P
Paulaaa184
Gość
Cześć,
Jestem tutaj nowa więc jak pisze w nie tym temacie co trzeba to przepraszam
Zaczynamy z mężem starania o dziecko. Przed postanowiłam pójść do lekarza aby zbadać czy na pewno wszystko jest Ok. Okazało się, że najprawdopodobniej mam PCOS. Lekarz zlecił dodatkowe badania. Po jakiś dwóch tygodniach poszłam na kolejną wizytę. Lekarz zrobił USG i stwierdził, że coś napiera na macice, jest ona taka wygięta. Być może to mięśniaki. Czy możliwe jest aby mięśniaki pojawiły sie w przeciągu dwóch tygodni? Na pierwszej wizycie nic o nich nie mówił. Wydawało się, że wszystko jest Ok. Co prawda od ostaniej wizyty czułam ból w podbrzuszu kilka dni po owulacji. Już myślałam, że może to ciąża, ale zrobiłam test był negatywny, wychodzi na to że ból spowodowany był/jest tymi mięśniakami. Czy któraś z Was też tak miała? Nie ukrywam, że trochę się przestraszyłam.
Jestem tutaj nowa więc jak pisze w nie tym temacie co trzeba to przepraszam
Zaczynamy z mężem starania o dziecko. Przed postanowiłam pójść do lekarza aby zbadać czy na pewno wszystko jest Ok. Okazało się, że najprawdopodobniej mam PCOS. Lekarz zlecił dodatkowe badania. Po jakiś dwóch tygodniach poszłam na kolejną wizytę. Lekarz zrobił USG i stwierdził, że coś napiera na macice, jest ona taka wygięta. Być może to mięśniaki. Czy możliwe jest aby mięśniaki pojawiły sie w przeciągu dwóch tygodni? Na pierwszej wizycie nic o nich nie mówił. Wydawało się, że wszystko jest Ok. Co prawda od ostaniej wizyty czułam ból w podbrzuszu kilka dni po owulacji. Już myślałam, że może to ciąża, ale zrobiłam test był negatywny, wychodzi na to że ból spowodowany był/jest tymi mięśniakami. Czy któraś z Was też tak miała? Nie ukrywam, że trochę się przestraszyłam.