reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Ahoj!

Ewuniu bardzo mi przykro z powodu pogrzebu :-(
Dobrze, że dziewczynki masz zdrowie. Moja Kinia powoli wraca do formy, na szczęście skończyło się na przeziębieniu.
 
reklama
Witajcie!

Ja tak szybciorkiem, zaraz szykuję się do pracy, mam dziś na 9 rano :-)

Kurde, a tu już luty :szok:

Pozdrawiam Was dziewczyny i do popołudnia ;-)
 
witam wszystkie Mamusie :)
po pierwsze na początku, to składam wielki szacunek dla kogoś każdej mamy, a szczególnie dla tych, które mają więcej niż jedno dziecko :tak::-D:-)
Jak byłam w pierwszej ciąży, to myślałam, "ale katorga", wszystkie możliwe objawy. A teraz jestem w drugiej ciąży i myśle, ale wtedy było lajtowo, teraz mam głównie straszne mdłości, a do tego rocznego malucha. I nie ma mowy o odpoczynku, śnie. Mały zajmuje cały czas.
Podziwiam Was jak sobie radzicie.

Ja teraz zastanawiam się jak przygotować pokój dla dzieci. Antos od 4 miesiaca śpi w pokoju dziecięcym. Jak pojawi się młodsze dziecko, które na początku będzie z nami w sypialni, Antoś może się źle poczuć. Tak mi sie wydaje. A może nie.. nie wiem.
Jak tylko to będzie możliwe, młodsze dziecko będziemy chcieli tez przeprowadzić do pokoju dzieciecego, tak, aby byli razem w jednym pokoju. Tylko nie wiem jak to zrobic, bo będę sie bała że Antoś coś zrobi młodszemu.
Mąż śmieje sie ze mnnie że Antkowi obroże założę i łąńcuch, zeby nie zbliżał sie do młodszego :-D ale Antoś to przecież dziecko i moze mieć różne reakcje.
i moze zrobić krzywdę młodszemu, któe jeszcze będzie bardzo bezbronne.
jak coś możecie podpowiedzieć, to bym była wdzięczna
 
Dziewczyny chciałam się pożegnać. Nie będę mamą rok po roku. W sobotę dowiedziałąm się, że moje dzieciątko się nie rozwija. Jutro idę do szpitala na zabieg. Mam strsznego doła i ogólnie ciężko mi się z tym wszystkim pogodzić ale cóż...z jakiegoś powodu tak musiało być.
Życzę zdrówka wszystkim mamusiom i dzieciaczkom. Trzymajcie się cieplutko

Black: my zawsze możemy się spotkać. Są prywatne wiadomości więc jak będziesz potrzebowała plotek w pruszczu to dawaj cyne-może ta pogoda do d... w końcu się skończy i zaświeci słońce
 
Gosiu bardzo mi przykro, tulę mocno i współczuję

Czarodziejska jak nie ma innego wyjścia to trzeba sobie jakoś poradzić... ja też na początku 2 ciąży czułam się okropnie, mdłości, ciągle mnie szarpało, byłam słaba, ospała, szybko się męczyłam... potem jeszcze plamienia i bóle brzucha...
Nie było łatwo.

Teraz wróciłam na chwilkę do pracy i też nie jest łatwo, wrócę do domu to zapylam przy garach, zajmuję cię córcią, kąpię, ją, usypiam, bawimy się itp... a brzuch pod nosem
 
witam!!! nie było mnie trochę, bo modem padł, a serwis dopiero dziś dotarł...:wściekła/y:

czarodziejska przypomniałaś mi o moich ciążach.... ufff aż odechciewa się trzeciego dziecka... pierwsza była ciężka, bo mdłości, bo złe wyniki krwi, bo mały odwrócony... ale druga, to była tragedia!!! nie można było się położyć, odpocząć, ciągłe noszenie małego, do tego przedwczesne skurcze, słowa lekarza - musi się pani oszczędzać... :-( i wtedy człowiek sobie myśli, jaka pierwsza ciąża była lekka...
no ale nic - było minęło i dobrze się skończyło:-)

a co do pokoju dziecięcego - Maksio w ogóle się nie przejął, że od pojawienia się braciszka będzie spał sam w pokoju, a młody z nami :-) powoli też zaczynam myśleć, że nie długo bym chciała ich razem w pokoju kłaść spać, ale jakoś przeraża mnie ta wizja - jeden budzi drugiego itp... poczekam aż młodszy przestanie jeść w nocy i zrezygnuje ze smoczka...

gosiah bardzo Ci współczuję i nawet nie próbuje zrozumieć co czujesz, bo wiem, że to niemożliwe...

Olusiowi wprowadziłam nowe mleko i super :) rano też zamieniłam mleko na kaszkę, bo straszny głodomór z niego :-D
byłam z nim u pediatry, bo jakiś liszaj dostał - zapisała maść, no i przy okazji zważyłam - niecałe 10kg :-) Maks ważył przeszło 10kg, jak miał 8mscy :-D

codziennie jesteśmy na sankach, ale już mam dość zimy!!!! jak chcę wiosnę!!!!
pozdrawiam:-)
 
Ja też chcę wiosnę!!! Choć u nas dzisiaj ładna pogoda :-)

Ja już daję Kini krowie mleko i bardzo lubi :-)
Rzadko samo mleko, bo woli kaszki na gęsto albo grysik. Czasem zrobimy jej kakao. Próbowała też mleko z płatkami (wybrałam małe i miękkie po rozmoczeniu).
A tak to już nawet kanapki je :-) oczywiście wszystkiego nie pogryzie, bo ma 6 zębów dopiero, więc np. skórki z chleba nie dostaje, ale tak to sobie radzi.
I uwielbia chrupki i biszkopty :-)
 
czesc, jestem mama dzieci rok po roku. w tej chwili corcia nellie ma 2.5 roczku a synek jim 1.5
jezli pozwolicie poczytam o czym piszecie i mam nadzieje ze znajde czas aby do was sie odezwac ponownie...

milego dnia wszystkim:cool2:
 
Ja teraz zastanawiam się jak przygotować pokój dla dzieci. Antos od 4 miesiaca śpi w pokoju dziecięcym. Jak pojawi się młodsze dziecko, które na początku będzie z nami w sypialni, Antoś może się źle poczuć. Tak mi sie wydaje. A może nie.. nie wiem.
Jak tylko to będzie możliwe, młodsze dziecko będziemy chcieli tez przeprowadzić do pokoju dzieciecego, tak, aby byli razem w jednym pokoju. Tylko nie wiem jak to zrobic, bo będę sie bała że Antoś coś zrobi młodszemu.
Mąż śmieje sie ze mnnie że Antkowi obroże założę i łąńcuch, zeby nie zbliżał sie do młodszego :-D ale Antoś to przecież dziecko i moze mieć różne reakcje.
i moze zrobić krzywdę młodszemu, któe jeszcze będzie bardzo bezbronne.
jak coś możecie podpowiedzieć, to bym była wdzięczna

u nas tak bylo i wszystko poszlo bez problemu...przy dzieciach rok po roku to starsze szybko zapomni ze w ogole bylo kiedykolwiek samo na swiecie...
na poczatku rzeczywiscie moze tak byc ze sie ma stres aby starsze nie zrobilo krzywdy mlodszemu...i tak bylo ze mna...a instynkt maciezynski kaze chronic mlodsza pocieche. na szczescie natura tak to wymyslila ze na wszystko znajduje sie rozwiazania bez jakichkolwiek dobrych doradcow :tak:

u mnie bylo tak ze piersze 3-4 mce drugie dziecko bylo z nami w sypialni i zalozylismy bramke na drzwi... jak maly spal a ja chciam prysznic czy cos to zamykalam bramke i mialam swiety spokoj wiedzac ze siostrzyczka nie umie jej otworzyc :tak:

idealna sprawo o ile uda sie zalatwic jest oczywiscie zlobek dla starszego dziecka i u nas tez tak bylo...corunia jest w zlobku 4 dni w tygodniu na pare godzin dziennie...idealne rozwiazanie :blink:

a poza tym to oczywiscie troche nerwow po drodze bo starsze nie rozumialo ze pewnych rzeczy nie wolno i trzeba bylo po prostu miec oczy dookola glowy...
po pierwszym roku na szczescie wszystko sie wyrownuje i jest w miare dobrze :happy2:

jak przenioslam mlodszego do pokoju siostrzyczki to mialam w nocy na niego nasluch wlaczony i jak tylko zakwilil na karmienie to zawsze zdazylam przyjsc zanim sie corcia obudzila

no problemos!
 
reklama
Tosiaczku - ja chłopcom nie podam mleka krowiego dopóki nie skończą 3 lat :tak:nie wiem czym kierują się mamy, które podają to mleko, bo przecież trąbią na lewo i prawo, że to mleko nie jest odpowiednie dla małych dzieci... nie że Ci zarzucam cokolwiek(!), tylko chciałabym poznać Twoje rację ;-)
Maks nie przepada za kakao, jak zobaczył płatki kukurydziane, to spieprzył :-p nie jest niejadek, ale ma swoje zboczenia :-D
chleb uwielbia z masłem, jak widzi ser albo szynkę, to nie ugryzie :-p
Olusiowi zamieniam nutramigen na bebiko i na razie wstrzymamy się z nowościami, bo boję się o brzuszek i zaparcia...
Olek uwielbia chrupki, a Maks herbatniki i biszkopty...
m-ktosia witam ;-) czytaj i koniecznie pisz!!!
ja się nie bałam, że Maks coś zrobi młodemu i miałam rację, bo ani razu nie było takiej sytuacji...
bramkę to mamy do kuchni,bo już Maks z tasakiem latał!!!:wściekła/y:
nie dałam Maksa do żłobka, bo uważam, że był za mały jak urodził się Olek. teraz też go nie dam, póki nie zacznie mówić :-p
tez uważam, że jak już minął rok (niecały), to jest o niebo lepiej i mogę złapać oddech:-D
nasi jeszcze długo nie będą spali w jednym pokoju, Maks obudziłby się jak tylko bym drzwi otworzyła idąc do Olka :wściekła/y: także jeszcze z rok Oluś będzie gościł w naszej sypialni...:-)

dziś znowu sanki, Oluś zaliczył upadek, ale zrobił tylko wielkie oczy :szok:
spanie w dzień super, ale na wieczór Oluś zapewnił mi koncert... albo idą ząbki albo brzuszek boli od zmiany mleka...:-(
mąż na saunie, ja nie miałam serca zostawić obolałego Olka, ale jutro planujemy kino... :tak:
UDANEGO WIECZORKU!!!
 
Do góry