reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mazurskie mamy !!!

Marta i tak dzielna jesteś ja z Pawełkiem rozstałam się na czas pobytu w szpitalu jak rodziłam Adasia i tak strasznie to przeżywałam bo to był pierwszy raz był jeszcze drugi na jedną noc spał u mojej mamy. I to by było na tyle rozstań których w najbliższej przyszłości nie zamierzam powtarzać :no:
 
reklama
ja jeszcze nigdy z Bartkiem się nie roztałam na noc i jak narazie nie mam takiego zamiaru
bartuś smacznie śpi mężuś mój nie dobry też a ja zaraz obejrzę sobie jakiś film;-)
 
Necia ja też do tej pory rozstawałam się z Jakubkiem tylko w przymusowych sytuacjach... Ale co zrobić jak mój syn sam chce jechać "na wakacje" ?? Chociaż ja przeżywam to gorzej od niego... :tak:
Jakubek przez te parę tygodni co mieliśmy remont poznał sporo kolegów i teraz ciągnie go do babci i na plac zabaw, który jest tuż pod oknami :) W dzień nawet nie ma czasu porozmawiać ze mną przez telefon, bo ciągle w biegu i na dworze :)
 
Witajcie Kobietki w ten deszczowy i zimny dzień!
Marta niestety my matki już tak mamy z tym przeżywaniem dzieciaczki są dużo od nas silniejsze. Ja pamiętam moje pierwsze rozstanie do dziś .Zbierałam się o 2 w nocy do szpitala i miałam tak mocno gardło ściśnięte a jak spojrzałam na Pawełka to nie dałam rady łez powstrzymać :( a w szpitalu jak dzwoniłam do domu i odezwał się synuś to nie mogłam mówić i łkałam w słuchawkę tak strasznie tęskniłam :(
Teraz byliśmy u teściów i jak się dziadek zapytał czy zostanie z nimi na 2 tyg to on powiedział że tak ale z rodzicami bo bez nigdy :-D w duchu się bardzo cieszyłam:tak:
Dziewczyny a u Was jaka pogoda? bo u mnie brak słów :no:
 
necia przyjdzie czas i zostanie bez Was i będziesz musiała to przeżyć;)
Ja wróćiłam już ze szkoły. Mogę się pochwalić że mam już zaliczone wszystkie przedmioty ( i to bardzo dobrze, powinnam się załapać na stypendium na mgr:) ) zostało się bronić tylko... heh i oczywiście napisac pracę. dzisiaj byłam u Pani promotor i dowiedziałam się że wszystko co napisałam do tej pory jest do d...............!!!!!!!!!bo ona co innego sobie wyobrażała. i cała moja koncepcja obalona ech. :/
musze się sprężać:(

Aguskka a ja mieszkam w BAczyńskiego2;)
Misia witaj:) a ja chciałam mieć synka!!! a mam cudowną córeczkę , której bym nie zamieniła za nic na świecie:))

Marta a cóż to za poważne decyzje???
idziesz do pracy?:)
 
Ostatnia edycja:
witam i pozdrawiam was wszystkie.
U mnie nic szczególnego.
Dużo się dzieje w moim życiu ostatnio. Cały czas mam pod górę.

3majcie się dziewczyny!
 
Witajcie niedzielnie :)

Bietka Ty mieszkasz na Baczyńskiego 2 ale czad :-Dbyć może będziemy się mijać ;-)
To do Marty masz rzut beretem i na kawkę pewnie często wpadasz :-)
Gratuluję zdanych egzaminów :tak:


Ja już po niedzielnych zakupach-chyba do Polski mamy już wszystko :tak:
Jeszcze tylko kilka dni...

Życzę miłej niedzieli:)
 
hej dziewczyny

melduje ze u nas wszystko ok, cwiczenia tez dobrze, chociaz efekt po nich nie jest taki jak oczekiwalam:( wogole pod gorke mamy ostatnio:(
teraz tez nie mam weny na pisanie, jakos dola mam, do tego jutro mamy rocznice slubu i juz druga z rzedu spedze sama...:(
aj tak jakos wszystko mi w zyciu ciezko przychodzi:(
no nic uciekam do Oli..

postaram sie pozniej wpasc i poczytac

pozdrawiam Was wszystkie!
 
reklama
Do góry