Cześć!
Zdecydowałam się założyć ten temat, bo jestem przerażona.
Wczoraj miałam wykonane USG w 12 tyg ciąży i tuż przed końcem badania, doktor poinformowała mnie, że mam mięśniaka trzonu macicy- 26mm. Powiedziała, że dziecku on nie zagraża, mnie podobno też nie.
Nie ukrywam, wpadłam w panikę ponieważ w dotychczasowej ciąży miałam wykonane USG kilkakrotnie, u różnych lekarzy i żaden nie zwrócił uwagi na mięśniaka. Jak to możliwe?
Dodam, że jedno z USG było wykonane na tym samym sprzęcie co wczorajsze i lekarz nie wspomniał o żadnym mięśniaku.
Wszystkie USG były wykonane dopochwowo, wczorajsze przez powłoki brzuszne.
Reasumując: boję się bardzo, że skoro nikt wcześniej nie zauważył mojego mięśniaka, nie jest to mięśniak a mięsak macicy, który bardzo szybko urósł.. Bo jak to inaczej wytłumaczyć..
Czy u którejś z dziewczyn też rozpoznano mięśniaka dopiero podczas któregoś badania w ciąży?
Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam
Zdecydowałam się założyć ten temat, bo jestem przerażona.
Wczoraj miałam wykonane USG w 12 tyg ciąży i tuż przed końcem badania, doktor poinformowała mnie, że mam mięśniaka trzonu macicy- 26mm. Powiedziała, że dziecku on nie zagraża, mnie podobno też nie.
Nie ukrywam, wpadłam w panikę ponieważ w dotychczasowej ciąży miałam wykonane USG kilkakrotnie, u różnych lekarzy i żaden nie zwrócił uwagi na mięśniaka. Jak to możliwe?
Dodam, że jedno z USG było wykonane na tym samym sprzęcie co wczorajsze i lekarz nie wspomniał o żadnym mięśniaku.
Wszystkie USG były wykonane dopochwowo, wczorajsze przez powłoki brzuszne.
Reasumując: boję się bardzo, że skoro nikt wcześniej nie zauważył mojego mięśniaka, nie jest to mięśniak a mięsak macicy, który bardzo szybko urósł.. Bo jak to inaczej wytłumaczyć..
Czy u którejś z dziewczyn też rozpoznano mięśniaka dopiero podczas któregoś badania w ciąży?
Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam