Andzia16Ja jestem po gimnazjum... Bo przez towarzystwo siadłam rok... No ale miałam iść do normalnej szkoły ale mnie tam w ciąży nie chcieli przyjąć i dobrze ,że tak się stało dlatego ,że od września idę do szkoły dla dorosłych(normalne LO) co weekend , wiesz nie miała bym możliwości chodzić normalnie bo nie miała bym dziecka z kim zostawić... I szczerze nie chciała bym.. Tyle co by mnie o minęło... Ojciec jest za granicą i on się strasznie ucieszył jak się dowiedział to się śmiał... Mama nie odzywała się do mnie chyba przez godzinę jak nie więcej... musiało to do niej dojść... Ale później się cieszyła , co miesiąc biegała ze mną do lekarza . A koleżanki... Ja nie miałam prawdziwych koleżanek... Zostałam sama , mam dwie koleżanki co mają dzieci i widuję się z nimi od święta...
reklama
A
Andzia16
Gość
Wiesz ja się boje najbardziej reakcji mamy i kolezanek..bo tak naprawde to bardzo chcialabym miec z nim dziecko..
alee musialabym rzucic szkołe..co się wiąze z moją przyszłością..chcę zostac pediatrą, i mam zamiar uciec z Polski bo tu nie ma przyszłosci..no a z rodzicami zawsze tak jest najpierw szok a potem okej ale wiesz znając niektórych ludzi zaraz gadaliby ze "dziwka" itp..a jak rodzice twoego chłopaka pomagają wam?? I własnie takie są kolezanki ze ty napewno pomogklabys im a one się do ciebie tyłkiem obruciły..a ciekawe jak je by to spotkło.. Napewno znajdziesz nie takie kolezanki.wszystko w swoim czasie jestes jeszcze bardzo młodziuatką mamusia
alee musialabym rzucic szkołe..co się wiąze z moją przyszłością..chcę zostac pediatrą, i mam zamiar uciec z Polski bo tu nie ma przyszłosci..no a z rodzicami zawsze tak jest najpierw szok a potem okej ale wiesz znając niektórych ludzi zaraz gadaliby ze "dziwka" itp..a jak rodzice twoego chłopaka pomagają wam?? I własnie takie są kolezanki ze ty napewno pomogklabys im a one się do ciebie tyłkiem obruciły..a ciekawe jak je by to spotkło.. Napewno znajdziesz nie takie kolezanki.wszystko w swoim czasie jestes jeszcze bardzo młodziuatką mamusia
Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
chyba do teściowej z córeczką pojedziemy;-)Dzień dobry mamusie :-)
U mnie śliczna pogoda , słoneczko świeci :-)
Zaraz po obiedzie idziemy na spacerek :-)
A wy jakie macie plany na dziś ?? :-)
A dlaczego musiała byś rzucić szkołę?? Przecież w ciąży chodziła byś ile możesz albo ogólnie od początku możesz sobie załatwić indywidualne... Później jak urodzisz dalej indywidualne... Możesz tak ciągnąć dwa lata... Dziecko Ci w niczym nie przeszkodzi...
A rodzice chłopaka hmm... no jeździmy tam co drugą niedziele przynajmniej się staramy. No dołożyli nam do auta...
Ale tak to nie pomagają... Wiesz mieszkam w małym mieście i nie wiem czy znajdę koleżanki... Jak na razie na to się nie zanosi...
A rodzice chłopaka hmm... no jeździmy tam co drugą niedziele przynajmniej się staramy. No dołożyli nam do auta...
Ale tak to nie pomagają... Wiesz mieszkam w małym mieście i nie wiem czy znajdę koleżanki... Jak na razie na to się nie zanosi...
Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
nooo wygląd to nie wszystko, to dodatekCzesc laseczki
I dalej nicc no maskara jakas;(
Confounded-kiedyś tak przypadkiem zapytałam się co by zrobił jakbym była z nim w ciąży..a on na to ,ze zajął by się dzieckiem i poszedł do pracy także raczej odpowiedzialny,z resztą z nam go bardzo długoo i to jest jednyny chłopak ktorego tak strasznie kocham..jest wyjątkowynie ma takiego drugiego hehe...i ma tate z zagranicy, więc jest mega przystojny ,taki ciemnyy;D..tylko ze to młody chłopak a bo ma 20 lat dopiero lubi sobie poimprezowac...Ja pierwsze co zawsze patrze na wygląd, ale wszyscy mi mówią ze ładny to nie wszystko..no cuż okaze się w zyciu...
u nas tez dzisiaj piekna pogoda
A
Andzia16
Gość
A dlaczego musiała byś rzucić szkołę?? Przecież w ciąży chodziła byś ile możesz albo ogólnie od początku możesz sobie załatwić indywidualne... Później jak urodzisz dalej indywidualne... Możesz tak ciągnąć dwa lata... Dziecko Ci w niczym nie przeszkodzi...
A rodzice chłopaka hmm... no jeździmy tam co drugą niedziele przynajmniej się staramy. No dołożyli nam do auta...
Ale tak to nie pomagają... Wiesz mieszkam w małym mieście i nie wiem czy znajdę koleżanki... Jak na razie na to się nie zanosi...
No wiem wiem ale to nie to samo co w szkole Rodzice pracują,chłopak by pracował..nie miałabym z kim dziecka zostawic...
Nie wiem jak mu to powiedziec..w ogole czy on słyszał o takim czyms jak Preejakulat skoro mówi ze to nie mozliwe bo nie skończył we mnie..jak ja mam mu to powiedziec?? hehe
Vegas no jak to moja mama mówi ze z ładnej miski nie nie na jem..ale ja nie chciełabym miec brzydkiego męza nie wiem moze jestem jeszcze młoda i głupiutka
Pauluś tak sobie zajrzałam do twojego albumu i rzeczywiście Aluś to cały tata taki blondynek
Moje dziecko to ciemne by było. bo ja jestem ciemna a mój chłopak to jak cygan haha;D
Motylicja a Ty juz ze swoim chłopakiem rozpoczynacie jakies staranka o dzidziusia?
Wszystkim mamusią miłej Niedzieli
Do pózniej laseczki;*
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kiniorek91
Fanka BB :)
Hej Laski
Co myślicie o basenach termalnych ??
Co myślicie o basenach termalnych ??
Pauluś89
Grudzień 2009
Hej laseczki. My byliśmy na obiedzie u teściów a teraz jestem u moich rodziców bo siostra kończy dziś 16lat.
Andzia szkoły rzucać nie musisz jeśli nauczyciele w porządku będą w ostateczności odpuścisz i później wieczorowo pójdziesz
Dokładnie. Ja mam przystojnego blondyna, ma piękny uśmiech, ale za nic bym z nim nie była gdyby miał zjeb... charakter
Andzia szkoły rzucać nie musisz jeśli nauczyciele w porządku będą w ostateczności odpuścisz i później wieczorowo pójdziesz
nooo wygląd to nie wszystko, to dodatek
Dokładnie. Ja mam przystojnego blondyna, ma piękny uśmiech, ale za nic bym z nim nie była gdyby miał zjeb... charakter
Ostatnia edycja:
reklama
misia92
mamusia Michasia
was to nic tylko zamordować od wczoraj o d 20 tyle postów nadrukować - wam sie chyba w domu nudzi ale nadrobiłam. masakra.
andzia nawet jeśli jesteś w ciąży to nie bedzie tak źle. ja mam termin na 15 października i do końca września mam zamiar chodzić do szkoły- o ile oczywiście nie urodze wcześniej. nie wiem w jaki sposób bede chodzić później po porodzie, bo moje maleństwo będzie mogło zostawać z babciami na zmiane ale nie wiem czy bede sie chciała z nim roztać choć na pare godzin dziennie. ale pożyjemy zobaczymy u mnie w szkole nastawinie dyrekcji i nauczycieli jest w porządku w stosunku do Cieżarnych jak rozmawiałam z dyrektorem to zapytał tylko jak sie czuje na kiedy mam termin czy mam zamiar podchodzić do matury a na koniec mi pogratulował i powiedział że dzieci nigdy za dużo. mam z nim historie i nawet kiedyś jak sie przejęzyczył i powiedział że dzieci wysysały antysemityzm z krwią matki zamiast z mlekiem i ccała klasa w brecht to on normalnie tak przy wszystkich do mnie - a ty sie nie śmiej bo zobaczysz jak cie bedą cycki bolały tyle że pół klasy jeszcze nie wiedziało o co chodzi
misia co do koleżanek ja byłam pozytywnie zaskoczoa. najblizsze 3 przyjaciółki cały czas mnie wspierają próbują wyciągnąć gdzieś na impreze, póki mam czas,ogólnie trzymamy sie w paczce ok 10 osób tyle ze w wakacje każdy jest gdzie indziej i zostało nas 5 dziewczyn.
