Hej! U nas spokojnie
Chłopaki mają od dzisiaj krople Atropinę, więc cały dzień trą i mrużą oczy. I do tego mają takie źrenice, jakby szatan w nich wstąpił
byle do czwartku...
Maksio przyszedł dziś z przedszkola podrapany przez dziewczynkę, a on ugryzł jakiegoś chłopca... :/
max_olo- tak jak piszesz
d początku sie nastawiam,że różowo nie będzie i że czeka mnie już za 2 m-ce jeden z najcięższych(i pewnie kiedyś stwierdzę,że
najpiękniejszych) etapów mojego życia.pocieszam się tym,że inne dają radę to czemu mam być gorsza!aaaa i jeszcze tym,że szybciej schudne w tym całym bałaganie(chyba trochę naiwne co?)
Dziewczyny :najgorsze?najdziwniejsze?jest to,że ta druga ciąża jest w pełni i premedytacje zaplanowana!!!!różne mysli czasem mnie dopadają,ale te o "cofnieciu czasu"staram sie od razu odrzucać.pewnie nie raz jeszcze w trudnych chwilach będę myślała co by było gdyby???Dlatego fajnie,ze jesteście i ze takie nowicjuszki jak ja mogą tu usłyszeć,że JUŻ za rok,półtora sytuacja się ustabilizuje.Podobno grunt to dobra organizacja?
Nie chcę Cię straszyć, ani nic z tych rzeczy, ale ja nigdy nie pomyślę o pierwszych 6mscach życia we czwórkę, że były najpiękniejsze... było tak cholernie ciężko, że bywały chwile, że żałowałam, ze urodził się Oluś... wstydzę się takich myśli, ale taka prawda. I nie chodzi o to, że byłam uwięziona w domu, chodzi o to, że bywało, ze nie wiedziałam jaki jest dzień, bywało, że spałam 2 godz na dobę, bywało, że płakałam razem z Olkiem z bezsilności...
Oczywiście, że dasz sobie radę, bo musisz. Nie ważne jak będzie źle, to i tak sobie poradzisz, bo dzieci dają siłę
Co do schudnięcia - schudłam błyskawicznie, bo nie miałam ani siły, ani czasu na jedzenie...
magda skoro mi chodzi już po głowie trzecie dziecko, to nie może być aż tak ciężko. Choć mój Daniel nie chce w ogóle o tym słyszeć. I pewnie temat zniknie na jakieś trzy, cztery lata, a potem rocznik mnie zahamuje i skończy się na dwójce.
Kochana - myślę identycznie
Mój Andrzej też mówi, że na dzień dzisiejszy nie chce więcej dzieci, ale nie mówi, że nie zmieni zdania
Gdybyśmy byli w innej sytuacji finansowej, to bym chciała trzecie za rok lub dwa, ale z kasą bardzo ciężko, więc może trzecie będzie za 10 lat
będę miała dopiero 35 lat, więc nie tak źle
Powiedz mi czy Twoje dzieciaczki śpią w jednym pokoju, że się tak nawzajem budzą?
Co do pyłu z Japonii – ja uważam, że nam już nie szkodzi
U nas w „nowym” czasie pobudka po 6, a wieczorem chłopaki spali o 19:30, więc jestem zadowolona
Masakra z tym placem zabaw! 3Mam kciuki, abyś coś zwojowała
U mnie na osiedlu plac zabaw jest krótko mówiąc – do du*y :/ - zjeżdżalnia, 2 huśtawki, i takie koniki na sprężynach
Jakieś pół km od nas jest szkoła podstawowa na której zrobili fajny plac zabaw wyłożony taką matą, że przy brzydkiej pogodzie dzieciaki po błocie nie latają, ale tam tylko można iść jak dzieciaki mają lekcje, bo podczas przerwy, to moje krasnale zostałyby staranowane
no i na szczęście w weekend też czynne
Jest jeszcze park miejski – 2 place w miarę odnowione, ale trochę daleko. Bo jak Maks się zmęczy na placu, to potem go nóżki bolą, aby dojść do domu
graz gratulacje dla Szymona
i tak jak piszesz „nic na siłę”
Nickie moj Filip jest dokładnie taki jak Kacper ;/ tez znajomi glupio chwilami poatrza ;/ ale nie bede mu ograniczac kontaktów z dziecmi
dopoki nas zapraszaja i chca sie spotykac to chyba nie jest tak zle
oj bysmy musiały zrobic spotkanie ja Ty i maks-olo
juz widze ten sajgon
maks-olo z takim doświadczeniam to optyk musi wypalic
tylko pamietajcie o dobrej reklamie bo to 99 % sukcesu
dzieciaki spia a ja jak zwykle Bb
to juz jest na bank uzaleznienie
nawet nie wiesz, jak żałuję, że mieszkamy od siebie tak daleko
no już znalazłam dobrą i tanią firmę i będziemy zamawiać ulotki, wizytówki, banery i reklamę okienną
jak kupimy dobre auto, to jeszcze reklamę na samochód
ja też uzależniona od BB
A my dzisiaj wybieramy się do rodzinki z zaproszeniami na chrzest .Bierzemy ze sobą Mateuszka ,a moja mama zadeklarowała się ,że posiedzi z Kamilką także szybciej się uwiniemy :-).
No nareszcie ktoś kto myśli podobnie!!! Znajomi zawsze się dziwią, jak mówię, że z jednym dzieckiem lżej i szybciej...
migotka współczuję choroby Malutkiej i uwierz mi, że nie tylko Twój facet uwiera z katarem
3mam kciuki, aby Ciebie nie rozłożyło, no i rozwiązanie nie zaskoczyło
mamaola gratuluję ząbków
radę zapamiętam i chyba otworzymy w środę
Elizka współczuję męczącego kataru
wracajcie do zdrówka!!!
magdo powtarzam się, ale PP Duette SW jest wózkiem idealnym
chciałabym mieć kiedyś bliźniaki, aby znowu móc kupić ten wózeczek
Jeszcze jedno!!! Nigdy nie myślałam, że będę się cieszyła z tego, że moje dziecko je pizzę... Zamówiłam dziś pizzę na obiad, bo nie miałam pomysłu i Maksiu podszedł do kartonika, wyciągnął trójkącik i wszamał, aż miło