reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

Pewnie już dawno przeszłaś.
Ja jako posiadaczka kotów od urodzenia pewnie też już dawno toxo miałam, ale to tylko przypuszczenia nigdy nie poparte badaniami.
Właśnie nie, igg i igm ujemne 🤷‍♀️
Zresztą mówi się, że to prędzej z niemytych warzyw czy surowego/niedogotowanego mięsa niż od kotów
 
reklama
Nie miałam toxo mimo, że regularnie ratujemy bezdomniaki, a jako dziecko najbardziej lubiłam wcinać piasek z piaskownicy, który był pewnie jedną wielką kuwetą.
W 1 ciąży wyszła mi cytomegalia - dziwne to akurat nie było, bo pracowałam jako niania a to typowy wirus małych dzieci nie dający objawów, albo co najwyżej takie w typie przeziębienia. Dziecko z tejże ciąży się nie zaraziło.
 
Właśnie nie, igg i igm ujemne 🤷‍♀️
Zresztą mówi się, że to prędzej z niemytych warzyw czy surowego/niedogotowanego mięsa niż od kotów
To też mi się zdarzyło w życiu.
Czasem jako dzieciak zjadłam warzywo, czy owoc prosto z ogrodu bez mycia🤷🏻‍♀️.

Ach, nie chce mi się o tym myśleć.
Jakaś taka bez życia jestem teraz. I wyjebongo mam.
 
Nie miałam toxo mimo, że regularnie ratujemy bezdomniaki, a jako dziecko najbardziej lubiłam wcinać piasek z piaskownicy, który był pewnie jedną wielką kuwetą.
W 1 ciąży wyszła mi cytomegalia - dziwne to akurat nie było, bo pracowałam jako niania a to typowy wirus małych dzieci nie dający objawów, albo co najwyżej takie w typie przeziębienia. Dziecko z tejże ciąży się nie zaraziło.
To wspaniała wiadomość, że dziecko zdrowe ❤️
 
Kurde, to jest ta co można załapać u dentysty?
Bo ja leżałam z dziewczyną, której to wyszło z badań w krwi w końcówce ciąży, normalnie zaszła, donosiła - a za zarażenie obwinia właśnie dentystę u którego leczyła się przed ciążą 🤔
Można nawet u fryzjera. Ale to nie jest takie proste się tym zarazić, tu potrzeba kontaktu krwi z krwią chorego, wystarczy tyle co główka igiełki.. I ogólnie przyjmuje się, że 30% społeczeństwa to ma ale dowiadują się nawet po 15 latach bo często nie daje to objawów. Tylko często jest tak, że im później się wykryje, je się tłuste, piję alkohol to dostaje się marskości i zostaje tylko przeszczep. W najgorszym wypadku ostra żółtaczka i WZW B dodatkowo no i śmierć gwarantowana.
 
To też mi się zdarzyło w życiu.
Czasem jako dzieciak zjadłam warzywo, czy owoc prosto z ogrodu bez mycia🤷🏻‍♀️.

Ach, nie chce mi się o tym myśleć.
Jakaś taka bez życia jestem teraz. I wyjebongo mam.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało 😁


Ja też jadłam nie raz warzywa i owoce prosto z działki, jeszcze piach chrupał w zębach 🤷‍♀️
I tak jak @olka11135 też jadłam piach z piaskownicy, czy na placu zabaw czy to gdzieś nad wodą 😁
 
reklama
A w kwestii powtarzania badań w kierunku cytomegalii w sytuacji, kiedy się ją już przęsło, to trochę dziwne, bo jak u mnie wyszło że miałam przebytą to lekarz pierwsze co powiedział, że jedne g*wno mamy z głowy 🤔 w kwestii toxo też czytałam, że jak już babka to przejdzie to w przyszłej ciąży to jest niegroźne 🤔


Dziewczyny staraczki: badałyście sobie to z ciekawości? Toksoplazmoze i cytomegalię?
no mi to wszystko dało do myślenia i jak będę robić proga 7dpo to robię toxo i CTM
 
Do góry