Polna no Lena to inbteresowala sie jak wjezdzlismy do jakiegos miasta.. ale w miestach bylismy chwile, bo zazwyczaj autostradami jechalismy.. wiec nic nie widac bylo.. bo to zazwyczaj jedziesz jakism lasem a tam nie ma swiatel.. ah masakra..
a co do wyprawy to pewnie w wakacje.. babcia tam biedna teraz taka sama zostala.. ale przynajmniej miala troche radosci w te smutne dni, bo bylo strasznie duzo dzieciaczkow..:-)
Dorom no to bardzo mozliwe.. moj Gin sie smial, ze Lena juz sie szykuje do wyjscia.. a i jezeli czujesz kopniaczki tak wyskoko to bardzo proawdopodbne, ze dzidzia sidzi juz glowka do dolu..
a ja tam nigdy nie wiedzialam, co to za czesc ciala wystaje.. bo potem dziecko strasznie sie wypycha.. to wtedy mozna sobie poogladac wzgorza i doliny
a co do wyprawy to pewnie w wakacje.. babcia tam biedna teraz taka sama zostala.. ale przynajmniej miala troche radosci w te smutne dni, bo bylo strasznie duzo dzieciaczkow..:-)
Dorom no to bardzo mozliwe.. moj Gin sie smial, ze Lena juz sie szykuje do wyjscia.. a i jezeli czujesz kopniaczki tak wyskoko to bardzo proawdopodbne, ze dzidzia sidzi juz glowka do dolu..
a ja tam nigdy nie wiedzialam, co to za czesc ciala wystaje.. bo potem dziecko strasznie sie wypycha.. to wtedy mozna sobie poogladac wzgorza i doliny