Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no ja w tym momencie pokładam wiarę w tym, że meta pomogła mi w plamieniach. 2 miesiące już ich nie mam i zaszłam, modle się, żeby już się nie pojawiły i zeby to był ten brakujący puzelOj tam. Ja 4 lata temu myślałam, że jak biorę Femibion to od razu zajdę
A w tych staraniach to jak obniżę TSH letroksem, potem jak będę piła inofem, jak będę jadła Miovelie
Metforminy mi nie chcą dać
rozumiem, że Ci bardzo przykro z tego powoduU nas się już świąteczne cyrki zaczynają, teściowa się obraziła, że jej powiedziałam, że ma nic o dziecku nie mówić
Co prawda moje początki nie wiązały się z forum, bo ja dopiero po poronieniu tu dołączyłam, ale moje początki, początki były podobne.
.
Nie, ze to przecież nasze największe marzenie, a może nie chce o tym myśleć w święta…rozumiem, że Ci bardzo przykro z tego powodu
chodziło mi o to, że Ci "bardzo przykro" z powodu focha teściowej. Przepraszam, nie wyraziłam się jasno. Moja intencja było to, że mam nadzieję, że się tym nie przejmujesz
spoko, dziś moja koleżanka ze studiów wrzuciła sesję świąteczną na fb. Dziecko przy boku i brzuch ciążowy.Co prawda moje początki nie wiązały się z forum, bo ja dopiero po poronieniu tu dołączyłam, ale moje początki, początki były podobne.
Moje rówieśniczki z liceum, ze studiów nagle krótko przed 30-tką i chwilę po pozachodziły dość szybko w ciąże. Kilka cykli i się udawało.
I ja, naiwna, stwierdziłam, że przecież u nas będzie tak samo.
One już mają trzyletnie, dwuletnie dzieciaki. Nieraz dwójka im biega po domach, a my nadal z kotami, psem i kurami się bujamy
O tym nawet nie wspominam, bo czas świąteczny to wysyp sesji, które kiedyś mi się podobały, a teraz wywołują smutek, żal i tęsknotę za czymś, co nie dane było mi poznać.
