reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

akurat te osoby, co przychodza w sobote nawet nie wiedza o urodzinach, bo ja zwykle ich nie obchodze. Staram sie wtedy by ten dzien byl dla mnie mily i spokojny:blink:

mmm nalesniki z serem. Ja chyba dzis placki zrobie. Nie mam w sumie co zrobic na obiad oprocz wlasnie plackow.

u mnie nie ma wesolego miasteczka, ale jest zoo. I sie tak zastanawiam czy prawie roczne dziecko bedzie mialo z tego jakas frajde, czy lepiej sobie dac spokoj i isc w nastepne wakacje...
 
reklama
livastrid działka kupiona właśnie z myślą o nich ;) zawsze chciałam, ale nigdy nie było punktu motywacyjnego ;)
co do zoo - byliśmy z chłopcami w zeszłym roku i w ogóle ich to nie ekscytowało... ja bym poczekała, bo taka wizyta w zoo, to głównie dla Rodziców ;)

Emilio, ale mi apetyt na naleśniki zrobiłaś!!!! :)
Fajny taki dziadek, co na karuzelę zabiera ;)


a ja mam taki nerw!!!!! moja Teściowa jest głupia, tępa i w ogóle nieporozumienie.... Już drugi rok z rzędu dzwoni do Męża i składa mu życzenia z okazji dnia dziecka, a o własnych wnukach nie wspomni!!!! Co za kr****ka!!!! Nie rozumie, ze dzień dziecka jest dla małych dzieci, a nie dla starych koni!!!!!!!!!! Normalnie wychodzę z siebie!!!! Nie poprawia sytuacji miedzy nami :/
 
Hej dziewczyny.Mi jak na złość rano się złamał ząb (na kanapce!!!!),więc na szybkiego znalazłam dentystę,który mi to z miejsca naprawił.co za tym idzie -200 w portfelu:(ehh,ale tłumaczę sobie,ze lepiej dzisiaj niż w trakcie porodu:-)
Emilia-Ja też dziś robiłam naleśniki.Dla M z miesem,dla mnie z truskawkami i serkiem danio.Kuba wyjadł mi oczywiście prawie wszystkie truskawy.Uwielbia je po prostu!!:)aż podskakuje jak je widzi.
max_olo-a Twoj maż nie zwróci mamusi uwagi,że te życzonka to raczej dla dzieci powinny być?ja też bym sie wkurzyła tym bardziej,że nie ma takiego świeta jak "dzień wnuczka".ja swojej też nie kocham ponad życie,ale nie powiem,bo zadzwoniła żeby złożyć kubie zyczenia i nam przy okazji.
livastrid-ja też nie przepadam za takimi odwiedzinami.zwłaszcza teraz:/
Graz-super dzieciaczki!!!:)
Emilia-trzymam kciuki za wyniki meża!!!
Coś mi sie zdjaę,że musimy wszystkie zacisnąc moooocno kciuki za Julisię!!!:)

 
magdo zazdroszczę wszystkim Mamom, których dzieci jedzą truskawki, banany, brzoskwinie - moje chłopaki nie ruszą :no:
nieźle z tym zębem...
mój Mąż ze swoją mamą, to w ogóle chory układ mają... na dzień Matki on nie przysłał jej życzeń, choć wcale się nie dziwię - od urodzin, od sprzedaży ziemi są śmiertelnie obrażeni i traktują Andrzeja jak trędowatego... na każdym kroku obrażają i mają pretensje... Ile razy mój A próbuje coś powiedzieć Mamie, to ta zaraz w ryk... chora Rodzinka i tyle!!! Teściowa uważa, ze miała ciężkie życie i to usprawiedliwia każde jej zachowanie, a to że moja mama miała okropne życie (a jest "normalna"), to się nie liczy... myślałam, że kiedyś będzie dobrze z Teściową, ze szwagierką, ale nie będzie... 2 dni temu pokłóciłam się ze szwagierką - dziewczyna, która pół świata zwiedziła, która pracuje w Caritasie, która jest gorliwą katoliczką, a proste argumenty do niej nie trafiają.... :/


zaraz otwieram solone chipsy i czekam na Rodzinkę.pl ;)
 
na-tusko nie mam niestety pojęcia co te skróty znaczą.... :( oświeć mnie ;) aaaa no i działka ma jakieś 400m2 - dziś mierzyłam :p
Twoja Teściowa chociaż o dzieciach pamięta, a moja nie... a jeszcze jak się widzimy i w kółko słyszę "gdybym mogła, to bym pomogła", to mnie mdli....
gratulacje dla pływającej Migotki ;)
a powiedz mi Kochana ile metrów ma Wasz domek?
 
magda mi się też ostatnio ząb złamał :-(, ale poszło jakieś 800 zł :wściekła/y:

na-tuska ja jakbym mogła też bym na działce całymi dniami siedziała, ale jest ona 60 km od Lublina. Ale w wakacje zamierzam pojechać na 2 tygodnie :tak:, tyle że my mamy boiler na ciepłą wodę, prysznic, ubikację, tv. Ale rodzice kasy trochę włożyli żeby było ładnie :-)

maks_olo
co za baba :szok:, ale pocieszę Cię moi teściowie to nawet nie zadzwonili. Wiecznie słyszę, że kasy nie mają, ale w tamtym roku kupili sobie huśtawkę za 500 zł, a teraz za co żyć nie mają. Paranoja.

Za to tak jak pisałam mój tata zabrał dziewczyny na wesołe miasteczko, a moja mama wieczorem przywiozła jeszcze krzesełka wiklinowe. A po 19 wszyscy poszliśmy na plac zabaw. Nawet mój brat przyjechał :tak:

Oto zdjęcia:

IMG_0455.jpg100_1100.jpgIMG_0460.jpg
 
Co do teściów tomoi sa jacy są,ale na to,że kasy na wnuka żałują to nie mogę powiedzieć.mimo,że nie ma takiej potrzeby to przy każdej okazji kuba dostaje kopertę ze sporą sumą w środku.zresztą koperty były zawsze (długo z zanim się kuba pojawił).oni sądzą,ze jezeli spłacamy kredyt za chatę to musimy żyć w wielkim ubóstwie i muszą nam pomagać.na nic się zdają tłumaczenia,ze tak nie jest,więc przestaliśmy ich uświadamiać:)
Aha no i nie kupują małemu zabawek ani ciuchów. Na szczęście sami stwierdzili,ze lepiej dać pieniądze niż maja kupić coś niepotrzebnego.Jedyne czego teściowa nie mogła przeżyć to (jak już pisałam wcześniej) brak chodzika-patologia normalnie!:)
emilia-ale fajne te Twoje córcie!!!jakie podobne do siebie:)justynka wygląda na dużo starszą!chyba,ze tylko tak wyszła na zdjeciu?
 
reklama
magda my mamy chodzik, i mojemu mężowi też się nie dało wmówić, że dziecku nie jest on potrzebny. Na szczęście Justysia go nie akceptuje i z niego nie korzysta :-D , woli na czterech :tak:, a jak jest łóżko, stół, regał to wstaje i idzie przy meblach :-).

Wygląda na starszą bo duża jest, zawsze jak jestem u lekarza to się dziwią, że na starszą wygląda :tak:, ale tak od początku z nią było. Jak miała 3 miesiące to lekarka myślała, że to półroczne dziecko :-D
 
Do góry