reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MENU naszych pociech - od mleka do "kotleta"

tak, dla dzieci dorsz wskazany - my póki co nie dawaliśmy (u nas mało ryb się jada, więc po prostu nie było okazji ku temu);

no wlasnie
jak wygląda wasze menu obecnie? dodajecie zołtko jajka do zupek? zamiast herbatki soczki gotowe podgrzane?
u nas to 4 posilki co 4 godz po 250 ml w tym jeden to zupka warzywna z kasza manna, reszta kaszki z mlekiem oraz kaszka z deserem

z tego co wiem to wieprzowiny z mies jeszcze nie mozna podawac, ale soki jakie? warzywa wszystkie juz w zasadzie? gotujecie na kostce rosolowej, na soli czy cukrze?
 
reklama
Gosiaczek - u nas 3xdziennie 210ml Bebilonu, to ostatnie wieczorne z kaszką, 1xobiad, 1xdeser, w sumie 5 posiłków.
Kaszy mannej jakąś łyżkę dziennie. Żółtko średnio 1x/tydzień, tzn. dwa dni po pół żółtka do obiadku.
W ramach obiadku albo słoiczek z mięsem, albo z rybą, albo tylko warzywny, lub z tym żółtkiem. Do obiadków i deserów nie dodaję już kaszki żadnej, raczej jak sama gotuję to wolę odlać więcej wody przed miksowaniem, żeby zagęścić... Z mięs jadał chyba już praktycznie wszystko, ale faktycznie bez wieprzowiny - w gotowych słoiczkach chyba jej nie ma, a jak ja gotuję, to wolę jakieś wartościowsze mięsko dać.. np. cielęcinę. Ja gotuję bez kostek, soli i cukru - natomiast zawsze sypnę szczyptę suszonego koperku, albo ziół prowansalskich, albo natkę pietruszki.
Co do picia, to Antek wypija ok. 150-200ml/dobę - albo robię herbatkę z tych granulowanych - np. róża+malina (tyle, że wsypuję jedną miarkę na 200, a nie na 100ml, żeby nie była taka słodka), albo soczki (chyba Gerber?) jabłko, gruszka, winogrono.. różne, i klarowne i przecierowe, i też je rozcieńczam trochę wodą mineralną. Deserki owocowe i soczki daję niepogdrzewane, w temp. pokojowej - rano przygotowuję 200ml w niekapku, a mały sobie cały dzień i noc z niego popija... Ogólnie warzywa i owoce to chyba jemy już wszystkie... no, może cytrusów nie próbowaliśmy.
 
Hej Gosiaczku! :-)

Żadnych kostek rosołowych, żadnego cukru, żadnej soli!!! Nie daję nic z tych rzeczy. Gotuję warzywka na wodzie bez niczego, dodaję tylko natkę pietruszki, koperek albo jakieś ziółka. Przed podaniem małemu dodaje osobno ugotowane mięsko tudzież żółtko i olej. Daję czasami ryż, a czasem zagęszczam kleikiem. Soczków moje dziecię nie toleruje, a do herbatek nie chcę go przyzwyczajać [są słodzone] dostaje więc wodę przegotowaną, w temp. pokojowej. Mamy 4 posiłki główne i 2 przekąski.
 
Aha - no i ja chyba inaczej niż większość Mam tutaj gotuję mięsko razem z warzywami (nie oddzielnie) i miksuję z wywarem - ponoć nie powinno się jeszcze tak robić, ale mały chętnie zajada i problemów ze zdrówkiem żadnych, więc idę na łatwiznę ;-)
 
rozumiem, ze ryz zamiast dodatku ziemniaka gotujesz z warzywami czy osobno? zoltko surowe prawda?

hmm niekapek musimy kupic :/ jeszcze nie dawałam w ten sposob a to za pasem 8 mc, ale lyzeczka je ladnie
groszek dodajecie konserwowy czy jak? z kalafiorem nie ma problemow?
czego jeszcze unikac?
banany dodajecie do mleka 2 i miksujecie juz? sok z marchwi moze byc marwitu? nie chce mi sie wyciskac :p
i co z tym kislem? moze sa jakies gotowe dla niemowlat? ja gotuje tylko obiadki, z oleju nie korzystam ale dodaje lyzeczke mala oliwy z oliwek, deserki daję gotowce jogurt&cos tam i dodaje mleko zeby wyszlo 250 ml, bo trzymamy sie godzin jedzenia - w nocy juz spi od 21-8 czasami sie budzi ok 1.00 ;/ to wtedy ew slodka herbatka

hmm ja do tej pory wszystkie posilki daje w temp 38 st , nie wiem czy to dobrze?
 
Ostatnia edycja:
Gosiaczek - ja powiem Ci szczerze, że jedyna, co czasami gotuję (albo niania nam gotuje, bo lubi) to obiadki, tak jak Ci napisałam wcześniej. Jeśli dodaję ryż, to po prostu wsypuję łyżkę i gotuję to razem, a żółtko wbijam surowe do gotującej się zupki i jeszcze gotuję parę minut, żeby się dobrze ścięło.
Wszystko inne kupujemy - deserki to słoiczki owocowe najróżniejsze już bez dodatków, ostatnio kupiłam takie jogurciki dla dzieci, ale doszłam do wniosku, że skoro może stać w temp. pokojowej=jest pasteryzowany=jaki z tego pożytek? Przecież po pasteryzacji, to w takim jogurcie nie ma żadnych pożytecznych bakterii, a po to się przecież je jogurty, nie? Więc może spróbuję z naturalnym... Soki też kupuję w butelkach, ale takie "dzieciowe", choć myślę, że Marvit mógłby być jak najbardziej, bo to przecież świeży, wyciśnięty sok..
Co do innych rzeczy, to ja nic nie dodaję do mleka - po prostu 210ml wody i 7 miarek.. tylko na wieczorny posiłek dosypuję tam kaszki ryżowej/kukurydzianej żeby mały był dłużej syty...
 
Poniewaz zupki gotuje co dwa dni , nie wiem jak wy to jutro wyprobuje ryz po raz pierwszy :) moze sypne wiecej niz łyzkę (mam w woreczkach bialy) bo chyba brazowy nie?
moglabym sprobowac jogurtow naturalnych dla dorosłych mix z bananem np tylko zeby biegunki nie bylo hmmm
ja za to do kazdego mleka dodaje kaszki po3-4 miarki ale znow u nas sa to 4 posilki dziennie, ew herbatka czy malusi sloiczek owocow wiec bez zageszczania nawet zwykla kaszka manna malenstwo by glodne bylo pewnie, no chude nie jest raczej pyzaczek :-) aaa jemy tez kaszki mleczno-pszenne nestle ale głownie jako zageszczacze niz same
 
Gosiaczku, ja gotuję ryż osobno, bo sobie porcjuję i mrożę ;-) I później tylko wyjmuję z zamrażarki, co mi się uwidzi i gotuję ;-)
A żółtko jeszcze gotowane daję :-p
 
Gosiaczek
Oli kalafior i brokuła je z zupce, groszku nie dajemy narazie ale wybieram (jesli juz) mrozony a nie konserwowy.
Kisli gotowych nie ma ale to tylko sok zagotowac (np bobofruta) i dodac troche skrobi.
Ja gotuje na 3 obiadki i trzymam w lodówce, owoce tak samo.
Dzisiaj zupka z buraczkiem i selerem oraz kasza.

Co do zageszczania mleka sa chyba jeszcze w sklepach (kiedys były) odrazu z dodatkiem kleiku ryzowego.
 
reklama
Do góry