reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

MENU naszych pociech - od mleka do "kotleta"

A mi dzisiaj Antoś po typowym deserku pt. jabłko-marchew-winogrona puścił mega pawia... :/ Naprawdę, to nie było ulanie, tylko normalnie pawik, i to w dodatku w momencie, kiedy go przewijałam... w efekcie wszystko wylądowało na jego twarzyczce, w oczach... masakra. Szybko go obróciłam, przemyłam oczka wodą.. mam nadzieję, że nic mu nie będzie...ale ja się wystraszyłam, a i On był na maksa zdziwiony co to się stało... :szok: Miejmy nadzieję, że to tylko jednorazowy epizod...
 
reklama
Dzięki, Larvunia, może faktycznie go za szybko na ręce wzięłam? Już sama nie wiem... ale nigdy nam się to wcześniej nie zdarzało. zobaczymy :)
 
Olga nie przejmuj sie myśmy mieli tak 2 razy, wtedy jak po jedzeniu zrobił kupke i wzięłam go od razu przewinąć i też sie mu wróciło. Po prostu wg mnie to było za szybko i musiałam mu nacisnąć na żołądek jak nóżki do góry dawał
 
larvunia - balam sie jak cholera ze mu sie przxyklei albo sie udusi...ale nie...wzial pomlaskal a ten glucik co sie z niego robi połknał ładnie ;) z chlebkiem to skore mu tylko dajemy do zabawy pomymła i jak sie rozpusci to zabierałam do tej pory bo tez sie bałam...ale nie wiem czy moze nie bezpodstawnie?
 
u nas chrupki przyjęte z wielką radością! Problemów z jedzeniem nie było żadnych, Marysia ślicznie przekłąda sobie chrupka z rączki do rączki a jak zostaje w łapce tylko mały kawałek to ją otwiera i drugą rączką wkłąda sobie ten kawałeczek do buzi:) One się trochę kleją ale od razu rozpuszczają więc to jak dla mnie żaden problem. A zabawa super!
 
A moja Julka chruperk jeść nie chce....nie wkłada ich nawet do buzi a jak ja jej włożę to robi minę jakby miała "puścić pawia". Rozkrusza tylko w rączce i nic...
 
reklama
jak waszym maluszkom posmakowało wigilijne menu?

Hancia wypiła barszczyk (wersja bez przypraw) oraz z wielkim smakiem kompot z suszu, w międzyczasie przegryzała namiętnie chlebkiem
 
Do góry