reklama
kiniusia1730
Aniołkowa Mamusia Zuzi
Witam się i ja
Dzisiaj po raz pierwszy od wyjścia ze szpitala wychodzę z domu..w końcu, bo ile można. Jadę odebrać wypis i na cmentarz do córci w końcu. A jutro wracamy do domu, trochę mi smutno, bo w domu to będę leżakować i gapić się w tv, a tu mam chociaż do kogo gębę otworzyć, ale co poradzić.
Dzisiaj po raz pierwszy od wyjścia ze szpitala wychodzę z domu..w końcu, bo ile można. Jadę odebrać wypis i na cmentarz do córci w końcu. A jutro wracamy do domu, trochę mi smutno, bo w domu to będę leżakować i gapić się w tv, a tu mam chociaż do kogo gębę otworzyć, ale co poradzić.
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Cześć dziewczyny,
poczytałam was wczoraj ale już oczy mi sie zamykały i nie byłam w stanie odpisać. Jako,że byłam w pracy, po niej odbiór dzieci, obiad i czekanie jak na szpilkach na męza, który miał być wcześniej, żebym mogła spokojnie do lekarza przed 18-sta jechać, a potem na angielski jeszcze porosto. Mąż się spóźnił i wszystko się opóżniło, do tego jak przyszłam dzieci niepomyte, niepojedzone i Alek miał o zgrozo 2 zadania, a już prawie 21-sza dochodziła. No comments.
Monisia, ja pielegniarką jestem i pracuję w środowisku, mam też po studiach uprawnienia pedag. do uczenia, a jako, że przesiedziałam w UK te 7 lat i sobie zdałam egzamin to dorabiam korkami z ang. Kobieta musi mieć zdolność do multi-tasks, nie? Lubie uczyć i nawet kiedys myślałam sobie, żeby się przekwalifikować i mam na to plan, ale musi jeszcze poczekać.
Co do ciśnienia to 90/60 jeszcze nie takie do zejścia ;-)) Faktycznie jednak może u Ciebie tyle wystarczy, żeby mroczki się pokazały.
Kania, fajnie, że mąż sąsiadki pomógł Ci medycznie , jakiś przystojniak? Mąż wie? Może trzeba w nim jakąs zazdrość wzbudzić? Oczywiście współczuję przeciętego palca, bo to boli jeszcze jak sie goi.
Szczebiotko, widzisz nie doczekałaś się wczoraj po mojej wizycie, ale dowiesz się dzisiaj. Co do imion to Jeremy fajne, przypomina mi sie Jeremy z mojego ulubionego serialu. Bianca też ślicznie dla dziewczynki. Ja jako, że miałam plany powrotowe wybierałam imiona międzynarodowe.
Betina współczuje tego wyniku glukozy. Gdzie takie cholerstwo się skrada i to jak piszesz u szczupłej, dobrze odżywiającej się kobiety. Może w rodzinie masz jakichś cukrzyków i tak się będzie piętno już ciągło. Mam na myśli ryzyko kiedyś jak już będziesz starsza?
Deizzi, w realu to Ty byś się mogła spotkać z kimś kto mieszka bliziutko Ciebie najlepiej. Tutaj przecież gadamy sporo, wciąż masz niedosyt? Ja przyznam sie szczerze jestem zalatana nieziemsko i pewnie trudno by mi było częściej siedzieć na FB np niż dotychczas. A psiapsióły jakiejś fajnej w pobliżu brak?
Truskafffka ale dałaś popalić z tym 1 kwietnia Faktycznie sobie wykrakasz i zrobisz nam wszystkim Prima Aprilis ;D
Kiniusia ja Tobie to worek pozytywnych fluidów wysyłam. Chyba ten nastrój obnizony nie może Cię opuścić. Przydało by sie trochę słonka na Twoja buźkę. Łap promyczki nawet przez okno, to naprawdę pomaga. No i może jakaś fajna komedia? Polecam nawet jeśli oglądałaś "Poznaj moich rodziców" (Meet the parents) i "Meet the Fockers".
Kociatka, super, że jest juz sukces w waszych staraniach o samodzielne usypianie. Podziwiam tą determinację, dobrze, że masz wsparcie w mężu. Brzuszek superaśny ijak dla mnei to w sam raz na Twoj tydzień.
Kurde wogóle mi emotikony nie działają :-(
poczytałam was wczoraj ale już oczy mi sie zamykały i nie byłam w stanie odpisać. Jako,że byłam w pracy, po niej odbiór dzieci, obiad i czekanie jak na szpilkach na męza, który miał być wcześniej, żebym mogła spokojnie do lekarza przed 18-sta jechać, a potem na angielski jeszcze porosto. Mąż się spóźnił i wszystko się opóżniło, do tego jak przyszłam dzieci niepomyte, niepojedzone i Alek miał o zgrozo 2 zadania, a już prawie 21-sza dochodziła. No comments.
Monisia, ja pielegniarką jestem i pracuję w środowisku, mam też po studiach uprawnienia pedag. do uczenia, a jako, że przesiedziałam w UK te 7 lat i sobie zdałam egzamin to dorabiam korkami z ang. Kobieta musi mieć zdolność do multi-tasks, nie? Lubie uczyć i nawet kiedys myślałam sobie, żeby się przekwalifikować i mam na to plan, ale musi jeszcze poczekać.
Co do ciśnienia to 90/60 jeszcze nie takie do zejścia ;-)) Faktycznie jednak może u Ciebie tyle wystarczy, żeby mroczki się pokazały.
Kania, fajnie, że mąż sąsiadki pomógł Ci medycznie , jakiś przystojniak? Mąż wie? Może trzeba w nim jakąs zazdrość wzbudzić? Oczywiście współczuję przeciętego palca, bo to boli jeszcze jak sie goi.
Szczebiotko, widzisz nie doczekałaś się wczoraj po mojej wizycie, ale dowiesz się dzisiaj. Co do imion to Jeremy fajne, przypomina mi sie Jeremy z mojego ulubionego serialu. Bianca też ślicznie dla dziewczynki. Ja jako, że miałam plany powrotowe wybierałam imiona międzynarodowe.
Betina współczuje tego wyniku glukozy. Gdzie takie cholerstwo się skrada i to jak piszesz u szczupłej, dobrze odżywiającej się kobiety. Może w rodzinie masz jakichś cukrzyków i tak się będzie piętno już ciągło. Mam na myśli ryzyko kiedyś jak już będziesz starsza?
Deizzi, w realu to Ty byś się mogła spotkać z kimś kto mieszka bliziutko Ciebie najlepiej. Tutaj przecież gadamy sporo, wciąż masz niedosyt? Ja przyznam sie szczerze jestem zalatana nieziemsko i pewnie trudno by mi było częściej siedzieć na FB np niż dotychczas. A psiapsióły jakiejś fajnej w pobliżu brak?
Truskafffka ale dałaś popalić z tym 1 kwietnia Faktycznie sobie wykrakasz i zrobisz nam wszystkim Prima Aprilis ;D
Kiniusia ja Tobie to worek pozytywnych fluidów wysyłam. Chyba ten nastrój obnizony nie może Cię opuścić. Przydało by sie trochę słonka na Twoja buźkę. Łap promyczki nawet przez okno, to naprawdę pomaga. No i może jakaś fajna komedia? Polecam nawet jeśli oglądałaś "Poznaj moich rodziców" (Meet the parents) i "Meet the Fockers".
Kociatka, super, że jest juz sukces w waszych staraniach o samodzielne usypianie. Podziwiam tą determinację, dobrze, że masz wsparcie w mężu. Brzuszek superaśny ijak dla mnei to w sam raz na Twoj tydzień.
Kurde wogóle mi emotikony nie działają :-(
trytytka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Lipiec 2012
- Postów
- 545
Kiniusia, że szaro buro to jedno ale luteina też może powodować depresję się doczytałam...
Dziewczyny z tym testem na obciążenie glukozą to moja gin mówi, że to się robi między 24 a 28 tygodniem a Wy w większości chyba już po????
Kociątka też już bym chciała marzec żeby się móc rozpakować i przytulić do skarbeczka, gratuluje postępów w usypianiu
Betina musisz dać radę, kto jak nie My Mam koleżankę z cukrzycą II typu, z ciężką postacią, palce ma tak pokłute (lata choroby) że wyrabiając paszport musiała pisać oświadczenie o chorobie bo nie byli w stanie jej linii papilarnych z żadnego palca zczytać...
Patula kciuki za wizytę!!!
Kania w każdym związku są trudniejsze chwile, na pewno przejdzie!!
Szczebiotka też myślę że z zakupami i praniem nie ma co szaleć za wcześnie!! a Szczepciowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!
Kiniusia nic się nie martw do nas zawsze możesz "buzie otworzyć""
Martuśka to dał tatuś popis jak się zajmuje dzieciakami!!!
Muszę wstać odgarnąć w tym domu, ale będzie ciężko... moje koty kociokwiku dostały i latają jak szalone rozrzucając wszystko a sierść już można ją w kg liczyć lata po całym mieszkaniu!!! jakieś pomysły na obiad???
Dziewczyny z tym testem na obciążenie glukozą to moja gin mówi, że to się robi między 24 a 28 tygodniem a Wy w większości chyba już po????
Kociątka też już bym chciała marzec żeby się móc rozpakować i przytulić do skarbeczka, gratuluje postępów w usypianiu
Betina musisz dać radę, kto jak nie My Mam koleżankę z cukrzycą II typu, z ciężką postacią, palce ma tak pokłute (lata choroby) że wyrabiając paszport musiała pisać oświadczenie o chorobie bo nie byli w stanie jej linii papilarnych z żadnego palca zczytać...
Patula kciuki za wizytę!!!
Kania w każdym związku są trudniejsze chwile, na pewno przejdzie!!
Szczebiotka też myślę że z zakupami i praniem nie ma co szaleć za wcześnie!! a Szczepciowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!
Kiniusia nic się nie martw do nas zawsze możesz "buzie otworzyć""
Martuśka to dał tatuś popis jak się zajmuje dzieciakami!!!
Muszę wstać odgarnąć w tym domu, ale będzie ciężko... moje koty kociokwiku dostały i latają jak szalone rozrzucając wszystko a sierść już można ją w kg liczyć lata po całym mieszkaniu!!! jakieś pomysły na obiad???
Witamy się i my czwartkowo)
Co do glukozy to wyniki są następnego dnia Więc szybciutko.
Alkohol...ja jakoś jestem anty zdecydowanie bardziej wolę fajki Ale jakoś w ogóle mnie nie ciągnie...co więcej jak ktoś na mnie dmuchnie to aż mnie mdli. Dzieci sprawiają, że mój organizm przestawiam się na iście zdrowy tryb
Kinusia...to może zostań...aczkolwiek za mężem też pewnie tęsknisz.
A co do porodu to ja coś czuję, że i tym razem przenoszę...ostatnio wychodzi mi termin na 1.03 więc liczę, że koło 10 marca się poznamy) Ciekawa jestem kto będzie pierwszą szczęśliwą rozpakowaną mamusią???
Co do glukozy to wyniki są następnego dnia Więc szybciutko.
Alkohol...ja jakoś jestem anty zdecydowanie bardziej wolę fajki Ale jakoś w ogóle mnie nie ciągnie...co więcej jak ktoś na mnie dmuchnie to aż mnie mdli. Dzieci sprawiają, że mój organizm przestawiam się na iście zdrowy tryb
Kinusia...to może zostań...aczkolwiek za mężem też pewnie tęsknisz.
A co do porodu to ja coś czuję, że i tym razem przenoszę...ostatnio wychodzi mi termin na 1.03 więc liczę, że koło 10 marca się poznamy) Ciekawa jestem kto będzie pierwszą szczęśliwą rozpakowaną mamusią???
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
No prosze dwie emotki się zlitowały w moim poprzednim poście i sie łaskawie pojawiły.
Z tym alkoholem to musimy sobie popić wirtualnie niestety. Ja w każdej ciąży mam ochotę na % czym to idzie? Sączyłabym winko codziennie, ale i likierkami bym nie pogardziła.
No za to wczoraj miałam wizytę i będziemy mieli synka i brata Szczerze to sprawdziły się moje przeczucia, chcoć łudziłam się dziewczynką. Mały siedzi na dupce i wczoraj nie dość, że się umiejscowił nisko to skrzyżował nogi i nie chciał się ujawnić W ostatniej chwili chyba jednak stwierdził, że mamy trzeba słuchać i dał sobie zaglądnąć w kroczek Mam cicha nadzieję, że to siedzenie po turecku na dupce nie spodoba mu się za bardzo i ładnie główką w dół się obróci w odpowiednim czasie Nie mam pojęcia jak tutaj traktują trzeci poród pośladkowy po dwóch główkowych siłami natury Synuś waży 430g i szczerze mówiąc to troche się zdziwiłam, że to wcale nie mało. Wyniki moje OK, parametry OK kolejna wizyta 5 grudnia już z wynikami z pysznej glukozy. Pytałam o ta cytrynę i można sobie wcisnąć do tego słodu, nei zmienia wyników.
A ja dzisiaj w domku sama, Marysię odbiora moi rodzice, a po syna chyba na butach pójdę 2km w jedna i drugą stronę, bo auto oddalam do mechanika, a mąż w pracy do 17-stej. Mogłabym poprosić ciocię o przywiezienie syna, ale... Kurde głupia jestem, ale nei chcę się prosić, a może spacer mi dobrze zrobi?
Mam chicken curry od wczoraj i dzisiaj tylko zupę fasolową machnę i zamierzam się położyć jupi!!
Z tym alkoholem to musimy sobie popić wirtualnie niestety. Ja w każdej ciąży mam ochotę na % czym to idzie? Sączyłabym winko codziennie, ale i likierkami bym nie pogardziła.
