reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

Mój nie czyta, a sam mi robi spermo-pułapkę z siebie.

Wczoraj tak zrobił i po dobrych 5 minutach: „Dobra, to już chyba wleciało, co miało wlecieć. Teraz idziemy się myć i zapalić.”
mój już wie żeby tak ostatnia pozycję wybrać bym mogła leżąc po z nogami w górze tv widzieć 😁 #romantyk

Chodziło mi o to że gdyby przeczytal to mógłby pomyśleć że ten seks to tylko by zapłodnienie było a jednak mamy przede wszystkim zabawę
 
reklama
na grupach na fb jest pełno takich rad. Idzie się pochlastać.
W życiu realnym też już mi się kilka takich rad zdarzyło usłyszeć od osób, które:
a) nie miały problemów z zajściem,
b) nie mają i nie planują dzieci (naprawdę),
c) goowno wiedzą, bo dawno mają to za sobą.
 
Ja się pokłóciłam z koleżanką w sobotę na śledziku 😬 chociaż może to nie była kłótnia, tylko ja po trzech kubkach grzanego wina nie wytrzymałam i powiedziałam jej żeby stuliła pysk bo nie ma pojęcia o sprawie a się wpierdala😡 na dzień dobry wyskoczyła do mnie z tekstem „powinnaś sobie zrobić drożność BO MOJA SIOSTRA miała niedrożne jajowody i plemnik nie mógł dopłynąć do jajowodu i nie było ciąży a jak tylko udrożniła to od razu in vitro się udało”…. 🫠 ocipieję z tymi ludźmi i ich nieproszonymi poradami chociaż może jak będę reagować agresją to odechce im się 🤭
 
Moja koleżanka ma dziecko z in vitro. Przyczyną były słabe plemniki męża. Zrobili 3 inseminacje, nie udało się i zdecydowali sie na in vitro. Jaka radą mnie uraczyła? Musisz odpuścić. 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
Wbrew pozorom na grupach o in vitro też są wieczne wojny o odpuszczanie ;-).
Ja się pokłóciłam z koleżanką w sobotę na śledziku 😬 chociaż może to nie była kłótnia, tylko ja po trzech kubkach grzanego wina nie wytrzymałam i powiedziałam jej żeby stuliła pysk bo nie ma pojęcia o sprawie a się wpierdala😡 na dzień dobry wyskoczyła do mnie z tekstem „powinnaś sobie zrobić drożność BO MOJA SIOSTRA miała niedrożne jajowody i plemnik nie mógł dopłynąć do jajowodu i nie było ciąży a jak tylko udrożniła to od razu in vitro się udało”…. 🫠 ocipieję z tymi ludźmi i ich nieproszonymi poradami chociaż może jak będę reagować agresją to odechce im się 🤭
In vitro jej się udało, bo zrobiła badanie drożności xD?

Netflix Seriously GIF by Stranger Things

No to na prawdę nie ma pojęcia o sprawie xD o in vitro tym bardziej xD
 
Wbrew pozorom na grupach o in vitro też są wieczne wojny o odpuszczanie ;-).

In vitro jej się udało, bo zrobiła badanie drożności xD?

Netflix Seriously GIF by Stranger Things

No to na prawdę nie ma pojęcia o sprawie xD o in vitro tym bardziej xD
jeszcze kilkoma „ciekawostkami medycznymi” błysnęła jak np. świadomością, że wchodzisz do kliniki leczenia niepłodności, mówisz „dzień dobry, poproszę in vitro” i cyk już jesteś w ciąży🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️ stawiać pod ścianą i strzelać to pierwsze rozwiązanie jakie mi przyszło do głowy 🤷🏼‍♀️
 
jeszcze kilkoma „ciekawostkami medycznymi” błysnęła jak np. świadomością, że wchodzisz do kliniki leczenia niepłodności, mówisz „dzień dobry, poproszę in vitro” i cyk już jesteś w ciąży🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️ stawiać pod ścianą i strzelać to pierwsze rozwiązanie jakie mi przyszło do głowy 🤷🏼‍♀️
A ta siostra na pewno mieszka w naszym pięknym kraju ;-)?

Tak serio, to zastanawiam się czasem czy ktoś kto o mnie usłyszał jednym uchem i tylko 10 procent historii nie będzie potem gadał takich głupot :D. Ale wpływu na to nie mam.
 
tak właśnie dziś rano nosiłam się z napisaniem kilku słów na ten temat, a potem stwierdziłam, że nie będę sobie nerwów strzępić... Panika, ja nigdy nie bede mieć dzieci, lekarz dał mi 3 miesiące a potem monitoring, dramat. I zaraz znika. A my zostajemy. Kolejny miesiąc, koljeny rok. To chyba już nie na moje nerwy...
Te wakacje musimy ogarniać, Lady.

Ja na razie mojego męża muszę zacząć urabiać.
To trzeba stopniowo- takie programowanie nienachalne.

Potem znowu będzie gadał, że dobry miał pomysł z wyjazdem („Yhym, No miałeś świetny plan, kochany.”- a w myślach: „Taaa, akurat Ty na to wpadłeś.”)

Tak jak myśli, że wybrał łóżko, stół, czy samochód 😅.
 
Te wakacje musimy ogarniać, Lady.

Ja na razie mojego męża muszę zacząć urabiać.
To trzeba stopniowo- takie programowanie nienachalne.

Potem znowu będzie gadał, że dobry miał pomysł z wyjazdem („Yhym, No miałeś świetny plan, kochany.”- a w myślach: „Taaa, akurat Ty na to wpadłeś.”)

Tak jak myśli, że wybrał łóżko, stół, czy samochód 😅.
ogarnę, ogarnę, ale chwilowo jakoś mi się odechciało. Dziś sobie zatestowałam, bez niepsodzianek
 
reklama
Do góry