reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Ja w ciąży bardzo lubiłam słychać muzyki, strasznie rzuciło mi się na stare kawałki, dżem, perfekt, i w sumie do teraz mi zostało.

Anetka M czasami na prawdę jest kochany, ale jak coś mu odpali to klękajcie narody.

Dzisiaj jak wróciłam do domu, to od razy słyszę w progu "co dzisiaj na obiad?", rozebrałam się wchodzę do kuchni a tam wszystko rozwalone, blaty takie brudne chyba nigdy nie były już nie mówię o naczyniach wysypujących się ze zlewu.
Dobra zaczełam robić placek po węgiersku, nie dość że ni nadąrzałam ze smażeniem to jeszcze musiałam "księciowi" za każdym razem przynosić tależ pod nos bo się nawet nie ruszył. Najlepsze jest w tym to że jak zmywałam to na chwilę poszłam zobaczyć co JUlka robi, a on zmył po sobie tylko ten talerz na którym jadł, i sobie poszedł.
Dobra pomińmy ten fakt że też byłam głodna, a przez to podawanie i smażenie apetyt mi w ogóle przeszedł. Myślę zacznę ograniać coś, sprzątałam w kuchni i widzę że JUlka dorwała się do ręcznika papierowego, M wszedł do pokoju zapytał się czy widziałam co Julka zrobiła z ręcznikiem - mówię że tak, a on na to aha i sobie poszedł :wściekła/y:

Najśmieszniejsze jest to że jak zapytałam daczego nie posprzątał to powiedział " nie miałem czasu bo się dzieckiem zajmowałem"
Myślałam że mu przywalę :wściekła/y:
 
reklama
kama no pewnie.. bo Ty to możesz zajmować się dzieckiem, sprzątać, gotować obiad w jednym czasie, a facet jak ma się zająć dzieckiem to nic innego już nie może zrobić :dry: nie dziwię się, że jesteś zła, też bym była.. na szczęście mój to wszystko zrobi w domu i jak pilnuje Zuzię to potrafi też od razu ugotować obiad albo zmyć naczynia ;-)
 
Agateczka no wiadomo, boli..
Tzn przy samym CC nie, bo wiadomo, że jest znieczulenie, ja miała ogólne czyli spałam. Ale po przebudzeniu była jedna wielka masakra.. nie żebym chciała Cię straszyć czy coś ale ja tak się czułam. Ciężko mi było przewrócić się z boku na bok :dry: po 12 godzinach musiałam wstać. Jak wstałam to przeszłam dosłownie pół metra i myślałam, że zemdleje, ledwo doszłam z powrotem do łóżka :sorry2: No i ogólnie mnie ok miesiąc po porodzie jeszcze bolało.
 
trina ehh co to wszystko ludzi obchodzi.. :sorry2: my wzielismy slub ponad rok po narodzinach Zuzi ale niektorzy pewnie i tak mysla, ze slub ze wzgledu na dziecko.. juz prawie 6 lat jestesmy razem :-p
A my braliśmy ślub 8 maja 2010, jak Mała miała 5 miesięcy;)
 
Vegas to widzę wszystkie w 2010 ślub brałyśmy ;-)
My kościelny chcemy wziąć chyba znowu w sierpniu tyle, że 2012 ale jeszcze zobaczymy:-p bo na naukach jeszcze nawet nie byliśmy a u nas są tylko w marcu.. :sorry2:
 
Vegas to widzę wszystkie w 2010 ślub brałyśmy ;-)
My kościelny chcemy wziąć chyba znowu w sierpniu tyle, że 2012 ale jeszcze zobaczymy:-p bo na naukach jeszcze nawet nie byliśmy a u nas są tylko w marcu.. :sorry2:
my braliśmy kościelny.

Co do kąpieli nie wszystkie dzieci lubią, moi bratankowie od zawsze w czasie kąpieli wrzeszczeli jakby ktoś ich obdzierał ze skóry. Nie wiem czy z tego wyrośli, w każdym razie do 3rż było larmo na 102. Może mają jakiś uraz, ale tego nie wiemy.
 
Vegas wiem, że braliście kościelny ;-)

O to mnie zdziwiłaś, bo myślałam, że wszystkie dzieciaki lubią. Może po prostu właśnie nie lubili jak im się włosy myło? Bo to dla dzieci jest chyba bardzo straszne przeżycie:-p patrząc na to jak Zuzia się przy myciu włosków zachowuje ;-):-p
 
Vegas wiem, że braliście kościelny ;-)

O to mnie zdziwiłaś, bo myślałam, że wszystkie dzieciaki lubią. Może po prostu właśnie nie lubili jak im się włosy myło? Bo to dla dzieci jest chyba bardzo straszne przeżycie:-p patrząc na to jak Zuzia się przy myciu włosków zachowuje ;-):-p

my bralismy tez koscielny i w sierpniu 2009:D
julka wtedy byla w brzuszku:D
co do kapieli to moja to istny szatan. kocha kapiel i nie nawidzi gdy ja sie wyjmuje.... nawet mycie glowy jej nie pzreszkadza:D
 
reklama
Anetka wiesz nieraz jak przyjeżdżał brat z rodzinką i kąpali chłopców to oni już na widok wody w wannie wrzeszczeli.

Umi
co stawiasz na Twoje urki? Po piwku?:p Nieładnie się migac:p
 
Do góry