Kochana, nie denerwuj się. Ogólnie dziecko sobie radzilo. Do 32/34 tc spokojnie się mieścił w siatce centylowej (chyba tak to się nazywa) owszem, był w dolnych widełkach ale nadal w normie. By koniec końców urodzić się w 40 tc z wagą 3600 i 52 cm. Jeśli ciąża już się zagnieździła to trzeba być dobrej myśli. Jedynie co , to lekarka prowadząca nie wiedziała czy poród sn będzie możliwy. Ale mięśniaki wraz ze wzrostem macicy też się podniosły . Oczywiście wystąpił krwotok, ale i położne , i lekarze byli przygotowani. Nie po to chodzimy do lekarza by żyć w błogiej niewiedzy. Ogólnie rozejrzyj się za lekarzem, który pracuje w szpitalu 3 st,ref. Żebys tam mogła rodzic. Bo w razie problemów, krwotoków, wcześniejszego porodu mają najlepsza opiekę i sprzęt czy do ratowania ciebie czy dziecka.
Wiem. Pozytywne nastawienie najważniejsze. Ale dmuchać na zimne trzeba również.
Na rozwój dziecka nie wpłynęły, zaczął raczkować mając 6 mcy.teraz ma 10 i zaczyna stawiać pierwsze kroki, dieta rozszerzana normalnie, noce przesypia, drzemka w dzień jest. Szczepienia ok. Na moje oko i pediatry normalne dziecko. Tak więc głowa do góry. Zmień lekarza, który nie boi się wyzwań, i będzie cię wspierał i ... I.... Czekam na wiadomość że wszystko jest ok