Tosiaczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 300
m_ktosia witaj i pisz jak najwięcej :-)
Maks_olo Kini smakuje krowie mleko. Bardzo chętnie je pije i je różne przetwory. Jej organizm chyba sam wie, czego potrzebuje. Nasza Pani doktor powiedziała, że w okolicach roczku można podawać jeśli ktoś chce.
Poza tym przechodziliśmy gehennę z różnego rodzaju wysypkami, bylismy u różnych lekarzy, próbowałam zmieniać dietę jak karmiłam, zmienialiśmy proszki do prania, płatki mydlane, mydło, kremy, podejrzewaliśmy nawet Oliatum i chrupki...
Były różne diagnozy, począwszy od alergii na białko mleka krowiego, na AZS skończywyszy
Wszystko to okazało się nieprawdą. Kini coś w mleku modyfikowanym nie pasuje, jak dostanie to od razu ją wysypuje (nawet po HA), zanim dostała krowie to piła Pepilon Pepti, wstrętny w smaku, więc dodawaliśmy kaszki bez dodatku mleka i ten Beblion, ale w mniejszym stężeniu (bo jak było więcej, to nie dość, że wstrętne w smaku, to jeszcze Kinia miała szorstką skórę). Jak ostawiliśmy to problemy się skończyły, Kinia jest zdrowa, wesoła i nie mamy problemów ze skórą!
Mój mąż od urodzenia dostawał mleko krowie i nie ma problemów ani ze zdrowiem, ani z niczym innym (ani nerki ani nic to piszą, że mleko krowie powoduje).
Także nie rozumiem tej antykampanii mleka. Kini modyfikowane nie pasowało i można powiedzieć, że szkodziło.
Takie moje zdanie i taką mam intuicję :-) Ale oczywiście szanuję też mamy, które nie podają.
Maks_olo Kini smakuje krowie mleko. Bardzo chętnie je pije i je różne przetwory. Jej organizm chyba sam wie, czego potrzebuje. Nasza Pani doktor powiedziała, że w okolicach roczku można podawać jeśli ktoś chce.
Poza tym przechodziliśmy gehennę z różnego rodzaju wysypkami, bylismy u różnych lekarzy, próbowałam zmieniać dietę jak karmiłam, zmienialiśmy proszki do prania, płatki mydlane, mydło, kremy, podejrzewaliśmy nawet Oliatum i chrupki...
Były różne diagnozy, począwszy od alergii na białko mleka krowiego, na AZS skończywyszy

Wszystko to okazało się nieprawdą. Kini coś w mleku modyfikowanym nie pasuje, jak dostanie to od razu ją wysypuje (nawet po HA), zanim dostała krowie to piła Pepilon Pepti, wstrętny w smaku, więc dodawaliśmy kaszki bez dodatku mleka i ten Beblion, ale w mniejszym stężeniu (bo jak było więcej, to nie dość, że wstrętne w smaku, to jeszcze Kinia miała szorstką skórę). Jak ostawiliśmy to problemy się skończyły, Kinia jest zdrowa, wesoła i nie mamy problemów ze skórą!
Mój mąż od urodzenia dostawał mleko krowie i nie ma problemów ani ze zdrowiem, ani z niczym innym (ani nerki ani nic to piszą, że mleko krowie powoduje).
Także nie rozumiem tej antykampanii mleka. Kini modyfikowane nie pasowało i można powiedzieć, że szkodziło.
Takie moje zdanie i taką mam intuicję :-) Ale oczywiście szanuję też mamy, które nie podają.