reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mój poród

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Żuczku podziwiam Cie ze taka byłaś wytrwała

mi nawet łózka porodowego nie zdązyli złożyc wiec było mi niewygodnie bardzo rodzić
no ale Ola bardzo sie spieszyła
na moje szczescie 4 skurcze i było po wszystkim
 
A ja myślałam, że miałam łatwy poród. Gratuluję i zazdroszczę szybkich porodów. Może jakbym wiedziała od początku na czym polega wypchnięcie przy bólu patrym to też bym tak szybko urodziła, choć nie narzekam i tak łatwo mi poszło. Ja wywalałam całą siłę w nogi, kopiąc położne, dopiero potem jedna ulitowała się nade mną i wytłumaczyła, że mam przeć jak bym robiła kupę. Załapałam za pierwszym razem, ale miałam już zbyt mało siły. Usłyszałam tylko"Prosimy siostro Mario" i usłyszałam, że mam chłopca. Siostra Maria pomogła mi wypychając Filipka łokciem. Potem położyli mi go na ok. 5 sekund na piersi, to było najcudowniejsze przeżycie, nie zapomne tego uczucia, jakbym była w innej przestrzenii. Teraz czekam na drugi poród i kolejny raz na uczucie, za które warto się poświęcić (począwszy te 9 miesięcy i jeszcze więcej...) :) :) :)
 
Żuczku miałaś naprawdę fajny poród.
Zazdroszcze wszystkim które mogły swoje bobo przytulić tuż po urodzeniu, ja niestety nie miałam takiej możliwości bo mnie uspali :( W dniu urodzin widziałam moją malutką tylko przez jakieś 10 minut, bo musiała być w inkubatorku przez jedną dobę, żeby nabrać odpowiedniej ciepłoty ciałka.
 
Tez miałam tą przyjemność, że po urodzeniu dali mi przytulić Michałka. W pierwszej chwili nie wiedziałam co się dzieje ;) Ale jak już leżał na mojej piersi to tylko powiedziałam: "ojej, on jest mój" i łezka stanęła mi w oku. W tym momencie uświadomiłam sobie, że mam dzidziusia :)

Wstawiam zdjątko jak Misio leżał ze mną zaraz po urodzeniu :)

 
Zuczku ale cudownie!!! żałuję że jakaś studentka która obserwowała cesarkę nie przemyciła mojego aparatu i nie mam takiej pamiątki
 
Mój Arturo wyżywał się z aparatem na porodówce i w sali poporodowej :) W ogóle nie wiedziałam, że on robił mi zdjęcia z Małym jak mi go położyli, w takim byłam szoku ;) Dopiero wczoraj na komputerze zobaczyłam, że cosik takiego mam :) Więc się chwalę ;)
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry