reklama
A ja się dziś poddałam. Odstawiamy buraczki. Na jakiś czas. Bo tak mi dziecko przy nich szaleje, płacze, schizuje, że nie będę w niego wmuszała. Wyjątkowo mu nie smakują. Spróbuję znowu za jakiś czas. W końcu i tak ładnie je,a nie można na chama wciskać komuś czegoś, co komuś nie wchodzi, co nie? ;-) :-)
zebrra
Potrójna mama :)
Zołza, B też nie znosi buraczków, zresztą Jasiek też nie. Nie zmuszam, moim zdaniem zmuszanie ma odwrotne skutki..
Aestima, Zebrra, Ediś na początku krzywił się, ale jadł, ale dzis pokazał wyraźnie, że nie będzie tego jadł. Sadystką nie jestem ;-) Zresztą, pamiętam, jak nie cierpiałam wątróbki - trzeba się trochę wczuć w sytuację drugiego człowieka, tego małego też :-)
Ironia, nie wiem, czy ocet uczula, ale na pewno uważałabym z jego podawaniem maluchom Jak dla mnie, to na to trzeba jeszcze poczekać ;-)
Ironia, nie wiem, czy ocet uczula, ale na pewno uważałabym z jego podawaniem maluchom Jak dla mnie, to na to trzeba jeszcze poczekać ;-)
ja też ;-) :-)uwielbiam buraczki!!! miam, nie wiedzą chłopaki co dobre;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 50 tys
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: