reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mazurskie mamy !!!

Jakub wstał. Spał ponad 1,5 godzinki.
Zjadł obiadek a teraz urzęduje na krzesłach przy stole...spija resztki mojego soku z kubka...
Ale mi się dzisiejszy dzień dłuży, buuuu
 
reklama
Jestem wykończona. Jakub zasnął mi po ponad godzinnym marudzeniu na rękach...Zdążył zasnąć i awaria pieluszkowa, czwarta dzisiaj... Przebrałam go na półśpiąco i teraz śpi u mnie w łóżku. Mąż prześpi się na sofie. Jakub dwie godziny wcześniej dostał czopek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy (miał 37,4 ale dałam na spokojniejszą noc) jak myślicie zdążył się wchłonąć?
Jak nie będzie lepiej to jutro do lekarza się wybierzemy...
Spokojnej nocki
 
ja z Filipkiem tez mialam wczoraj wieczorem przeboje bo marudził. Ale gorączki nie ma wiec do lekarza sie nie wybieramy jeszcze. Mam nadzieje że sama go wylecze domowymi sposobami.
Teraz chodzi i ladnie sie bawi, przylepiłam mu na bluzeczke plaster z olejkami eterycznymi ułatwiający odduchanie wiec jest ok.

Pozdrawiam:)
 
Witajcie.
Jesteśmy po ciężkiej nocy...wylądowaliśmy w szpitalu :(
Mały nie wspominając o biegunce dostał gorączki i dwa razy wymiotował i po drugim razie nie czekaliśmy już na nic tylko o 2 w nocy pojechaliśmy. Na szczęście nie odwodnił się. Ale złapał rotrawirusa :( Podobno jutro ma być już dobrze, ale póki co mały tylko wtulony we mnie chce być...teraz troszkę przysnął, ale nic dziwnego jak w nocy miał co chwila przerwy. A ja zasnąłam około 4,30 dopiero. Tak mi go szkoda...już dzisiaj jak płakał to ja beczałam razem z nim... Mój aniolek.
Przed chwilką wrociliśmy od naszego lekarza...kazał dawać te same leki co dali nam w szpitalu tylko w innych troszeczkę dawkach...
A tak poza tym ok...dzisiaj mój mąż i moja mama maja urodzinki...ale jakoś głowy nie mam do tego. No a na dodatek mąż ma 2 zmianę.

Kinga jaki to plaser jest? Dobrze, że Filip ok...tylko uważaj bo wirus panuje.
 
Marta biedny Kuba, współczuje i życzę aby jak najszybciej wyzdrowiał. Dzieci zawsze gorzej znoszą choroby niż my dorośli.:-(
Plastry nazywają się Aromactiv i kosztują około 15zł

Filip mi zasnął wiec ide brać się za obiad.

A co u reszty dziewczyn???:confused: Odezwijcie sie
 
Jakubek śpi...dzisiaj zasnął lepiej niż wczoraj. Rano jak byliśmy u naszego lekarza powiedział, że to wirusowe i trwa 2-3 dni więc mam nadzieję, ze jutro będzie już naprawdę dobrze. Jakub już nie wymiotował i gorączki tez nie miał więc się cieszę...a problem z kupkami...poradzimy sobie :)
Kinga co do plastrów to chyba tez kupię...nawet czasem gdy Jakubowi się źle oddycha można użyć. Filip śpi już czy jeszcze harcuje?

Mąż mi wraca za dwie godzinki...urodzinową koacyjke muszę zrobić :)
 
Witaj Blondi!
Ta pora roku jest okropna na choroby. Jeszcze gdyby było trochę mroźno...a tu chlapa i powietrze jakieś takie nie ciekawe. A wirusy coraz odporniejsze :baffled:
Dobrze, ze sobie chociaż z mężem milo spędziłaś czas jak inne plany dały w łeb.
A Jakub czuje się dobrze. Biega już, gada i bawi się. Tylko apetytu nie ma :no: i lekarstw nie chce zbytnio brać...ale dajemy sobie z tym radę. Ja strasznie boję się odwodnienia i wylądowania w szpitalu...jeszcze tym naszym :angry::no: w życiu!
Teraz Jakub zjadł trochę kisielku i siedzi w bujaczce ogląda bajki, może trochę przyśnie, bo to w końcu jego pora. Na szczęście na "gorsze dni" kiedy Jakub nie chce zasypiać w łóżeczku mąż opatentował bujaczkę...w zasadzie tylko w taki sposób usypia małego...no ale ważne że usypia jak jest w domu :tak:
Blondi co do spania...to ja nie mam zielonego pojęcia. Mój Jakub też jest z rannych ptaszków ale jak zaczął szaleć wieczorami i wstawać przed 6 rano to przestawiłam go na jedną drzemkę i budzi się około 7 rano no i zasypia około 20.

Ooo i zasnął...to ja biorę się za ogarnięcie mieszkania. Jak Jakub nie spi całą uwagę skupiam na nim więc mam zaleglości :wściekła/y:
 
Hej.
A ja od wczorajszego wieczoru coś nie tak sie czuje dlatego nie pisałam..
poczytam was i popisze troszke w miare możliwości.

pozdrawiam
milego dnia !
 
reklama
blondi na pewno sobie jeszcze odbijecie i wyjdziecie gdzies razem:tak: Fajnie że spedziliscie z mężem miło wieczór!;-) tak trzymaj. A co do spania dziecka hmm nie wiem jak ci pomóc. może niech w dzień sie zdrzemnie chwilke to wtedy pozniej pojdzie Ci spac wieczorem i dluzej pospi.
Myślałaś może o suwaczku?? :happy:
arta dobrze że Kuba czuje sie lepiej.

Kinga zdrówka życzę! A co ci jest?
kobiece sprawy..
 
Do góry