No za to wczoraj miałam wizytę i będziemy mieli synka i brata Szczerze to sprawdziły się moje przeczucia, chcoć łudziłam się dziewczynką. Mały siedzi na dupce i wczoraj nie dość, że się umiejscowił nisko to skrzyżował nogi i nie chciał się ujawnić W ostatniej chwili chyba jednak stwierdził, że mamy trzeba słuchać i dał sobie zaglądnąć w kroczek Mam cicha nadzieję, że to siedzenie po turecku na dupce nie spodoba mu się za bardzo i ładnie główką w dół się obróci w odpowiednim czasie Nie mam pojęcia jak tutaj traktują trzeci poród pośladkowy po dwóch główkowych siłami natury Synuś waży 430g i szczerze mówiąc to troche się zdziwiłam, że to wcale nie mało. Wyniki moje OK, parametry OK kolejna wizyta 5 grudnia już z wynikami z pysznej glukozy. Pytałam o ta cytrynę i można sobie wcisnąć do tego słodu, nei zmienia wyników.
A ja dzisiaj w domku sama, Marysię odbiora moi rodzice, a po syna chyba na butach pójdę 2km w jedna i drugą stronę, bo auto oddalam do mechanika, a mąż w pracy do 17-stej. Mogłabym poprosić ciocię o przywiezienie syna, ale... Kurde głupia jestem, ale nei chcę się prosić, a może spacer mi dobrze zrobi?
Mam chicken curry od wczoraj i dzisiaj tylko zupę fasolową machnę i zamierzam się położyć jupi!!
reklama
Hej Dziewczyny!
Ojej, ale mam nerwy od rana w pracy.. Nie lubię takich dni, a ostatnio jeszcze bardziej mnie wszystko irytuje.
Na szczęście sytuacja została wstępnie opanowana.
Betina, ja właśnie takie bóle miałam ostatnio, to prawdopodobnie skurcze, więc najlepiej połóż się, odpocznij, spędź dzień na lajcie. Powinny minąć. Mnie ostatnio pomógł zalecony przez lekarza magnez i odpoczynek...
Martuska, to miałaś trochę nerwowy dzień wczoraj - nie zazdroszczę. I trzymam kciuki za ponowne badania!!
Deizii, kociatka, ale narobiłyście ochoty na winko i szampana . Tak sobie myślę, że na własnym ślubie to się chyba skuszę na 1-2 łyczki, chyba nic się nie stanie ;-).
Co do latania w ciąży, mam za sobą lot w 6 tygodniu i nie było jakoś tak bardzo źle, ale zmianę ciśnienia odczułam. 10 grudnia planujemy z W. polecieć na "poślubny tydzień" do Budapesztu i trochę się boję, ale na szczęście lot będzie krótki, więc jakoś damy radę...
Jotka, w sprawie sukienki ślubnej mam dokładnie ten sam problem.
Co do koncertu, widzę, że zdania są podzielone i ja się ciągle waham... Wczoraj byliśmy na filmie z koncertu Zeppelinów i malutka prawie cały przespała, pod koniec tylko lekko mnie pukała od środka, ale nie było bardzo głośno. Tak naprawdę wszystko okaże się chwilę przed...
Ojej, ale mam nerwy od rana w pracy.. Nie lubię takich dni, a ostatnio jeszcze bardziej mnie wszystko irytuje.
Na szczęście sytuacja została wstępnie opanowana.
Betina, ja właśnie takie bóle miałam ostatnio, to prawdopodobnie skurcze, więc najlepiej połóż się, odpocznij, spędź dzień na lajcie. Powinny minąć. Mnie ostatnio pomógł zalecony przez lekarza magnez i odpoczynek...
Martuska, to miałaś trochę nerwowy dzień wczoraj - nie zazdroszczę. I trzymam kciuki za ponowne badania!!
Deizii, kociatka, ale narobiłyście ochoty na winko i szampana . Tak sobie myślę, że na własnym ślubie to się chyba skuszę na 1-2 łyczki, chyba nic się nie stanie ;-).
Co do latania w ciąży, mam za sobą lot w 6 tygodniu i nie było jakoś tak bardzo źle, ale zmianę ciśnienia odczułam. 10 grudnia planujemy z W. polecieć na "poślubny tydzień" do Budapesztu i trochę się boję, ale na szczęście lot będzie krótki, więc jakoś damy radę...
Jotka, w sprawie sukienki ślubnej mam dokładnie ten sam problem.
Co do koncertu, widzę, że zdania są podzielone i ja się ciągle waham... Wczoraj byliśmy na filmie z koncertu Zeppelinów i malutka prawie cały przespała, pod koniec tylko lekko mnie pukała od środka, ale nie było bardzo głośno. Tak naprawdę wszystko okaże się chwilę przed...
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 830
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 748
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 809
Podziel się: