reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Droga sukubus, ja kiedy dowiedziałam się o ciąży byłam zrozpaczona. Całymi miesiącami nie mogłam sobie dać rady z tym faktem i dopiero jakoś w 5-6 miesiącu odważyłam powiedzieć się rodzicom, mimo że jestem starsza- mam 22 lata. Nie miałam narzeczonego (i nie mam ) żadnych dochodów i perspektyw na dalsze życie. Echa depresji dają znać do dnia dzisiejszego...Muszę Ci napisać, że mieszane obawy występują prawie zawsze u każdej z przyszłych mam :-) Poczekaj troszkę, powiedz rodzinie, narzeczonemu- jeśli nie wie ( a jeśli wie to co on na to) i zacznij się cieszyć. Mieszkacie razem, kochacie się, macie siebie. Owocem Waszej miłości jest teraz maleńka istotka, synek albo córcia :-) część Ciebie i Twojego narzeczonego. 2 lata nauki to pestka, bez problemu da się pogodzić naukę i rodzicielstwo a niektóre uczelnie dają nawet zapomogi w szczególnych wypadkach, jeśli sytuacja jest ciężka. Piszesz,że pomagają Wam rodzice- cudnie! Jeśli pomagają Wam teraz, tym bardziej pomogą jak dowiedzą się,że w drodze na świat jest ich wnuczek/wnuczka :-) Mam nadzieje, że nie myślisz o usunięciu dziecka...nie poradziłabyś sobie z tym do końca życia...Jesteś młoda, wszystko przed Tobą, wszystko a właściwie to co najważniejsze, najdroższe, najbliższe i najukochańsze dla każdej kobiety- Twoje dziecko. Zobaczysz Je na usg, posłuchasz bicia serduszka, dojdzie do Ciebie, że spotkało Cię największe szczęście!
Obawy są normalne, szybko miną. Ciąża na pewno przebiega prawidłowo, nie ma co sobie głowy zaprzątać, że nie :-)
Dasz radę i wszystko będzie dobrze :-) Dopiero teraz zacznie się prawdziwe, piękne życie
 
reklama
staram sie myslec pozytywnie ale dziecko w tak mlodym wieku wydaje mi sie tragedia... narzeczony oczywiscie wie, od razu pokazalam mu test i w sumie od chce dziecka tylko tez nie tak wczesnie.. mowi, ze on jest za tym zeby je zatrzymac, ale to bedzie moja decyzja i on mnie poprze w kazdej sytuacji. jest dla mnie ogromnym wsparciem. jego rodzice by to latwiej zaakceptowali, ale nie moi. uwazaja, ze dziecko przed skonczeniem studiow to zmarnowanie sobie zycia i pewnie by mnie calkowicie spisali na straty. od dawna pragnelam dziecka, bylo to moje najwieksze marzenie, ale teraz sama nim jeszcze jestem... kiedys nie moglam przejsc obok malego dziecka bez rozklejania sie.. boje sie tak strasznie, jestem taka mloda i czuje sie jakbym przez dziecko nigdy wiecej juz nie miala czasu dla siebie.. moze to troche egoistyczne, ale kazdy czlowiek chce tez zyc dla siebie, poza tym, ze zyje rowniez dla innych. na razie nie potrafie sie z tym pogodzic, jestem caly czas w szoku.

castaway - moim zdaniem powinnas przeprowadzic powazna rozmowe ze swoim facetem. wydaje mi sie calkowicie nieodpowiedzialny ze swoja 'zachcianke' w postaci dziecka. moze tak nie jest, ale tak wynika z Twojego opisu. dziecko to naprawde powazna sprawa i jesli on nawet unika tematu pojsca do lekarza to moim zdniaem jest kiepsko. porozmawiaj z nim i powiedz mu o swoich obawach, moze przez to sie obudzi i podejdzie do tego inaczej.
trzymam kciuki :)
 
Ostatnia edycja:
Znam dziewczynę, która urodziła jak miała 17 lat. Teraz ma 25, dziecko, szczęśliwą rodzinę, własną firmę... a na początku też była tragedia, bo młoda, bo szkoła... teraz jest bardzo zadowolna z obrotu sprawy. Tak więc, spokojnie dacie radę... pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
 
od dawna pragnelam dziecka, bylo to moje najwieksze marzenie, ale teraz sama nim jeszcze jestem...

Jak masz 19 lat, pracujesz, uprawiasz seks to dzieckiem nie jesteś już NIESTETY ;)
Chyba, że emocjonalnie ...

Jeśli nie jesteś Trollem sieciowym to życzę klarownej sytuacji w życiu osobistym i byś w końcu dorosła ... będziesz mamą ;)
Powinnaś odwiedzić temat młode mamy ... chociażby poczytać i zobaczyć jak dzielnie dziewczyny dawały sobie radę i naprawdę miały sporo lat mniej niż ty!
 
Ja właśnie kończyłam drugi rok studiów jak zaszłam w ciąże. Teraz mam cudownego synka, skończoną szkole i dobra prace. W przyszłym roku otwieram własną firmę. Dziecko to moim zdaniem nie tragedia tylko obowiązek. No, ale jak zobaczysz jak jego pierwszy uśmiech lub jak powie do ciebie mama to przekonasz się, ze było warto.
sukubus w ciąży ja tez się zastanawiałam jaka bym była, jak bym żyła jakby nie było Wiktorka. I wiesz jak on się urodził przestałam myśleć. Teraz ciesze się, ze mam cudownego synka dla którego zrobię wszystko! Jest cala moja radością. Wiem dla kogo się tyle uczyłam, dla kogo pracuje... Szkoła daje zapomogi i to czasami dość spore w zależności jaka to szkoła.
 
hej Dziewczynki :-D
wyspałam sie co jest aż nieprawdopodobne z moim dziecięciem w brzusiu :rofl2:
teraz zaczyna swoje harce ale teraz już może hihi :-p
śniadanko zjedzone :tak:
EwciaM dzięki za otuchę też chcę żeby to tak wyglądało zobaczymy :tak:
a jak wasza nocka? jak maluchy?

ma któraś kontakt z Violett??
 
oj :( ale mały jako tako się czuje?? prześwietlenie to zawsze jakieś promieniowanie ale jak ma coś wykazać? to trzymam za Was kciuki :D
 
od lat jest to wolne 6 tygodni połogu i mniej szkoła nie może ci zapewnić. Ja wróciłam do szkoły jak synek miał 17 dni, ale to dlatego że to była maturalna klasa i pierwsze 4 tygodnie września byłam jeszcze w ciąży i już nie chodziłam do szkoły. Urodziłam 28 września i w połowie października wróciłam.
 
reklama
Do góry