mileny) wszystko dziadkowi, który nie był i zanim nakarmiłam dziewczyny, poprzemywałam, poprzebierałam to już prawie 22 a jeszcze godzina jazdy do domu. dziewczyny grzecznie usnęły w samochodzie i tylko przenieśliśmy je do łóżeczka i sami też spać po takich atrakcjach :-)
ten tydzień też zapowiada się intensywnie, lubię tak :-D

z życia dziewczynek:
*już pierwsze delikatne śmiechy Eliza robi - ostatnio jak jej coś opowiadałam na słowo 'nie' zaczęła się chichrać w głos a dzisiaj do żyrafki tak robiła
*Eli nauczyła się pić z butelki co mi niezmiernie ułatwia życie, tzn. dalej karmie ją piersią, ale w pogotowiu jest butelka z herbatką koperkową
*Mili coraz więcej gada, tzn. uparciuch nie chce powtarzać ale samej jej się wy" mykają różne słowa, a nawet proste zwroty "idę tam", "chcę jeść", "mama baw się" itp, a ostatnio kilka raza powiedziała "jujita" hyym nie przypominam sobie żebyśmy były na ty ale niech jej będzie ;-)
*spryciara sama ubiera sobie buty i czapkę na spacer, czapkę to raczej muszę jej jeszcze poprawić ale buty są założone i zapięte zawodowo
wiecej tego jest, takich drobiazgów z których mamusia jest dumna ale nie będę Was juz zamęczać
lecę jeszcze coś upiec póki dziewczyny śpią
papatki
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry!

Liza jak czytam o Hani w szkole to taka dojrzała się wydaje, a przecież to jeszcze mała dziewczynka jest:tak: pomysł z wysłaniem Daniela do przedszkola bardzo fajny
KAżdy kto ma z nią stycznośc daje jej z 6 latek taka z niej mądrala i mądra panienka, choc czasami przegina choc nie powiem teraz jest o wiele lepsza:-)
Gratki nowych umiejetnosci Lizki i Mili :-)

Hejka
U nas kolejny dzien w przedszkolu minol dobrze, Hania szczesliwa ze chodzi codziennie;-)
Nickie jak u Was????
maks_olo daj znac co tam u was, i jak z przeprowadzka ;)
 
Ostatnia edycja:
Liza - no to uper, że Hania taka rozwinięta jak na swój wiek :-)
będzie miała może trochę łatwiej w szkole :-)
gratki zdolnej córeczki!

Nickie - gratulacje ŻONO!!! :-D:-D:-D jak tam w nowej/starej roli?
pochwaliłabyś się jakimś zdjęciem :-)

Mucha_nie_siada - GRATULACJE! :-)
napisz jak tam wrażenia, pierwsze dni, jak poród?

maks_olo - to za długo nie popracowałaś :-D ale widomo. sytuacja się zmienia. trzeba było zweryfikować swoje plany i zamierzenia.
daj znać czy się przeprowadzacie i jeżeli tak to kiedy :-)

na_tuska - mogę się tylko łączyć w depresji.. ja też ostatnio znów nie w humorze.. oby szybko minęło...:eek::no:

Julisia - to Mili zdolniacha, że już się zaczyna sama ubierać :-) super!
Jasiek powoli zaczyna buty sam zakładać :-)

Rusałka - mojemu Jaśkowi też się bunt zaczął jak miał około 1,5 roku, ale szybko zreagowałam. zaczęłam go do kąta stawiać. stawiałam go tak przez około 4 miesiące i po takim czasie zrobił się trochę pokorniejszy i po tym czasie już jest w miarę grzeczny, chociaż rozrabia jak to chłopak, ale rozumie kiedy robi źle i stara się być grzeczny.
jak ognia boi się kąta, więc wystarczy go postraszyć, że pójdzie do kąta i jest OK. chociaż od czsu do czasu jeszcze stoi.


u nas niewielkie postępy u starszego
- zabraliśmy mu w końcu smoczek i przyjął to w miarę OK. tzn. na spacerze wypadł mu ten smoczek do rzeki i powiedzieliśmy mu, że oddał smoczek kaczuszkom, teraz kaczuszka potrzebuje smoczka bo jest malutka. 2 noce szukał tego smoka, ale powtarzałam mu konsekwentnie, że smoczek teraz ma kaczuszka, a on już jest duży i nie potrzebuje i jakoś się udało:-)
- w końcu postępy z nocniekiem. siku robił ostatnio do sedesu. stresował się przy tym jak nie wiem co, serce mu waliło, ale zrobił na 3 tury siku do sedesu :-D
 
Witam!
Eli leży na macie, Mili wcina płatki z jogurtem, a ja buszuję w necie i popijam pyszną kawkę mrożoną z lodami - a później będę marudzić że nie chudnę :sorry2:

Liza to fantastycznie że taka dojrzała z niej dziewczynka, lepiej poradzi sobie w nowym środowisku, ale jak piszesz że już ma koleżankę to widac że czuje się tam doskonale :-)
Dominika gratuluję porzucenia smoczka, bardzo sprawnie Wam to poszło, zazdroszczę i życzę dalszych sukcesów siuśkowych.
Na-tuska ale trasy rowerowe robicie :shocked2: a tak wspaniale brzmią te wyprawy rowerami że ja oczami wyobraźni już widzę jak w przyszłym roku jeżdżę z dziewczynami

wczoraj straszną burzę mieliśmy i deszcz pół nocy padał, ale dzisiaj całkiem ładne słoneczko wyszło, więc zaraz na spacer idziemy tylko ciekawe czy nie jest mokro w parku?
 
Witam się i ja ;-)

Liza, Dominika pytacie, jak się czuję w roli żony? Zupełnie bez zmian. Poza gadżetem na palcu, to naprawdę zupełnie bez zmian.
Liza super, że Twoja Hania tak pięknie się zaaklimatyzowała w szkole. Jej przykład pokazuje, że nie jest to zależne od tego, czy dziecko chodzi, czy nie do przedszkola.

Julisiu u Was jak zwykle dużo się działo. Pozazdrościć, naprawdę. A mi szczególnie podoba się ta kawka na ławce w ogródku. Jak ja bym chciała tak wypić kawkę na swojej werandzie.
Rozmarzyłam się, ach….

Dominika zdjęć na tą chwilę nie posiadam, muszę jechać do bratowej Daniela i pozgrywać. Mam duże opory przed umieszczaniem zdjęć w necie – zwłaszcza dzieci. Słyszałam kiedyś historię, że dziewczyna znalazła zdjęcie swojego dziecka na jakimś szemranym portalu dotyczącym adopcji dzieci – to takie zasłyszane ploty, ale mnie przerażają.
Gratulacje dla synusia za odstawienie smoka. Bezboleśnie Wam poszło. Mój przez miesiąc nie mógł zapomnieć.

Na-tuska Ty to chyba nie potrafisz usiedzieć na miejscu, co???

Pytacie o Kacpra. Cóż, wczoraj było nawet fajnie, poszliśmy, wziął panią za rączkę i nawet nie zrobił papa, bo pani obiecała mu cukierka. Ale to była nie nasza pani przedszkolanka, tylko z innej grupy – świetna dziewczyna z odpowiednim podejściem do dzieci. Kacper na jej widok od razu się uspokaja.
A dziś został w domu. Wczoraj jak wróciliśmy z przedszkola zaczął skarżyć się na ból ucha. Bez gorączki, potem jak zaczął płakać, wyć dosłownie, to usnął dopiero po czopku. Na wieczór gorączka. Czekamy na lekarza, bo przed chwilą znowu pokazywał, że boli go ucho. On ma od ponad tygodnia ten cholerny katar i myślę, że to przez to. Pewnie będzie musiał posiedzieć do końca tygodnia w domu i albo Bactrim albo antybiotyk. Zaczęło się, tak jak ostrzegały inne mamy przedszkolaków, choroby, choroby i jeszcze raz choroby.

PS. Już po wizycie. Jest infekcja uszu. Antybiotyk przez sześć dni. Kariera przedszkolaka się odsunie w czasie...
 
Ostatnia edycja:
Hej
Nickie heheh no juz zyliscie razem sporo wiec ten krążekna palcu niewiele zmienia :)
Emilka czekamy na relacje ;-)

Ja jutro z Hanią najpierw na szczepienie, potem do szkoly podrzucam.... :) Dzis jestem po zebraniu, Panie sie na mnie dziwnie patrzyly, ze chyba taka mloda i juz 5 letnie dziecko:( przykre to... ehhhh....:(
Hania jest super w szkole ale cos mnie sie zdaje ze Daniel za nią nadrobi, i bedzie niedobry :(;) synek mamusi prawdziwy;]
Ide spac zaraz, Dobranoc:*
 
reklama
na-tuska ja też mam znajomą, która jest w moim wieku tj. ma 31 lat, a jej córka ma 16 lat. CZAD :-). I pamiętam, jak dowiedziałam się, że jest w ciąży, to śniło mi się, że i ja jestem. I jak się obudziłam, to mi było tak źle, że nie jestem. Ale szybko mi ten żal przeszedł i jak się potem okazało, to na bardzo długo mi przeszło.
Niedawno ta znajoma urodziła drugiego dzidziusia.
 
Do góry