reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

ja też używam Dada. Dla Natalki były dobre i Justysi też na razie nie przeszkadzają.

maks_olo z tym rozwinięciem dziecka w przedszkolu to masz rację. U nas ostatnio to w ogóle cyrki się dzieją. Natalka jak chce siku to nie pozwala nawet się dotknąć tacie :no: i od razu drze się mamamama. Zresztą tak jest ze wszystkim. Z pójściem spać też. Jak się obudzi i mnie nie ma to też płacz okropny. Nigdzie się ruszyć nie da.

Ja to myślałam żeby na razie oddać ją do klubu malucha tak na jeden raz w tygodniu żeby się przyzwyczajała.

graz1974 ja też z Dada zadowolona bardzo

janadam, Nickie ja myślałam nad państwowym żłobkiem, tylko że jak poszłam to mnie Panie oświeciły że szans nie mam :wściekła/y:

I byłam u lekarza. Natalka ma dalej brać Bactrim, a Justysia też się jednak pochorowała, dostała gorączki i jest maruda. bierzemy Pulmeo i mucofluid do noska, mam nadzieję że szybko przejdzie.

Jeszcze mi M brakuje chorego :sorry2:
https://www.babyboom.pl/forum/members/janadam-86105.html
 
reklama
maks_olo - szkoda mi go puszczać z domu, no wiesz przecinanie pępowiny i takie tam. Pewnie jestem nadopiekuńczą Mamuśką. Ostatnio moi Panowie wybrali się razem na basen i mój Adam na schodach odwrócił się do mnie i powiedział z poważną miną "cześć mama" a ja potem w płacz że mój dwulatek jest już taki dorosły...to dla mnie coś nowego, mój syn już nie jest dzidziusiem :szok:. Wiem że muszę mu dać maks samodzielności bo to najważniejsze, ale ciut mi szkoda.
 
janadam jak ja Cię dobrze rozumiem. Mój Kacper nie potrafi jeszcze powiedzieć cześć mama, on w ogóle niewiele mówi, ale jak patrzę jaki jest samodzielny, jak pięknie sobie radzi np ze zjedzeniem obiadu, to mnie ściska.
I powiem Wam, że sobie obiecywałam, że dwoje dzieci to maks, ale teraz nie jestem tego taka pewna. Zobaczymy za kilka lat, jesli finanse i zdrowie pozwolą, to nie wykluczam trzeciego dzidziusia. To dziwne, z jednej strony człowiek by chciał, aby to młodsze jak najszybciej się usamodzielniło, ale z drugiej, to czuję taką nostalgię jak pomyślę, że już nigdy więcej.
 
Emilio u nas identycznie - ja muszę Maksa przebierać, ja być przy zasypianiu, ja dawać jeść, ja na kibelek :-p w nocy jak się obudzi i przyjdzie ktoś inny niż mama, to wrzeszczy, że cały pion obudzony :-D

janadam doskonale rozumiem, że Ci "żal", że to już nie taki Maluszek, ale oddzielna osoba ;-) chodzi mi tylko o to, że jak Matka "demonizuje" przedszkole, stresuje, źle mówi o przedszkolu, chce jak najdłużej zatrzymać przy sobie, to sama sobie problem robi, a dziecku krzywdę... piszę na przykładzie moje chrześniaka...
Też każdego dnia nie dowierzam, że mój synek już taki duży i dzielny ;-)

Janadam, Nickie uważam, że dziecko jest raz małe, dlatego nie naciskam, aby szybciutko nauczyć robić na kibelek, aby samo jadło, aby samo się ubierało i inne "cuda" ;-) cieszę się, że teraz mogę być zawsze przy nim, że mnie potrzebuje i że to ja jestem najważniejsza, bo to wbrew pozorom długo nie potrwa ;-)
 
doskonale rozumiem tę tęsknotę za zajmowaniem się maluchem. Jak nasza córcia się urodziła i miała tydzień, ja już rozpaczałam, że tak szybko rośnie i że ZARAZ chcę mieć następne dziecko. Nigdy nie spodziewałam sie, że mozna miec taka lawinę uczuc w stosunku do maluszka.

Przy robieniu zdjęć gdy skończyła miesiąc mój mąż powiedział "ona już nigdy taka malutka nie będzie"- na co ja w ryk. Oczywiście, hormony działały i zachowywałam się zupelnie nieracjonalnie i nie jak ja do końca trzeciego meisiąca. Broniłam dostępu do malej jak wilczyca i mialam ochotę przegonic wszystkich, co za bardzo się nad nią nachylali, czy chcieli brac na nieumyte (!) ręce.

Ja się staram cieszyć kazdym dniem dziecka i bardzo mnie wkurza, jak dostaję dobre rady w stylu " nie idz do niej od razu jak placze" "nie bierz jej do lozka, bo sie przyzwyczai". Myśle, że to matka powinna przede wszystkim słuchac siebie i postepowac tak, jak ona uwaza, ze jest najlepsze dla jej dziecka. Uwazam, ze oczywiscie spanie w lozku z dzieckiem nie jest najlepsze, ale branie go od czasu do czasu jak np o 5 rano nei moze zasnac, a ja wale sie z nog, nic zlego nie zrobi. i nie zrobilo do tej pory, bo Pola spi 99% w swoim łozeczku. A mowienie, ze noworodek ma się "wyplakac" jest dla mnie totalną pomyłką i nie mogę się z tym zgodzic. Inną sprawą jest większe dziecko, które płaczem chce cos wymusic, wtedy rozumiem, ze mozna je zostawic z tymi emocjami.

ale ktoś mnie chyba posłuchał, że ma być następny maluszek bo nam się tak szybko udało zajść, az niemozliwe:) (choruję na 2 przewlekłe choroby, które bardzo utrudniają zajscie w ciąze i pozniej jej donoszenie. przed Polą 5 lat nie stosowaliśmy żadnej antykoncepcji i... nic. więc dla mnie po prostu TAK MIAŁO BYC, ze nagle pojawiła się Pola, burząc wszystko, wprawiając w oslupienie i strach o moje zdrowie, lekarzy, a zaraz mialo byc 2 dziecko. (znów wprawiając w... lekarzy;) jesli to jeszcze będzie dziewczynka, to znaczy, ze KTOS postanowil spelnic moje wszystkie wyobrazenia o mojej rodzinie.
No a gdy bedzie chlopiec, to zmodyfikuję trochę wyobrazenia i się bedę tez bardzo cieszyc:)
 
hej
A ja jakos wbic sie nie moge do was...
jesli chodzi o pieluchy to Daniel na noc ma Dade. a Mikołajowi kupuje Pampersa bo hugiessy przesikiwal bokiem jakos...;] Dady wychodzilo mi 2paczki na miesiac, to wole kupic Pampki pampersa i na to samo wychodzi a dzIecko zadowolone ze w nocy nie budzi sie mokry. Choc on nic nie pije procz mojego cyca a siuski bokiem wychodzily... heH

co do przedszkola to dzieciaki w domu siedza, a od wrzesnia hania wyrusza jako pieciolatek... kurde ale zlecialo... musze jechac i sie dowiedziec do szkoly jak, co i wogole, czy sa zapisy jakies....:dry:
 
Chłopcy mieli dzisiaj super noc - spali od 19:30 do 7:30 :) no ale ja dalej niewyspana, bo Andrzej chrapał :p


Ja się staram cieszyć kazdym dniem dziecka i bardzo mnie wkurza, jak dostaję dobre rady w stylu " nie idz do niej od razu jak placze" "nie bierz jej do lozka, bo sie przyzwyczai". Myśle, że to matka powinna przede wszystkim słuchac siebie i postepowac tak, jak ona uwaza, ze jest najlepsze dla jej dziecka. Uwazam, ze oczywiscie spanie w lozku z dzieckiem nie jest najlepsze, ale branie go od czasu do czasu jak np o 5 rano nei moze zasnac, a ja wale sie z nog, nic zlego nie zrobi. i nie zrobilo do tej pory, bo Pola spi 99% w swoim łozeczku. A mowienie, ze noworodek ma się "wyplakac" jest dla mnie totalną pomyłką i nie mogę się z tym zgodzic. Inną sprawą jest większe dziecko, które płaczem chce cos wymusic, wtedy rozumiem, ze mozna je zostawic z tymi emocjami.

No a gdy bedzie chlopiec, to zmodyfikuję trochę wyobrazenia i się bedę tez bardzo cieszyc:)

To racja, że mama powinna słuchać przede wszystkim siebie, ale tez weź pod uwagę, że każde dziecko jest inne i Twoja córcia brana do łóżka nadal śpi ładnie w łóżeczku, a syn mojej siostry ma 6 lat i nadal śpi z Mamą... ja nigdy nie spałam z moimi dziećmi, dopiero teraz kiedy Maks ma 2,5roku czasami mi się zdarza i nie żałuję tego.

No i z tym "wypłakaniem" się zgadzam się :) niestety większość Mam nadal uważa, że jak dziecko płacze - nawet 2 letnie, to zaraz trzeba lecieć i to mnie przeraża (nie zdają sobie sprawy, że takie dziecko jest już cwane i kombinuje ;)) wiele razy zostałam zjechana za to, że roczniaka zostawiałam płaczącego w łóżeczku, ze przecież powinnam siedzieć z nim, nawet gdyby to trwało 2 godziny...

A napisz jeszcze dlaczego chcesz mieć 2 dziewczynki? moim marzeniem była parka, bo chciałam doznać czegoś innego ;)


graz huggiesy wcale nie sa takie drogie teraz w biedronce jest promocja rozmiar 4 np ma 87 pieluch i kosztuje 38 zł a dady mam 58 sztuk za 27 zł ;/ takze huggiesy wychodz taniej :) ja zawsze stoje w sklepie z kom i przeliczam po ile sztuka wychodzi

no wiec ogarnełam dzisiaj z B trojke dzieci, :) nawet zaczelismy sie zastanawiac jakby to bylo miec trojke rok po roku albo np blizniaki i po roku nastepne dziecko :p wesoło??? hehe

dokładnie z tej promocji Mąż kupił Huggiesy ;) a ja tak samo jak Ty - zawsze stoję z komórką i liczę.... ;)

u mnie w mieście jeździ dziewczyna z około 1,5rocznymi bliźniakami i z noworodkiem... ;) nie chciałabym się jednak z nią zamienić ;)


co do przedszkola to dzieciaki w domu siedza, a od wrzesnia hania wyrusza jako pieciolatek... kurde ale zlecialo... musze jechac i sie dowiedziec do szkoly jak, co i wogole, czy sa zapisy jakies....:dry:

koniecznie Kochana :) podziwiam Cię, że tyle czasu siedzisz z dzieciakami w domu, ja bym nie umiała. 3 lata to dla mnie maksymalnie ;) powiedz co robisz, jak masz dość? jeśli w ogóle miewasz takie chwile ;)
 
Ostatnia edycja:
Pampersy przeciekają, bo może zły rozmiar?

Od kilku dni Szymuś mało co jadł... dla niego to bardzo dziwne, bo je ogrom.
Już mierzyłam mu gorączkę, próbowałam z obiadkami ze słoików.
Ale i zauważyłam że wpycha całą rękę do buzi i się ślini. Wczoraj przy myciu ząbów zawył z bólu... Ojej, zepsuty ząb - od razu mi przez myśl przeszło, ale jak, przecież słodyczy dużo nie je...
Zaglądnąć do buzi nie daje... ale udało mi się palcem wymacać..... 17 ząbka
 
reklama
Ja bym wolała miec dwie dziewczynki, bo wydaje mi się, że mialby ze sobą lepsze relacje.
sama mam starszego brata i nizbyt udany z nim kontakt. zawsze zazdroscilam dziewczynom, ktore maja siostrę...
 
Do góry