reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

ooo nasza Kochana Black :-)
rozumiem Cię doskonale - też dostaję szału przez tą pogodę... tyle godzin w domu z dziećmi - oszaleć można :-( na szczęście już padli :-D
współczuje, że Julcia tak szaleje, ale to na pewno taki okres - minie jej, tylko cierpliwości Kochana :-)
no i kupujcie bramkę, bo to piekielnie ważne!!!
3mkaj się ;-)

oleńko - ja tam w ogóle w ustalenie płci w brzuchu nie wierzę, bo druga u nas miała być dziewczynka - jednak da się przeoczyć pisiaka :-D
artykuł artykułem, a ja pisałam czego się dowiedziałam podczas moich dwóch ciąż ;-)

zmykam ćwiczyć mój biedny kręgosłup :-(
 
reklama
ahoj!

"pocieszę" was, że my od kilku dni w ogóle nie wychodzimy z domu przez ten deszcz i bajoro za oknem :/ cały czas pada, wieje itp.

Oleńka mi się w 1 ciąży na początku wydawało (intuicja ;-) ), że będzie synek, mąż też marzył o synku (chociaż ja zawsze chciałam córeczkę ;-) ale nie ważne w jakiej kolejności a od początku wiedzieliśmy, że chcemy mieć więcej dzieci niż jedno ;-) ) i potem jak na usg lekarz powiedział, że będzie dziewczynka to miałam też takie odczucie zawiedzenia (ale chyba bardziej swojej intuicji), oczywiście szybko przeszło a i radość z dziecka jest ogromna :-)

Maks_olo Kinia nieraz się przebudzi w nocy i sama znów zaśnie (tzn. tak było wcześniej). Po prostu jak coś jej dolega to się ciśnie do nas. Tak mi się wydaje, że teraz to przez te ząbki.
Też się zastanawiam nad kojcem, zobaczymy jak to w "praniu" wyjdzie, czy będzie potrzebny ;-)

Kingusia też się sama bawi na swoim łóżku :-) tak je uwielbia ;-) a do łóżeczka tak nie wchodziła w ciągu dnia. Jak była mniejsza jak jeszcze nie miała wyjętych szczebelek, to też nie za długo posiedziała w nim :/ akceptowała je właściwie tylko na noc.

Co do spania bez męża, to myślę, że to nie potrwa długo. Jak tylko unormuje się Dzidce sen, to znów będziemy całe noce razem spędzać. Tak oceniam, że potrwa to z miesiąc, góra dwa a może nawet prędzej się uda.

Black trzymaj się dzielnie! Na pewno Julce to minie, oby szybko
 
Witam.
My po kiepskiej nocy.Młodej idą zęby trójki górne.Ale wyła.Uspokoiła się jakoś po trzeciej i spała do ósmej.

Ja w ciąży z Julka tez jakoś od początku czułam że będzie dziewczynka i tak jest.A teraz jakoś zdezorientowana jestem co do płci.Wiadomo okaże się jak urodzi się dzidzia i to będzie wtedy najpewniejsze hihihi.

No i sprawdza się to czego boje się.Mąż prawdopodobnie pojedzie na Śląsk.Okaże się do 12-tej.No cóż taki zawód.Ja czasem jego pracy nienawidzę a on bardzo lubi swoją prace.
 
Witam i ja się dziś w ten "senny dzien" :-p

Rano dom wysprzątałam bo mi wlazły mrówki nawet na góre:dry: musiałam wszystko wysprzatac, zamieść, odkurzyc, umyc podlogi..... ale przynajmniej czysto jest "jakby co" :-D a to wkońcu bliżej niż dalej;-)
Sąsiadka mnie dzis odwiedziła ze swoimi dzieciakami...

Coś bym zjadła ale niewiem co.... :sorry2: :confused: hmmm.....


A ja wiem juz czemu daniel do nas zaczoł przychodzic w nocy wtedy a dzis w nocy zaczoł płakac :dry: ma zatkany nosek i kurde sie meczy bidulek... Mam nadzieję ze szybko mu to przejdzie...

<ziew> :-D
 
Hej laseczki!

Dzisiaj na szczepionku byłyśmy z Anią, bo dostaliśmy w końcu zezwolenie od neurologa na kolejne szczepienie. Ponad miesiąc czekania... Bałam się, że będzie płakać, bo z niej taka mała maruda, a ona się śmiać zaczęła :eek::-D. Klucha waży 7550 a mierzy 69 cm. Waga urodzeniowa to 3170 więc super przybiera. Oby tak dalej. Później zapakowałam laski to wózka, i do 12 spacerowałam ze znajomą, bo nie wytrzymałabym kolejnego dnia w domu. Dziś przynajmniej nie pada, więc mogłam trochę pobyć z nimi na dworzu. Wróciłyśmy do domu i obydwie padły :-) A w domu cisza i spokój, jak ja kocham ten czas kiedy obydwie śpią :-D
A mi się wczoraj wina zachciało i dziś zdycham z bólu głowy... :dry::-D:-D:-D

Maks_olo
no właśnie bramka jest potrzebna, bo raz bezpieczeństwo dziecka a dwa mam dość zamykania przed nią drzwi na klucz żeby nie wyszła na klatkę schodową, bo paskuda mała już każde drzwi sobie otwiera. A jak ciężko klamka chodzi to się na nią zawiesi na rączkach i tak wisi aż się nie otworzą, cwaniara mała ;-):dry:. Oluś miał być dziewczynką? Kiedy się dowiedziałaś, że jednak będzie synio? Tylko nie mów, że przy samym porodzie ;-). Mojej dobrej koleżance się tak przytrafiło. Całą ciążę była święcie przekonana, że będzie miała córę, wyremontowali nawet pokój, różowe tapety, różowe meble, różowe ubranka, pojechała rodzić a tam synek :-D

Elizka oj ja pamiętam moje zachcianki w czasie ciąży. W pierwszej non stop bym mogła czekoladę jeść, to później położne się nabijały po porodzie, że matka jadła czekoladę a córce poszło w boczki (4400 ważyła) :-D A z Anią to samo mięso mogłam jeść ;-). Oj porządki w domu też by mi się przydały, ale jakoś zabrać się za to nie mogę. A swoją drogą ciesz się brzuszkiem, ja się nie mogłam doczekać drugiego porodu, a teraz dużo bym dała, żeby Ania do tej pory w brzuchu siedziała :-D.

Oleńka
ja i przy pierwszej i przy drugiej ciąży miałam nadzieję na synka, bo wiedziałam że mój mąż bardzo by chciał mieć właśnie syna. A mam dwie baby i są dla nas całym światem i teraz uważamy, że to nawet fajnie, bo raz oszczędziliśmy kasę na ciuszkach i innych rzeczach po Julce, a dwa dziewczyny będą mogły się razem fajnie bawić, a gdyby był synek i córa to jakoś kiepsko widzę ich wspólne zabawy ;-). Może za parę lat jak za chce się nam trzeciego dzidziusia to będzie synek, ale najważniejsze żeby maluch był zdrowy, płeć jest nie ważna :-). W pierwszej ciąży dowiedziałam się w 21 tyg że będzie dziewczynka, w drugiej szybciej, bo w 18 ale kiepsko było widać, bo Ania się odwróciła, ale ginka potwierdziła w 21.
 
hej Dziewczyny!!!
nareszcie przespana noc!!! :-) podejrzewam jednak, że to od leków, które przepisała mi lekarka na kręgosłup - jakieś psychotropy... ;-)

Maksio nadal niemrawy, a najgorsze, że nie znam przyczyny :-( je tylko kaszkę, jogurty i ciasteczka, o obiedzie i owocach nie ma mowy od 3 dni :-(wypróżnia się, zębów nie czuję, więc już sama nie wiem co :-(

Tosiaczku my mamy taki kojec i jesteśmy bardzo zadowoleni
ChatkaPuchatka.net
- teraz służy młodemu za łóżko :tak:
przeważnie tak jest, że dzieci nie przepadają za swoimi drewnianymi łóżeczkami - chyba przez te szczebelki :-D myślę, że chłopcy uwielbiają swoje łóżeczka, bo są miękkie i mogą w nich szaleć
Maks ma takie CHICCO - ŁÓŻECZKO TURYSTYCZNE - KOJEC - OTWIERANY BOK, KÓŁKA, TORBA - ORANGE sklep internetowy zabawki Wrocław i tez jesteśmy zadowoleni, a on najbardziej ;-)
moja siostra tez "odstawiła" faceta od łóżka odkąd urodził się syn i zostało tak do dziś - a ma 5 lat!!!:-D
ale przypominam sobie, że też był moment, że spałam bez Męża... jak byłam w ciąży i cierpiałam na bezsenność, a on chrapał!!!:szok:

oleńko ciesz się, że macie te ząbki już "za Wami", bo to u Maksia były najgorsze, a nas to dopiero czeka... :no:
pamiętam jak na porodówce pokazywali mi, że Olek ma siusiaka, bo urodził się w Prima Aprilis :-D
współczuje wyjazdu Męża, ale bądź duma, że taki jest, bo tacy ludzie są bardzo potrzebni...

Elizko my na zapchany nosek robimy inhalacje i zaraz jest poprawa ;-)
uściskaj tego Twojego Syneczka ;-)
ja bym sobie zjadła bagietki z pieczarkami.... mniam!!!
 
wyprzedziłaś mnie Martusiu ;-)
jeszcze Tobie napisze:
też kocham ten czas kiedy wreszcie słyszę własne myśli :-p

nie pamiętam kiedy już piłam alkohol, bo zawsze mówię NIE, BO KTO WSTANIE DO OLKA... także trochę zazdroszczę Ci bólu głowy :-p

bramkę mamy taką, bo zależało nam, aby była wysoka i metalowa BabyNet.pl-Dreambaby Bramka zabezpieczająca wys. 1m. szer. 71-82cm. F190W. - rewelacyjnie służy nam od ponad roku
jak patrzyłam na te drewniane bramki w castoramie, to wiem, że nasi chłopcy by ją roznieśli...

że Oluś jest chłopcem dowiedziałam się, jak mi go z brzucha wyjęli :-D w domu czekały różowe ciuszki, sukienki... na szczęście nic więcej :-)

też uważam, że jak jest mała różnica, to lepiej jak dzieciaczki są tej samej płci, bo będą miały lepszy kontakt... moja siostra i brat (różnica 1,5roku) nie mieli go i do dziś nie mają...
no i ta oszczędność w ciuchach i zabawkach - bezcenne ;-)

też myślę o córeczce, ale może za 10 lat :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
BlackWizard to ja w obu poprzednich ciażach nie jadłam duzo i takich zachcianek brak było a córka miała 3400 a synek az 4220 :dry:
Ehhh, teraz strach by wieksze dziecko nie było :-D

maks_olo no uściskałam Danielka :-) dziekujemy :tak:;-)


Co do tego by dzieci były tej samej płci przy małej róznicy wieku to niewiem... Moje tam sie zgadzają, razem bawią, bez siebie życ nie potrafią.... jak bliźniaki :tak: ;-)
 
Maks_olo bramka naprawdę fajna, chyba sama się na taką skuszę :tak: Mnie Grzesiek namawia na kolejne dziecko za 5 lat, ale wg mnie to jeszcze za szybko. Chcę poczekać aż dziewczyny będą na tyle duże, że same będą mogły iść np do szkoły itd. Wtedy będę miała więcej czasu na zajęcie się małym bobasem a przy okazji dziewuchy będą duże i trochę zawsze mi pomogą. Między mną a moim bratem jest 7 i pół roku różnicy (brat jest starszy ode mnie) i w sumie dopiero gdy zostaliśmy rodzicami (jego córa jest miesiąc młodsza od Julki) to mamy ze sobą kontakt. Wcześniej nie mieliśmy go prawie wcale. Więc chyba i duża różnica wieku też nie jest dobra, ale mimo to na kolejne dziecko szybko się nie zdecyduję, Ania za bardzo dała mi w kość ;-)
 
reklama
BlackWizard-wiem o czym mówisz z tą różnica wieku.Mam siostrę też starszą o 7 lat.Tak jak u Ciebie zaczęłyśmy dogadywać się jak dorosłyśmy.A na dodatek ona mieszka od roku z rodziną w Irlandii.Dlatego chciałam dzieci rok po roku.A ja tez bym chciała trzecie dziecko.I jak faktycznie urodzi się teraz dziewczynka to może następnym razem uda się chłopiec.Moja teściowa ma trzech synów i na koniec czwarta dziewczyna.Ja na czwórkę dzieci nie dam się namówić.

Ja w ciąży z Julią przytyła 22kg:szok::szok::szok:.Julka była małym dzidziusiem najmniejsza na oddziale w czasie gdy rodziłam.Ważyła 2980 i mierzyła 48cm.Jaka to była kruszyna.Obecnie wazy 9kg i jest mniejsza od swoich rówieśników.Najlepsze że schudłam te 22kg i co teraz od nowa rosnę hihihi;-).
 
Ostatnia edycja:
Do góry