Dzieńdoberek...
Mały wczoraj jak zasnął ze smokiem o 8 to pospał godzinkei buszował mi do 12... ale jak zasnął to przespał po raz pierwszy w swoim życiu 4,5 godziny (już bez smoka) potem zjadł i spał do 7 zjadł i zasnął i dopiero sie obudził wiec wyspałam sie dzisiaj nareszcie
Mika oj ułatwia i to widać już po jednej nocce... karmienie teraz trwa 7-8min bo tak to lubił leżeć i ciumkać cyca póki nie zasnął a jak zasnął i go położyłam do łóżeczka to był płacz, a teraz mam więcej czasu dla siebie...
Co do skazy to ja karmie piersią... I wszelkie słodycze jakie do tej pory jadłam idą w odstawke (wafelki, markizy) no i nie moge cappuccina (to chyba najgorsze)... no ale zdrowie małego najważniejsze!![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Wogóle przedwczoraj poszlam do ZUSu dowiedzieć sie czy dostali papiery na macieżyńskie... (ja je księgowej dałam 24.10) i okazało sie ze nie ma ich jeszcze! ksiegowa stwierdziła zeto przez brak pieczatki, to ja do pracodawcy (niby mówiła ze potrzebuje) a on nic nie wie a pieczatka pojechała za granice! wczoraj juz była ale samochód sie zepsół i nie ma komu zawieźć... dzisiaj chyba pójde zabiore im pieczatke i sama tam pojade! bo bede czekac do nowego roku
Mały wczoraj jak zasnął ze smokiem o 8 to pospał godzinkei buszował mi do 12... ale jak zasnął to przespał po raz pierwszy w swoim życiu 4,5 godziny (już bez smoka) potem zjadł i spał do 7 zjadł i zasnął i dopiero sie obudził wiec wyspałam sie dzisiaj nareszcie
Mika oj ułatwia i to widać już po jednej nocce... karmienie teraz trwa 7-8min bo tak to lubił leżeć i ciumkać cyca póki nie zasnął a jak zasnął i go położyłam do łóżeczka to był płacz, a teraz mam więcej czasu dla siebie...
Co do skazy to ja karmie piersią... I wszelkie słodycze jakie do tej pory jadłam idą w odstawke (wafelki, markizy) no i nie moge cappuccina (to chyba najgorsze)... no ale zdrowie małego najważniejsze!
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Wogóle przedwczoraj poszlam do ZUSu dowiedzieć sie czy dostali papiery na macieżyńskie... (ja je księgowej dałam 24.10) i okazało sie ze nie ma ich jeszcze! ksiegowa stwierdziła zeto przez brak pieczatki, to ja do pracodawcy (niby mówiła ze potrzebuje) a on nic nie wie a pieczatka pojechała za granice! wczoraj juz była ale samochód sie zepsół i nie ma komu zawieźć... dzisiaj chyba pójde zabiore im pieczatke i sama tam pojade! bo bede czekac do nowego roku