reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

magda no ba! głowa mała ale trzeba kupic kredki, piórniki, bloki, fartuszki, worek, reczniczek, farby...... i wiele tego w sumie;/ mam nadzieje ze w 200zl zmiescimy sie razem z książkami....

Też lece ogarnąć póki młody śpi ;p
 
reklama
hej
magda przykro mi z powodu babci
[*]
agata trzymam kciuki za lepszy humorek!
Nickie zdrówka dla dzieciaczków! Super, że działalność założona Jaka to branża jeśli można wiedzieć?
Liza powodzenia w kompletowaniu wyprawki do zerówki. To już tak poważnie brzmi :-)
na-tuska kurcze ale z tymi lekarzami jest beznadzieja :-( Trzymam kciuki za dalsze diagnozy i wizyte u neurologa. A z tą dietą to lekko przejechane...
Emilia zdjątka super! Natalka to Twoja kopia :-)
U nas ok. Chciałam się pochwalić. Dziś zrobiłam 3 duże słoje przecieru z pomidorów, 4 słoiki drzemu brzoskwiniowego i 4 słoiki powideł śliwkowych.
Byłam dziś zważyć Radzia. Przez 4 tyg przybrał 900g na samym cycusiu. Moje dziecie nawet nie wie co to mm :-) Do tej pory uważam to za największy mój sukces. Jednak przy drugim dziecku obsługa jest wiele łatwiejsza. Żeby nie było nie jestem przeciwna mm, ale bardzo chciałam karmić małego tylko cycem stąd moja radość.

Miłego wieczorku Kochane!
 
Ostatnia edycja:
na_tuska - ale przejścia z lekarzami...:szok: szok.
a dieta bezglutenowa jest ciężka... tzn. ciężko układać jakieś ciekawe dania i co by dzieciom smakowało...:no: poza tym jak tu nagle prawie trzylatkowi zabronić nagle jeść np. herbatniki czy chleb :eek:
mój Jasiek też jak był mniejszy zapowietrzał się, tzn. nie tracił zupełnie oddechu, tylko z trudem łapał, jakby się dusił. ale lekarz najpierw powiedział mi, żebym nagrała na komórkę filmik jak to się wydarzy, a potem powiedziała, że to właśnie czasem dzieci tak się "bawią":szok: czasami właśnie żeby coś wymusić. ja też przestałam zwracać na to uwagę (u nas to nie była jakaś ciężka "odmiana", bo nie siniał, ani nic takiego) i z czasem mu to minęło. trwało parę miesięcy - ze 3-4. potem znów wróciło na chwilę i znów minęło.

madziu - bardzo mi przykro... :-(
aleście się nastali w tytm korku :szok: biedne dzieciaki, wymęczone pewnie dojechały...

Emilia - dzięki! :-) superaśne! :-)

Liza, Nickie - a a muszę się przejść do przedszkola i dowiedzieć, czy nas w końcu łaskawie przyjęli od września.....:eek: też dostaliśmy listę z wyprawką, ale byliśmy 1-wsi w kolejce na liście oczekujących.... więc ostatecznie nie wiadomo jeszcze...

Nickie - szybko Wam poszło z tymi naukami :-D

agata - mam nadzieję, że jutro wróci humorek.. :-) taka szara rzeczywistość czasem przytłacza.... główka do góry!


no, ramari - jestem pod wrażeniem Twojego zapału do robienia słoików!:-D:-D:-D:-D
ale przynajmniej w zimę będzie można sobie otworzyć taki fajny dżemik :-)
mi też z drugim łatwiej szło karmienie. praktycznie do 6 m-ca życia nie wiedział co to mm i przybierał po 1 kg co miesiąc (teraz waży 9kg)
a jak wróciłam do pracy musiał się nauczyć pić z butelki z dnia na dzień, bo tak odkładałam tą naukę i odkładałam, poza tym z piersią wygodniej:happy:

u mnie nic nwego - praca, dom, obiad, na godzinę na dwór, kąpanie jednego, drugiego, karmienie jednego, drugiego i o 20 obydwaj śpią :-)
idę jeszcze dokończyć sprzątać kuchnię, żeby na jutro było czysto, jakiś jeden garnek do zmycia został, zrobię sobie kolację i idę do łóżka poczytać i spać bo o 5:30 trzeba wstać
ciekawe ile razy moje młodszedziecię obudzi się dziś w nocy...:wściekła/y::eek:
 
magdastrasznie mi przykro [*][*][*] podróż koszmar dobrze ze daliscie radę bo jak sie jeszcze jedzie to jakoś to leci ale stanie w korkach doprowadza do szału.

Emilia zgodnie z prośbą przepis na muffinki Kulinarne podróże: Słodkości na nie-pogodę. Muffiny bananowo - karmelowe. są rewelacyjne bardzo polecam, dzisiaj znowu je miałam :-)
zdjęcia świetne, dziewczynki śliczne i super bujne włoski mają obie.
fajnie macie że tak sie zgrałyście z dziewczynami z bb a piwka zazdroszczę ja na razie tylko karmi piję

na-tuska ja bym była przerażona widząc moją małą tak duszącą się, szok, nic dziwnego ze ty też jesteś przerażona. skoro lekarka dała skierowanie to warto się przejść ale też słyszałam ze dzieciaczki często to wymuszają (moja siostra też miała podobne akcje ze starszą córką). mam nadzieję ze właśnie tak jest bo to juz lepsze niż jakieś choróbska. a diety współczuję będziesz miała teraz kombinowania.

agata :-( dziewczyny co jest z tymi naszymi chłopami że ciągle u której coś nie gra? kurcze nie wiem co powiedzieć poza tym że doskonale rozumiem :sorry: będzie lepiej!

Liza ale Hania już duża jest :tak:

ramari ucz się ucz :-) też robiłam podyplomówkę na AE i chciałabym teraz troszkę się doszkolić ale szczerze mówiąc nie mam pomysłu w czym. może jakieś spotkanko bysmy zorganizowały?

Nickie szybko przeszliście te nauki no i dobrze bo teraz to już tylko strata czasu by była bo chyba wiecie jak to jest w rodzinie ;-) coraz blizej do wesla i chrzcin ale fajowo :tak:

Dominika a ja się nie zgodzę z tym że z drugim dzieckiem jest łatwiej to wszystko zależy od samego dziecka. u nas wygląda to tak że mimo iż ja już wiem co mam robić, też dużo lżej do wielu rzeczy podchodzę to i tak Eliza jest cięższa w obsłudze, śmieję się że jest to "typ nieodkładalny" ciągle by na rączkach była i w ogóle jest baaaardzo absorbująca i nie wiem czy jak tak by było przy pierwszym dziecku to czy tak szybko byśmy zdecydowali się na drugie :-p

Eliza miała dzisiaj szczepienie i jak na razie bardzo ładnie znosi to oby tak zostało. waży już 4700g i poza skórką która nadal ma mocne oznaki alergii wszystko jest dobrze. wczoraj natomiast byliśmy z nią na najdziwniejszej wizycie lekarskiej ever. u takiego fizjoterapeuty stwierdził on że Eli ma asymetrię :eek: w sumie zgadzam się z jego diagnozą bo sama dostrzegałam wiele symptomów wskazujących na to, do tego stwierdził że spowodowane jest to tym że miałam wywoływany poród (dziecko nie było dobrze ustawione i skurcze macicy "uszkodziły" je) ale najdziwniejsze jest to że pomasowałał ją podotykał i powiedzial że teraz już nie ma tej asymetrii :eek: i w sumie dziecko zaczęło mi przekręcać główkę w drugą stronę czego nigdy nie robiło, prostować nogę itp nie wiem czy to czary mary czy jakaś siła sugestii...
Milence z kolei idą zęby i to 5 na raz :szok:
na kilka dni mam teraz najmłodszą siostrę w domu więc cały czas się gdzieś włóćzymy i nie mam czasu na nic
papatki
 
Ostatnia edycja:
Julisia to nasze dzieci podobnie ważą :-) Mój 4860g. He he dobry ten lekarz- czarodziej normalnie :-D A spotkanko jak najbardziej tak. O której Ci Milenka śpi w dzień? Mój tak 11-14, więc spotkanie najbardziej pasowałoby mi w okolicach 15-16. Troche korkowe te godziny...ale może coś wykombinujemy.
 
Julisia - to miałaś ten "gorszy" przypadek ;-) śmieję się, bo często powtarza się schemat, że jak pierwsze dziecko jest nieznośne to drugie grzeczne i na odwrót.
Ja miałam ten "lepszy" przypadek, tzn. starszy był nieznośmy przez pierwsze 4-5 m-cy swojego życia, ciągle płakał i ogólnie wiecznie byłam zmęczona i zdołowana. bałam się, że jak drugi będzie taki sam to się wykończę, natomiast drugi - aniołek :-) :-)
 
Witam

Ja się tylko na chwilkę melduję. Wieczór udany, gorzej z tym, że dzieci się pochorowały a w zasadzie Justysia. Wczoraj dostała gorączki wysokiej, a dzisiaj jak po nie pojechaliśmy to cała w plamach. Byliśmy u lekarza i gardło ma spuchnięte. Prawdopodobnie ma szkarlatynę. Ale mamy zrobić badania moczu bo też i spuchła znowu i lekarka się boi że może być zapalenie nerek :-(. Normalnie się z tego wszystkiego popłakałam. I jeszcze Natalka w nocy wymiotowały. Żyć nie umierać :wściekła/y:
 
Witam złociuchne:)U nas dzień jak każdy inny.Nic ciekawego-poza marudzeniem dzieci przeplatanym z moim:)Wiktor juz spi a Kuba jeszcze buszuje,ale juz ledwo,ledwo,wiec pewnie zaraz odleci.
Julisia,remari-to mój klocuś przerósł już Wasze dzieciaczki.dzis go wazylam i...5250!!!!no,ale on na mm to wiadomo,ze bardziej przybiera.
julisia-to niezły ten doktorek!!!
ale mi smaka na te muffiny narobilas!!!potrafisz zmaltretować kobietę na diecie;-):-)
Dominika-zgadzam sie z Tobą w 100%!!!!Moj Kuba to aniołek od urodzenia (choć ostatnio coraz mniej nalezy mu się to miano) a za to Wiktor daje popalić od poczatku.Juz w ciąży wiedziałam,ze czort bedzie z niego dużo wiekszy niz z Kuby.na razie to sie sprawdza.
Emilia-wielkie uściski dla Justysi!!!niech szybciutko wraca do zdrowia!!!!
max_olo-czekamy na relacje z rozmowy!!!

Spadam zaraz do wanny bom zarosła tu i tam:tak:
 
reklama
To na bank szkarlatyna i jeszcze do tego Justysia ma Zakażenie układu moczowego. Natalia dostała wysokiej gorączki. Lekarka mówi że pewnie ją zsypie i też będzie chora. Ja to już chorowałam na szkarlatynę, to może drugi raz mnie nie złapie. Ale mąż...

Idę jeść pizze :-)
 
Do góry