reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Witam.

Ja w dwupaku jeszcze ale moze juz niedlugo.

OLCIA Ja twojej matki calkowicie nie rozumiem. Nie da sie z nia jakos porozmawiac?

MAGDA A taka sennosc jest normalna mi do tej pory zdazaja sie takie momenty. Nie raz przy stole zasypilam.

RENATAT Wspolczuje tych akcji Oskara.
 
reklama
Heja dziewczynki :)

Ewi ty jeszcze w dwupaku??

Olcja ja nadal jestem w wielkim szoku podejscia twojej mamy do twojego zycia. serio serio ci bardzo wspolczuje, bo w najblizszej osobie oparcia niemasz.Nie dosc ze ojciec dzidziusia okazuje sie jakims patafianem to i mamie sporo brakuje ;/

wczoraj bylam na pobieraniu krwi z chlopcami. Oskara kłuli. F zaczał przezywac ze mu igle w reke wbijął i mlody zaczał jeczec. pobieranie go nie bolalo, ale jak pani plasterek nakleila to sie zaczela czarna rozpacz. wył i wył i wyl. reke jak w gipcie niosł, dotknąć sie nie dał i kazal sie niesc bo on przeciez reke przebijaną mial. hahaha
wieczorem tradycyjnie wrzask. to nawet i nie placz był. darł sie poprostu tak z poł godziny bo mu kulki z plasteliny zabralam.po wczesniejszych ostrzezeniach ze zabiore jak nie schowa.

w przedszkolu ponoc aniol nie dziecko. nie placze, nie wymusza, czasami sie poskarzy, w koncie siedzi " bo z Emkiem lubimy tam sobie pobyc ". pani zachwycona spokojnoscią mego mlodszego dziecka. w domu chyba nadrabia. ;/
trzymajcie kciuki .. w łykend chyba sie przeprowadzamy :D aaaaaaaaaaaaaaaaaa ciesze sie jak male dziecko :D
 
RENNATA A no jeszcze ale co zrobię. Siłą malucha nie wyciągnę z brzucha, a przydaloby sie bo noce mam masakryczne czasami od kilku dni. A co do Oskara to u mnie podobnie ma sie sytuacja z Markiem, w przedszkolu aniolek, ladnie sie pani slucha a w domu to masakra.


W ogole widze ze bardzo maly ruch tu mamy.
 
No cichutko jest . Ja czytam - choć ogólnie nie ma nawet co ;) , sistra przyleciała więc dość że mała to siostra i nie bardzo mam kiedy


EWI na porodówkę ! :-):-)
 
Jestem i ja:D Po bardzo dłuuugiej przerwie;0 (pewnie już mnie żadna z was nie pamięta) Od dłuższego czasu chciałam się zalogować i popisać z Wami ale zapomniałam hasła i e-maila ;/ dopiero znalazłam mój notes z adresami;)
U mnie wszystko ok;) 27 lipca hajtnęłam się ;D no i Szymek miał chrzest w ten sam dzień;) 19 września byliśmy na drugim szczepieniu i jestem bardzo dumna z synka! nic nie płakał! po szczepieniu nie miał gorączki i nie marudził;) w dzień szczepienia ważył 8,990 ;D 18 pażdziernika mój łobuz skończy 5 miesięcy;) jest baaardzo silny, jak go położę na kanapie to podnosi główkę tak jakby chciał sam się usiąść no i jak go posadzę ( oczywiście go asekuruję) to posiedzi sam z minutkę bez zachwiania się;D

Mam do Was wieeelką prośbę, abyście raz na dobę głosowały na mojego bąbelka:) Będę bardzo wdzięczna! jeśli tez bierzecie udział w jakimś konkursie to podeślijcie mi link to też będę głosować ;) a to link żeby głosować na Szymonka:) Szymon | Galeria dzieci | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo! Pomóżcie nam wygrać;D

Teraz postaram się chociaż trochę poczytać co u Was ;)
 
Ostatnia edycja:
No byla szczesliwa ze jestem i nie z tego powodu ... tylko powiedzialam jej ze juz nie chce byc z ojcem dziecka i nie bede i powiedzialam ze po prostu podam go o alimenty bo moge 3 miesiace przed porodem a ta do mnie wyskoczyla zebym podala najlepiej wszystkich o alimenty i ona chce zebym z nim byla bo ja niby nie dam sobie rady <finansowo> ale ja po prostu juz nie chce z nim byc < nienawidze go przez te klamstwa szantaze ze jak do niego nie wroce to sie spotkamy na drugim swicie no gowniarz i ja mialabym z nim dziecko wychowywac nigdy w zyciu> teraz tez mi nie pomaga finansowo to co pomoze mi jak urodze dziecko watpie w to bo on patrzy tylko na siebie na swoje potrzeby i wypalila ze jak tak stawiam sprawe to mam sie wyprowadzic z domu i ona mi nie pomoze w niczym ... ale ja mialam plan dla siebie i dziecka bo gdyby mi tylko wynjaela te mieszkanie to bym dala rade bo dostaje od ojca alimenty 350zl od P bralabym alimenty dla siebie i dziecka 700zl i poszla bym do pracy na pol etatu i mialabym 600zl to wychodzi 1650 i ja wiem ze dalabym sobie rade bo gdybym poszla dio tej pracy to na te 4 godziny moja kolezanka zostalaby z dzieckiem ... ona mysli ze ja jestem nie odpowiedzialna to wszystko jest do dupy

Przykre jest to co piszesz;( Twoja mama nie ma prawa wyrzucić Cię z domu skoro uczysz się. Pracować teraz też nie powinnaś!! Kurcze, ja na Twoim miejscu tez bym nie była z takim dupkiem, który szantażuje i grozi! Bałabym się o bezpieczeństwo dziecka i swoje! nie rozumiem Twojej mamy;( jak można zmuszać córkę do związku z takim dupkiem?! Moja siostra była w podobnej sytuacji tzn ojciec dziecka nie chciał jej pomagać ona nie mogła pracować bo była w ciąży i w 7 tyg napisała list do pomocy społecznej o zapomogę opisała w tym liście swoją sytuacje i po 2 tygodniach listonosz przyniósł decyzję i przyznali jej 350 zł zapomogi + 30 zł "dożywiania". W listopadzie napisała też o pomoc na opał i dostała 400 zł ;) do końca ciąży dostawała 380 zł ;) po porodzie również pisała o pomoc i dostaławała 495 zł zapomogi + 60 zł na "dożywianie" no i rodzinne do tego.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i Twoja mama przemyśli sobie wszystko. Trzymaj się i staraj się nie denerwować bo to szkodzi płodkowi ;*
 
Cześć dziewczyny ja mam 22 lata jestem mamą 3 letniego Kubusia(urwis niesamowity:) )oraz małego Pawełka ( 3 miwsiące i dwa tygodnie), w życiu również nie mialam kolorowo a do tego Pawełek urodził sie z poważną wadą serca PRZERWANY ŁUK AORTY , WSPOLNY PIEN TĘTNICZY , UBYTEK MIĘDZY KOMOROWY, NIEDOMYKALNOŚĆ ZATAWEK do tego po porodzie złamana kość ciemieniowa prawa, został mu krwiak na główce który już nie zginie ,miał połamany obnojczyk.Pawełek miał operacje w 3 tygodniu życia po której leżał 3 doby z otwartm mostkiem podczas intubowania uszkodzono mu krtań leżeliśmy w szpitalu ponad 2 miesiące.teraz jeździmy na wizyty do lekarzy i cały czas ze strachem ze coś złego możemy usłyszeć. czkają nas jeszcze re operacje i kolejny strach:( Pisze do was z prośbą o pomoc ponieważ to wszystko dużo kosztuje pracuje tylko mąż, jeśli macie możliwość oddać jakieś ubranka po swoich dzieciach prosze o odpowiedzi.
 
reklama
Cześć dziewczyny ja mam 22 lata jestem mamą 3 letniego Kubusia(urwis niesamowity:) )oraz małego Pawełka ( 3 miwsiące i dwa tygodnie), w życiu również nie mialam kolorowo a do tego Pawełek urodził sie z poważną wadą serca PRZERWANY ŁUK AORTY , WSPOLNY PIEN TĘTNICZY , UBYTEK MIĘDZY KOMOROWY, NIEDOMYKALNOŚĆ ZATAWEK do tego po porodzie złamana kość ciemieniowa prawa, został mu krwiak na główce który już nie zginie ,miał połamany obnojczyk.Pawełek miał operacje w 3 tygodniu życia po której leżał 3 doby z otwartm mostkiem podczas intubowania uszkodzono mu krtań leżeliśmy w szpitalu ponad 2 miesiące.teraz jeździmy na wizyty do lekarzy i cały czas ze strachem ze coś złego możemy usłyszeć. czkają nas jeszcze re operacje i kolejny strach:( Pisze do was z prośbą o pomoc ponieważ to wszystko dużo kosztuje pracuje tylko mąż, jeśli macie możliwość oddać jakieś ubranka po swoich dzieciach prosze o odpowiedzi.

Nie wiem co napisać...;( strasznie mi przykro;( Ja nie mam za dużo ubranek bo większość już oddałam kuzynce...ale te co mam to mogę Ci wysłać;) popytam znajomych może też pomogą;)
 
Do góry