reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mazurskie mamy !!!

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Dajcie jakis karabin to wroce i zastrzele polowe pracownikow tego szpitala. Lezalam tam 10 dni, a oni mi nawet nie powiedzieli ze Amelka ma niedokrwistosc (anemie). Dopiero dzis jak szwagierka odbierala wypis nam ze szpitala to jej raczyli napomknac... :no: Lekow cala kupa znow.. :wściekła/y: Tragedia...


Poza tym to chyba ok. Amelka wogole inaczej sie zachowuje w domu niz tam.
Grubelku nie spiesz sie z tym porodem jeszcze, oby jak najdluzej chodz z brzuszkiem, chocby nie wiem jak bylo to meczace. Wszystko to dla dobra dzidziusia (pamietaj!) :happy:

Padam na twarz wiec dobranoc....
 
reklama
Witam sie z rana :-)
Natala z Amelką, w szpitalu w Olsztynie byłaś :confused::confused::confused: karabin chętnie dostarcze..... =II======
Mam nadzieje że jakoś sie wam ułozy i bedzie dobrze.....

Ja tam narazie nigdzie sie nie wybieram... ale torba czeka... ;-)
Miłego dnia!
 
Natala dobrze ze jesteście już w domku:-) ach.. te szpitale i lekarze....:wściekła/y: nie rozumiem jak można nie powiedziec o anemii:wściekła/y: ale teraz juz sie nie przejmuj, jesteście w domu, odpoczywajcie:-)
Grubelku Kochana nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze ze sobie mozesz leniuchowac:-) ja prawie całą ciążę przeleżałam w szpitalu i pamietam ze sie wsciekałam a teraz ile bym dała zeby móc tak sie wylegiwać:tak:
Nineczko trzymajcie się, wracajcie do zdrowia!!!

wklejam zdjęcia Antosia z wyjazdu:
Antos w wersji Pudziana:
1179948319
a tutaj tak wygladała mój synak po całym dniu szalenstwa, mały brudasek:
1179948155
wiecej zdjęć jest na stronie antosia:-)
 
maarta - ja chcę mieć twojego synka za zięcia :-D
Wersja Strong Man - bosssska :cool2: Aż się nogi z wrażenia uginają :laugh2: Tak "dorośle" a tym zdjęciu wygląda :dry: Druga fotka super - sam żywiołw akcji ;-)
Natala - nie łam się! Dzielna z ciebie kobitka i z tym sobie poradzisz :tak:
My wracamy do żywych. Tylko katar, kaszel i kichawka została ale z wyjścia na dwór nadal lipa :-( Młoda z nudów stosuje terror - rąsi rąsi, bo jak nie to zacznę kaszleć :rolleyes2:



 
Witam sie porannie....
Znowu nikogo nie ma...:wściekła/y:

Maarta Antoś to niezły przystojniak...:tak:

Nineczko dobrze że wracacie do zdrowia.... bo pogoda piękna co prawda jak dla mnie za upalnie ale szkoda jej marnować.... :happy:

Widze ze reszta korzysta z lata tej wiosny i na BB nie zagląda :dry::confused::eek::sick:

Miłego dnia Wszystkim! :-)
 
Witaj marzenko i zagladaj do nas choć czasem :-) Napisz coś więcej o sobie i dzidzi:tak:
Uwielbiam Giżycko! W sobotę mam nadzieję, że uda mi się tam dojechać po drodze ;) Takie po drodze :-p Muszę jechać do tartaku w Lisach stamtąd juz "tylko pół godzinki" do Giżycka. Moze uda mi się namówić męża :cool2::dry:

 
Cos wiecej o mnie i dzidzi? Hmm... Ja mam 19 lat ,a moja Natalka 2 miesiace i 2 dni. Mam rowniez meza, ktorego bardzo kocham pomimo wszystko. A w Gizycku to jestem prawie co sobota:-)
 
reklama
Grubelku - twojego maleństwa nikt nie pobije ;-):laugh2: Na pewno będzie najmniejsze :cool2: I pomyśleć, że tak niedawno to moja Hania była najmłodsza a tu zaraz Filipek Kingi ( swoją drogą Kinga odezwij się!), Natalka Marzenki i zaraz maleństwo Grubelka... Ależ ten czas leci...

Marzenko pokaż jakieś foteczki swoje i malutkiej please :sorry2: Nasze są kilka stron wcześniej ;-) Właśnie sobie uświadomiłam jak dawno nie fotografowałam swojej dzidzi :zawstydzona/y: Wstyd wyrodna matko, wstyd :-( Jutro nadrobię :cool2:
Dziś wieczorkiem szykuje mi się (na razie to plany, jak zwykle dowiem się ostatnia :wściekła/y:) firmowy bankiecik w Ełku :-p Mam być kierowcą więc sobie nie chlapnę (a szkoda). Ale za to może troszkę odpocznę od tych nudnych, kubek w kubek jednakowych dni codziennych urozmaiconych najwyżej katarem małej :dry:
 
Do góry