Ja też nie miewam/miewałam.
Raptem dwa razy takie bóle mnie chwyciły. Odpuściłam jakieś diagnostyki, ale nie mniej jednak podejrzewałam IBS.
Jak się zatrudniłam w swojej pracy, to zobaczyłam, że jestem okazem zdrowia.
Kilka moich koleżanek mierzy się z nietolerancjami pokarmowymi, mają jakoeś dziwne bóle wątrobowe, żołądkowe. Wymiotują, jest im co i rusz niedobrze.
Jedna dosłownie nie może jeść większości produktów- jest pod opieką gastrologa.
Wszystkie młodsze ode mnie lub moje rówieśniczki.
No i na to wszystko wkraczam ja- nie mam żadnych problemów z układem pokarmowym, mogę jeść wszystko, wymiotowałam ostatnio, jak za dużo wypiłam.
Jedyny mój problem- problem z zajściem
.