Tosiaczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 300
Black gratuluję :-)
U mnie w Coneco Traper amortyzacja jest o wiele wiele lepsza niż w Atlantic Espiro.
A wydawało mi się, że obszerny wózek głęboko-spacerowy z takimi mega sprężynami przy kołach będzie lepiej amortyzował nierówności itp. (a te sprężyny to dla picu chyba).
Dziwię się, że Atlantic Espiro ma tak dobre opinie na necie. Wersja głęboka to jeszcze, ale ze spacerówki byłam niezadowolona i zamieniłam na Coneco ;-)
Ja się też rozglądam za używanym wózkiem właśnie.
Na razie sobie radzimy, ale bywało tak, że Kinia mi weszła do wózka i musiałam ją najpierw powozić na chwilkę (Renię miałam na rękach) a potem Renię...
Może jak nie będzie tak gorąco to wróci do łask chusta ;-)
A jak u was jest z wyjazdami? Ja dzisiaj byłam u rodziców sama z dziewczynkami i sama się pakowałam itd. i normalnie doszłam do wniosku, że jakbym miała np. wrócić do pracy i wozić tak codziennie dziewczynki 15 km to byłabym bardziej zmęczona tym pakowaniem, noszeniem itp. niż pracą...
Może mam jeszcze za mało wprawy z dwójką.
No i też inaczej będzie na pewno jak Renia będzie starsza, bo na razie to cycanie przed samym wyjściem zajmuje nam z dobre pół godziny, potem jeszcze zawsze pampka wypełni... ech :/
a w zimie będzie więcej ubierania...
U mnie w Coneco Traper amortyzacja jest o wiele wiele lepsza niż w Atlantic Espiro.
A wydawało mi się, że obszerny wózek głęboko-spacerowy z takimi mega sprężynami przy kołach będzie lepiej amortyzował nierówności itp. (a te sprężyny to dla picu chyba).
Dziwię się, że Atlantic Espiro ma tak dobre opinie na necie. Wersja głęboka to jeszcze, ale ze spacerówki byłam niezadowolona i zamieniłam na Coneco ;-)
Ja się też rozglądam za używanym wózkiem właśnie.
Na razie sobie radzimy, ale bywało tak, że Kinia mi weszła do wózka i musiałam ją najpierw powozić na chwilkę (Renię miałam na rękach) a potem Renię...
Może jak nie będzie tak gorąco to wróci do łask chusta ;-)
A jak u was jest z wyjazdami? Ja dzisiaj byłam u rodziców sama z dziewczynkami i sama się pakowałam itd. i normalnie doszłam do wniosku, że jakbym miała np. wrócić do pracy i wozić tak codziennie dziewczynki 15 km to byłabym bardziej zmęczona tym pakowaniem, noszeniem itp. niż pracą...
Może mam jeszcze za mało wprawy z dwójką.
No i też inaczej będzie na pewno jak Renia będzie starsza, bo na razie to cycanie przed samym wyjściem zajmuje nam z dobre pół godziny, potem jeszcze zawsze pampka wypełni... ech :/
a w zimie będzie więcej ubierania...
Ostatnia edycja: