reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MENU naszych marcowych pociech

Malaga u nas to samo. Mały ciśnie, stęka, robi się czerwony. Dzis rano po takiej "akcji" myśleliśmy, że wystęka :-) jakiegoś olbrzyma a tu ... kozi bobek :zawstydzona/y:. Moja siostra jak widziała to jego robienie kupy to się śmiała a bidok się męczy :wściekła/y:


Moja wczoraj tak się napinala...wiem, że jej było ciężko ale mnie też to śmieszyło strasznie :laugh2::-p

U nas po tym deserku mały ładnie kupkę zrobił :tak:

Dzisiaj nad ranem była normalna, wielka kupa jak zwykle. Ale wczoraj się prężyła. Już sama nie wiem czy to po tych jagodach :sorry2:

Agutek, u nas kleik kukurydziany widziałam nawet w sklepie osiedlowym. A co do tego pure, to równie dobrze można dawać do zupki właśnie zwykły kleik lub kaszkę. Tak na prawdę to jest kaszka z dodatkiem odrobiny suszonych warzyw, czysty marketing ;-).
.

Ja też widziałam kleik kukurydziany. A zupkę zagęszczam właśnie ryżowym. Chciałam tylko spróbować to puree, bo jednak jest tam dodatkowy smak (mówię o groszku ;-)) i zależało mi aby zobaczyć. Dostałam tego próbkę wczoraj to za jakiś czas spróbuję czy w ogóle młodej podejdzie. Jeśli nie to dalej będziemy na kleiku. Pewnie jest też tańszy ;-)

Myślałam, że już koniec kłopotów brzuszkowych, a tu niespodzianka :baffled: Od kilku dni coś się Piotrusiowi dzieje... Czasem je Bebiko i nic, a czasem pręży się i płacze :-( Stęka przy tym strasznie.. Do tego budzi się wcześniej (a już tak ładnie spał do rana) stękając, płacząc, purkając, marudząc.. Wydaje mi się, że głównie dzieje się tak rano i wieczór :rolleyes: W dzień raczej nie, a jeżeli już to rzadko.. Nie wprowadzam mu do diety nic nowego, nie zmieniałam mleczka, nadal trzymam dietę, nie jem nic nowego :rolleyes: Nie wiem, co mu jest :-(
Dziś wieczorem np. dałam mu Bebiko po kąpieli - zjadł raptem 20 ml przysypiając, po czym złożył się jak scyzoryk, zaczął stękać i wreszcie płakać.. Zrobiłam mu herbatkę rumiankową, zaczął pić łapczywie, a za chwilę znów zaczął stękać i płakać... Dałam mu Espumisan i próbowałam znów dać Bebiko, ale wypluwał cumel płacząc.. W końcu przystawiłam go do piersi, pociumkał chwilę i usnął...

W środę chyba będę musiała wybrać się z nim do lekarza..

Współczuję Piotrusiowi. Biedny męczy się :-( A może to marchewka ze słoiczków?
 
reklama
sama nie wiem:-( tak to jadła zawsze ładnie a teraz zrobił się z niej niejadek:-( wszystko zaczeło się od upałów a w tym czasie wychodził jej ząbek:-( Natalka bardzo dużo pije:szok: wypija cały sok i jescze robię jej harbatkę:szok:
 
Roksi - najważniejsze, że mała dostaje płyny:tak: a brak apetytu u dzieci też może się zdarzyć:tak:Oluś jak mu wychodził ząbek, też rzadziej jadł:tak:

A mój bąk nadal ze skaza i nadal tylko cyc:tak:próbowałam Pepti ale beeeee sama wypiłam;-)deserki też mu na razie nie smakują:no: cycoch jeden;-)

Ewa - super wiadomość :-)- też bym chciała, żeby Oluś nie miał skazy:-(
 
Przepaszam że na tym wątku ale mam pytanie co do tych paczek. Jak je zdobywacie?? Byłabym nimi zainteresowana :-)
 
Przepaszam że na tym wątku ale mam pytanie co do tych paczek. Jak je zdobywacie?? Byłabym nimi zainteresowana :-)
Ja wyciągam ze skrzynki na listy ;-). A tak serio, to w szpitalu wypełniało sie takie ankiety i to stamtąd.

O kleiku to Malaga pisała że nie może znaleźć, a nie Agutek. Pomyrdało mi się :-p.
 
Współczuję Piotrusiowi. Biedny męczy się :-( A może to marchewka ze słoiczków?
Myślisz, że marchewka mogła wywołać wzdęcia?? :confused: Dziś mu dałam samo jabłuszko i zupkę dam mu też bez marchewki.. Zobaczymy..

O kleiku to Malaga pisała że nie może znaleźć, a nie Agutek. Pomyrdało mi się :-p.
;-):-)

A moze to stekanie, marudzenie to na zabki!!!
Też tak myślałam, zwłaszcza, że mały gryzie wszystko, łącznie ze smokiem od butelki.. Ale pewności nie mam.. Spróbuję ograniczyć marchewę, jeśli nie będzie poprawy, to może faktycznie to przez ząbki :confused:
 
Może nie wzdęcia ile stwardnienie kupki i Piotruś się siłuje by ją zrobić i prze to boli go brzuszek :confused: Sama już nie wiem...Moja właśnie tak ma czasem, że się strasznie siłuje zanim zrobi....i wtedy też płacze...

ocho...właśnie idzie kupa :-pdzisiaj już druga :rolleyes:
 
roksi a mi się wydaje, że Natalka lubi soczki bo są słodkie, ty jej je dajesz w dużej ilości, więc zapychasz jej żołądek i efektem tego jest brak chęci na jedzenie, a szczególnie na mleko, które już nie jest tak słodkie jak soczek...
Już kiedyś ci pisałam, że dziecko w 5 miesiącu życia może przyjmować zaledwie 50-100g/50-100ml owoców lub soczków dziennie, nie więcej. W 6 miesiącu życia zwiększa się tę ilość do 150g, ale podkreśla się, że nie więcej. Także przyjmując, że dziecko otrzymuje oprócz soczku jeszcze owoce, to butelka soczku powinna starczyć co najmniej na 2 dni, a nie na jeden.
Jestem też zaskoczona, że twoja mała wytrzymuje po zupce 4h, a moja po 2h pochłania całą butlę mleka. Czyli widocznie napoje, które podajesz pomiędzy posiłkami muszą skutecznie ją zapełniać.
Spróbuj jej ograniczyć te zapychacze i powróc do czystego mleczka (zauważyłam, że większość podajesz z kaszką), to ciągle ma być główny posiłek dzieci, a nie dodatek.
 
reklama
Od kilku dni próbuję wdrożyć do jadłospisu mojej córci kleiki no i klapa:-( Żadnego nie chce jeść:-( Raz tylko wypiła z mlekiem jak dodałam płaską łyżeczkę kukurydzianego. Teraz nawet tego nie wypije. :-(Czy wasze dzieci tez tak na początku marudziły?
 
Do góry