reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Nickie przepraszam ale zapomniałam napisać :zawstydzona/y:. Natalka ma jakieś 87 cm, może więcej trochę i dosięga spokojnie do pedałów, siedzenie jest zniżone na sam dół. Koła są 12 :tak:.
My mieszkamy we własnym domu, ale mamy 2 piętro. Na parterze mieszka ciotka mojego M, a na dole brat jego, ale ten się wyprowadza do teściów na rok półtora i będzie stało puste.

Mamy plany za dwa lata kupić działkę i za jakieś pewnie 10 lat stawiać się i wyprowadzać się z stąd, bo psychicznie zwariujemy z rodziną :wściekła/y:

Eliza ja to bym się na czwarte świadomie nie zdecydowała. Jak sobie pomyślę, że u Ciebie 3 na raz choruje to jestem pod wielkim podziwem że dajesz radę. Ja nie śpię trzecią noc i już mam dosyć.

Dziewczyny trochę spokojniejsze są, ale Natalkę dalej coś rozkłada. Jeść nie może bo gardło boli i charczy, nie wiem czy na oskrzela nie poszło. Byłam dzisiaj na zastrzyku rano z Justysią w przychodni i poprosiłam żeby wieczorem przyjechali do domu zrobić zastrzyk i osłuchać Natalkę.
 
reklama
Witam w słoneczny dzień :-)
Noc była średnio przespana, bo Oluś kaszlał. Maks jak go usłyszał, to powiedział "już się wyspałem";-) Ale dziś taka piękna pogoda, ze nawet niewyspanie mi nie przeszkadza :tak:
Udało się już zaliczyć spacerek:-) Maksia jeszcze dziś nie dałam do przedszkola, ale jutro już pójdzie.

Emilio współczuję chorób córeczek - 3mam kciuki, abyście wszystkie dzielne były!
Też bym chciała, aby dzieci dobrze żyły, dlatego jak ruszymy z optykiem, to wtedy będę myślała na poważnie. Tym razem chciałabym dziecko z czerwca/lipca ;-)
Choć czasami ciągoty macierzyńskie są tak silne, ze ciężko je powstrzymać :-D

Widzę, ze Wasi faceci tez późno do domu wracają, ale mój to chyba bije wszystkich -dziś był przed 2!!!!:wściekła/y:

na-tuska Maksio mówi "pision duży jest", a najlepiej jak w pełnym autobusie to powie:szok:

Nickie u nas podobnie - działka jest, ale z takimi Maluchami trochę ciężko dojeżdżać wszędzie, zimą wstawać szybciej, po ciemku, bo trzeba dojechać. Myślę, że za 5 lat może się zdecydujemy. Choć remont zaczniemy chyba już w tym roku.


Zdrówka dla WSZYSTKICH:-)
 
Widzę że choróbska strasznie szaleją :-( my też w tym gronie z mała coraz gorzej ja też kaszlę no i mąż dzwonił ze też go rozkłada (jak ja nie cierpię jego chorego bry:no:)
ZDRÓWKA WSZYSTKIM!!!!

naszym marzeniem też jest mieć domek ale najpierw trzeba spłacić kredyt za mieszkanie a we wrocku domek/szeregówka kosztują taką fortunę ze szkoda gadać a dom pod miastem to same wiecie że to wcale nie jest dobre rozwiązanie z dzieciakami no to pozostaje marzyć ;-)

a byłam jeszcze dzisiaj zrobić badania bo w piątek mam wizytę u ginaka i się wkurzyłam bo musiałam jeszcze ekstra płacić bry :wściekła/y:
 
hej
my wróciliśmy z 18-tki z biegunką U Pauliny a teraz wymioituja obydwoje nawet łyka herbaty nie mogą wypic bo zaraz z powrotem :-(
wszystko mam do prania poduszki kołdry prześcieradła a te biedulki chca pic jeśc aLE zaraz z powrotem wszystko wraca jak nie poprawi się mamy skierowanie do szpitala:-(
 
U nas dzis bylo super:-) teraz tylko sie zachmurzylo ale my wlasnie do domu wrócilismy ;-)

Aga a podajesz im cos? nie dawaj im jesc, a jak juz to daj rozgotowanego ryżu? a biegunke maja? biedactwa, zdrówka zycze!:*
 
Ostatnia edycja:
u nas też choroby, od dwóch tygodni gości u nas rotawirus, Filip dopiero wychodzi z tego!

Aga, podawaj priobiotyk 2 razy dziennie i duzo pic. Dieta obowiazkowa! na obiad bułeczka z masełkiem albo marchwianka, ryż czy kleik tez jest ok!

Nickie, ciesze sie, że widok Filipa jedzacego tak cie rozczula :) Gratuluje odsmoczkowania!!! Ja niebawem bede próbowala zlikwidować smoka u Olafa.

Maks_olo ja póki co nie planuje kolejnych dzieci. w tym roku 30 na karku i czas wrocic do pracy! chociaz moze za kilka lat pomysle o corce :)

Olafek dziś SAM przeszedł pół placu zabaw!!! jestem z niego dumna! na reszcie :)
 
Julisia trzymam kciuki za piątkową wizytę :tak:, a czego musiałaś dodatkowo płacić??

maks_olo o widzisz, moja Natalka jak usłyszy że Justysia nie śpi to też wstaje i twierdzi ,że się wyspała :szok:,a potem za dwie godziny trze oczy :crazy:

aga i jak dzieciaczki??

dziubasek zdrówka dla Was :tak:

W Lublinie w szpitalach panuje rotawirus :szok::wściekła/y:

Wiecie co jestem taka wk.....na że
realmad2.gif
shocked.gif
.

Nikt nie przyjechał z przychodni, jak zadzwoniłam przed 19 to nikt nie odbierał, a ja nie miałam żadnych możliwości żeby mnie ktoś zawiózł na dyżur , tym bardziej że Justysia już zasypiała i ją tylko przetrzymywałam. Ale jutro im jazdę zrobię z przychodni i oczywiście skargę napiszę, ale mnie popamiętają
realmad2.gif
realmad2.gif
realmad2.gif


Do tego Natalia ma 38,5 gorączki i prawdopodobnie zapalenie spojówek się przypałętało, bo ropa z oka cieknie
angry.gif
angry.gif
angry.gif
.

Dobrze, że już położone do łóżek. Justysia zasnęła w standardzie ostatnio na siedząco
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
, a Natalka słyszę że się jeszcze kręci
confused.gif
, ale pewnie zaśnie za chwilkę
yes2.gif
.

Mam dość....
 
reklama
Pani przyjechała o 20.40 :szok:, ciekawa pora - nie powiem :wściekła/y:

na-tuska a tak się martwiłaś o Emilkę :-D. Ona widocznie ma tak jak moja. Nic nie robi, a potem z dnia na dzień :tak:.

Z tego wszystkiego zapomniałam się pochwalić, że Justysia całkiem nieźle sama stoi :tak:. Zostawiłam ją w pokoju na dywanie. Wchodzę po minucie a ona stoi przy łóżku i próbuje się złapać z drugiej strony stoliczka. I nawet kilka razy się niczego nie trzymała i stała, ale podejrzewam że jakby zobaczyła że się nie trzyma to by się przestraszyła, bo ona jakoś tak ma, że panikara :-D - po mamusi zresztą :-p
 
Do góry