na poczatku gdy powiedziałam moim dwóm" przyjaciólkom" z klasy to zaczeły od razu bez mojej wiedzy szukać w necie <tabletek na przywrócenie krwawienia> takiej nazwy użyły... ale ja w życiu nie mogłabym skrzywdzić mojego maleństwa. a jak im powiedziałam że nie mam zamiaru usuwać tylko urodzić i wychować to usłyszałam niezłą wiązanke że jestem popier... itd i że marnuje sobie zycie, ale przynajmniej wiem co one by zrobiły na moim miejscu. powiedziłam im że niech myślą sobie co chcą i bez ich pomocy tez sobie poradze... ale oswoiły już sie z myślą że bedą ciociami.
a mi dzień mija na razie dobrze. byłyśmy jak zwykle z dziewczynami w kościele na 11 póxniej obaidek a planów na popołudnie bliżej określonych nie mam. teraz jade z moim braciszkiem na bardzo powolną przejażdżke rowerową na lody. on po kontuzji nogi ja z brzuchalem bedziemy sie wlec jak sierotki
sorki że sie tak rozpisałam ale u mnie to zboczenie zawodowe - jestem na humanie
andzia nawet jeśli jesteś w ciąży to nie bedzie tak źle. ja mam termin na 15 października i do końca września mam zamiar chodzić do szkoły- o ile oczywiście nie urodze wcześniej. nie wiem w jaki sposób bede chodzić później po porodzie, bo moje maleństwo będzie mogło zostawać z babciami na zmiane ale nie wiem czy bede sie chciała z nim roztać choć na pare godzin dziennie. ale pożyjemy zobaczymy u mnie w szkole nastawinie dyrekcji i nauczycieli jest w porządku w stosunku do Cieżarnych jak rozmawiałam z dyrektorem to zapytał tylko jak sie czuje na kiedy mam termin czy mam zamiar podchodzić do matury a na koniec mi pogratulował i powiedział że dzieci nigdy za dużo. mam z nim historie i nawet kiedyś jak sie przejęzyczył i powiedział że dzieci wysysały antysemityzm z krwią matki zamiast z mlekiem i ccała klasa w brecht to on normalnie tak przy wszystkich do mnie - a ty sie nie śmiej bo zobaczysz jak cie bedą cycki bolały tyle że pół klasy jeszcze nie wiedziało o co chodzi
misia co do koleżanek ja byłam pozytywnie zaskoczoa. najblizsze 3 przyjaciółki cały czas mnie wspierają próbują wyciągnąć gdzieś na impreze, póki mam czas,ogólnie trzymamy sie w paczce ok 10 osób tyle ze w wakacje każdy jest gdzie indziej i zostało nas 5 dziewczyn.
na poczatku gdy powiedziałam moim dwóm" przyjaciólkom" z klasy to zaczeły od razu bez mojej wiedzy szukać w necie <tabletek na przywrócenie krwawienia> takiej nazwy użyły... ale ja w życiu nie mogłabym skrzywdzić mojego maleństwa. a jak im powiedziałam że nie mam zamiaru usuwać tylko urodzić i wychować to usłyszałam niezłą wiązanke że jestem popier... itd i że marnuje sobie zycie, ale przynajmniej wiem co one by zrobiły na moim miejscu. powiedziłam im że niech myślą sobie co chcą i bez ich pomocy tez sobie poradze... ale oswoiły już sie z myślą że bedą ciociami.
a mi dzień mija na razie dobrze. byłyśmy jak zwykle z dziewczynami w kościele na 11 póxniej obaidek a planów na popołudnie bliżej określonych nie mam. teraz jade z moim braciszkiem na bardzo powolną przejażdżke rowerową na lody. on po kontuzji nogi ja z brzuchalem bedziemy sie wlec jak sierotki
sorki że sie tak rozpisałam ale u mnie to zboczenie zawodowe - jestem na humanie
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 315 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 244 tys
Podziel się: