Trzewik
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2010
- Postów
- 83
Droga sukubus, ja kiedy dowiedziałam się o ciąży byłam zrozpaczona. Całymi miesiącami nie mogłam sobie dać rady z tym faktem i dopiero jakoś w 5-6 miesiącu odważyłam powiedzieć się rodzicom, mimo że jestem starsza- mam 22 lata. Nie miałam narzeczonego (i nie mam ) żadnych dochodów i perspektyw na dalsze życie. Echa depresji dają znać do dnia dzisiejszego...Muszę Ci napisać, że mieszane obawy występują prawie zawsze u każdej z przyszłych mam :-) Poczekaj troszkę, powiedz rodzinie, narzeczonemu- jeśli nie wie ( a jeśli wie to co on na to) i zacznij się cieszyć. Mieszkacie razem, kochacie się, macie siebie. Owocem Waszej miłości jest teraz maleńka istotka, synek albo córcia :-) część Ciebie i Twojego narzeczonego. 2 lata nauki to pestka, bez problemu da się pogodzić naukę i rodzicielstwo a niektóre uczelnie dają nawet zapomogi w szczególnych wypadkach, jeśli sytuacja jest ciężka. Piszesz,że pomagają Wam rodzice- cudnie! Jeśli pomagają Wam teraz, tym bardziej pomogą jak dowiedzą się,że w drodze na świat jest ich wnuczek/wnuczka :-) Mam nadzieje, że nie myślisz o usunięciu dziecka...nie poradziłabyś sobie z tym do końca życia...Jesteś młoda, wszystko przed Tobą, wszystko a właściwie to co najważniejsze, najdroższe, najbliższe i najukochańsze dla każdej kobiety- Twoje dziecko. Zobaczysz Je na usg, posłuchasz bicia serduszka, dojdzie do Ciebie, że spotkało Cię największe szczęście!
Obawy są normalne, szybko miną. Ciąża na pewno przebiega prawidłowo, nie ma co sobie głowy zaprzątać, że nie :-)
Dasz radę i wszystko będzie dobrze :-) Dopiero teraz zacznie się prawdziwe, piękne życie
Obawy są normalne, szybko miną. Ciąża na pewno przebiega prawidłowo, nie ma co sobie głowy zaprzątać, że nie :-)
Dasz radę i wszystko będzie dobrze :-) Dopiero teraz zacznie się prawdziwe, piękne życie