Kamiśka :)
Fanka BB :)
Ja w ciąży bardzo lubiłam słychać muzyki, strasznie rzuciło mi się na stare kawałki, dżem, perfekt, i w sumie do teraz mi zostało.
Anetka M czasami na prawdę jest kochany, ale jak coś mu odpali to klękajcie narody.
Dzisiaj jak wróciłam do domu, to od razy słyszę w progu "co dzisiaj na obiad?", rozebrałam się wchodzę do kuchni a tam wszystko rozwalone, blaty takie brudne chyba nigdy nie były już nie mówię o naczyniach wysypujących się ze zlewu.
Dobra zaczełam robić placek po węgiersku, nie dość że ni nadąrzałam ze smażeniem to jeszcze musiałam "księciowi" za każdym razem przynosić tależ pod nos bo się nawet nie ruszył. Najlepsze jest w tym to że jak zmywałam to na chwilę poszłam zobaczyć co JUlka robi, a on zmył po sobie tylko ten talerz na którym jadł, i sobie poszedł.
Dobra pomińmy ten fakt że też byłam głodna, a przez to podawanie i smażenie apetyt mi w ogóle przeszedł. Myślę zacznę ograniać coś, sprzątałam w kuchni i widzę że JUlka dorwała się do ręcznika papierowego, M wszedł do pokoju zapytał się czy widziałam co Julka zrobiła z ręcznikiem - mówię że tak, a on na to aha i sobie poszedł
Najśmieszniejsze jest to że jak zapytałam daczego nie posprzątał to powiedział " nie miałem czasu bo się dzieckiem zajmowałem"
Myślałam że mu przywalę
Anetka M czasami na prawdę jest kochany, ale jak coś mu odpali to klękajcie narody.
Dzisiaj jak wróciłam do domu, to od razy słyszę w progu "co dzisiaj na obiad?", rozebrałam się wchodzę do kuchni a tam wszystko rozwalone, blaty takie brudne chyba nigdy nie były już nie mówię o naczyniach wysypujących się ze zlewu.
Dobra zaczełam robić placek po węgiersku, nie dość że ni nadąrzałam ze smażeniem to jeszcze musiałam "księciowi" za każdym razem przynosić tależ pod nos bo się nawet nie ruszył. Najlepsze jest w tym to że jak zmywałam to na chwilę poszłam zobaczyć co JUlka robi, a on zmył po sobie tylko ten talerz na którym jadł, i sobie poszedł.
Dobra pomińmy ten fakt że też byłam głodna, a przez to podawanie i smażenie apetyt mi w ogóle przeszedł. Myślę zacznę ograniać coś, sprzątałam w kuchni i widzę że JUlka dorwała się do ręcznika papierowego, M wszedł do pokoju zapytał się czy widziałam co Julka zrobiła z ręcznikiem - mówię że tak, a on na to aha i sobie poszedł
Najśmieszniejsze jest to że jak zapytałam daczego nie posprzątał to powiedział " nie miałem czasu bo się dzieckiem zajmowałem"
Myślałam że mu przywalę