reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Martuśka mój dzidzius niestety na ostatnim badaniu był ułożony posladkowo :-( wcisnąl swoją pupcie w moja miednice i niestety nie pokazał co ma miedzy nogami. Mam nadzieje ze na czas porodu sie przekreci glowka do dołu bo na sama myśl o cesarce mam ochotę mdlec ;-( ale nie ma co panikowac bo dzidzius jeszcze nie raz zmieni poze :-) ale delikatnego stracha mam :-(
 
reklama
Mam znajomą w szpitalu w sekretariacie zadzwoniłam do niej powiedziałam jak sprawa wygląda, mam zadzwonić koło 15 i będzie wiadomo czy podpisał czy nie. Myślę, że ona więcej zdziała niż ja. Na pocieszenie przyszły mi spodnie z allegro, takie do których chyba właśnie Królowa Dramatu wrzucała linka, rurki z kokardą, świetne na prawdę :tak:
 
Deizzi, w realu to Ty byś się mogła spotkać z kimś kto mieszka bliziutko Ciebie najlepiej. Tutaj przecież gadamy sporo, wciąż masz niedosyt? Ja przyznam sie szczerze jestem zalatana nieziemsko i pewnie trudno by mi było częściej siedzieć na FB np niż dotychczas. A psiapsióły jakiejś fajnej w pobliżu brak?

Niestety żadna z Was nawet z wielkopolski nie jest a co tu dopiero z tak odludnego miejsca... Przyjaciółki mam ze szkoły ale nie na tym etapie rodzicielstwa ale i tak miło z nimi czas spędzam.

Apropos znajomych... dowiedziałam się że moja była sąsiadka (teraz 3 km) też oczekuje marcowego bobasa. Kiedyś miałyśmy ze sobą super kontakt ona ma 5 latka jeszcze a my 4 latka więc się fajnie bawili a my rozmawiałyśmy ale niestety jej partnerowi się to nie spodobało i zabroni jej spotykanie się ze mną... a ona go posłuchała. Także od dwóch lat jej nie widuje w ogóle z małym z domu nie wychodzi. Czasem gdy idziemy tam na spacer to jej synek stoi i patrzy ale też nie wyjdzie... Może teraz się coś zmieni jak urodzimy w tym samym czasie? Fajna z niej kobietka była, tylko pod pantoflem Męża...

Witamy się i my czwartkowo:))

Co do glukozy to wyniki są następnego dnia:) Więc szybciutko.

Alkohol...ja jakoś jestem anty zdecydowanie bardziej wolę fajki:p Ale jakoś w ogóle mnie nie ciągnie...co więcej jak ktoś na mnie dmuchnie to aż mnie mdli. Dzieci sprawiają, że mój organizm przestawiam się na iście zdrowy tryb:-D:-D

Kinusia...to może zostań...aczkolwiek za mężem też pewnie tęsknisz.

A co do porodu to ja coś czuję, że i tym razem przenoszę...ostatnio wychodzi mi termin na 1.03 więc liczę, że koło 10 marca się poznamy:)) Ciekawa jestem kto będzie pierwszą szczęśliwą rozpakowaną mamusią???:-D:-D:-D

Ja coś czuję że ja będę pierwsza :) Więc mimo wszystko się stresuje :)

Deizzi nasze dzieciaczki mają jeszcze sporo czasu na pozycję - głową w dół, póki mają miejsce to fikają jak szalone. Mnie dr w 7 miesiącu mówił że pośladkowo córa ułożona, bym brała cc pod uwagę a na kolejnej wizycie już się obróciła, także spokojnie.
A tak szczerze mówiąc to wg mnie przed porodem powinni lekarze jeszcze usg zrobić, czy dziecko jest prawidłowo ułożone i ustawia się w kanał rodny. U Nas tego nie robią, może u Was???
Odnośnie alkoholu, to za mną winko chodzi, po prostu uwielbiam wytrawne/pół wytrawne winka, dostałam nie tak dawno, więc czekają na te czasy, kiedy będę już mogła na spokojnie je skosztować :-)


u mnie jest USG dzień przed wysłaniem do szpitala (CC)


Martuska gratulacje Synusia :)
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewczyny pewnie mnie nie pamietacie pisalam na poczatku potem jakos brak czasu ale podczytywalam was nie ma mnie widze nawet na liscie :confused: prosba do asinka85 aby mnie dopisala .U mnie nienajlepiej 2 tydzien choruje az mam zapalenie oskrzeli chcialam sie tego ustrzec aby niebrac antybiotyku ale sie niedalo lekarz zapisal Duomox ze niby bezpieczny .A pozatym dzidzius zdrowy wazyl tydzien temu 450 gram i to chlopczyk:-) a do tej pory miala byc dziewczynka wyszlo na 3 d ze jednak nie :szok: najbardziej zdiwiona córa (14 lat) chciala siostre ech najwazniejsze ze zdrowy a i jeszce ciekawostka dzidzius strasznie podobny do taty niessamowite ze az tak widac .Graytuluje wszystkim mamom poznania plci i zdrowka zycze teraz mam nadzieje sie tu wiecej udzielac
 
Martuśka, gratuluję synka :)
Kania, ja też mam ze spaniem problemy, bo jakbym się nie ułożyła, to budzę się rano w każdej pozycji tylko nie na lewym boku:zawstydzona/y:. Nie znoszę spać na lewym boku :laugh2:. Na brzuch już się tak nie przewracam, bo jest troszkę za duży, ale z resztą nadal walczę...
Królowa, ja mam wrażenie, że dziecku podobało się bardziej niż mnie :-D. Wstyd się przyznać, ale przez pierwszą godzinę z lekka przysypiałam :-D:-D. A potem...zdjęłam buty, znalazłam w torebce czekoladę... i już było dobrze :-):-):-).
Deizzi, ja co rusz się dowiaduję o nowych przyszłych mamusiach i tatusiach wokół mnie. Ostatnio nawet okazało się,że mój ex (z którym nie utrzymuję obecnie kontaktu, ale z jego dziewczyną jak najbardziej:-D) zostanie tatusiem w styczniu. Cóż za zabieg okoliczności :rolleyes2:.
 
Martuska widze ze humor Ci się trzyma od rana ;)
kiniusia na ulotce z luteiny z tego co pamietam tak piszą (o tych stanach depresyjnych)
kociatka podnosisz na duchu z tym alkoholem ;)
ala84 mysle ze jako pierwsze będziemy na tapecie porodówkowo-niemowlęcej ;) zobaczymy która pierwsza. moj termin wg OM to nawet w lutym wyskakuje więc kto wie

porozciągałam się troszkę, delikatnie pocwiczylam kręgosłup, teraz leże spokojnie i ból jest juz troszke mniejszy. dzięki za rady!
 
Nie wiem, jak to sie stalo, ale moj poranny post wskoczyl ze znacznym opoznieniem:eek: Powinien wejsc tuz po relacji Maruski z wizyty, ale znalazlam go strone dalej - dziwne. Nie uwzglednia zatem czesci Waszej porannej tworczosci

Monisia, przeciez na pewno wszystko sie zapisalo - odpal jeszcze raz, otworz okno odpowiedzi i nacisnij na dole na pasku "Restore auto-saved content". Moj komp do niedawna co kilka minut sie wylaczal i co chwile odpalalam na nowo i odzyskiwalam ^napisane posty.

Ala, moj synek wlasnie przez te cholerna pepowine sie nie urodzil:szok: Cieli mnie po tylu godzinach meki i parcia, wszystko bylo na nic... Ale co tam Cie bedziemy straszyc, bedzie dobrze i tyle!

Kaniu, moj synek ma na imie Aleksander. Na razie rodzinka mowi do niego "Oluszek". Tez mam nadzieje, ze teraz pojdzie nam latwiej...

Makunia, jak mantre powtorze - uwazaj z tym lataniem. Moze sie nic nie stanie, ale jak sie stanie? Troche duza stawka... Moja szyjka po tej ostatniej wycieczce w 32 tyg zjechala do zera. Nie urodzilam, ale moglam urodzic. Ja jednak musialam leciec, zeby wrocic do kraju, do rodziny. Nie wytrzymywalam psychicznie zamknieta w czterech scianach, bez pomocy i wsparcia.

Aspirynkaa, gratuluje syneczka i kuruj sie! Miodzik, maliny i czosnek. Antybiotykiem sie nie martw, bralam w poprzedniej ciazy 4 razy i dziecie zdrowe jak rydz

Deizzi, to przykro - dzieciaki moglyby razem brykac:-(

Kiniusia, ja pisalam cos o luteinie??? Nie, chyba nie ja... Zycze szybkiego zalatwienia tych papierkow szpitalowych i nie martw sie.

Betina
, bardzo dobrze, ze bol mniejszy. Odpoczywaj Kochana i przejdzie
 
hej Kobietki,

Ale płodne jesteście dzisiaj:tak:
Aspirynka szybkiego powrotu do zdrowia życzę, a co do listy to napisz do Asinki85 prywatną wiadomość bo w tym natłoku może Twojego posta nie wyłapać.
Deizzi a Ty w Wielkopolsce gdzie, jeśli można zapytać? Moi Rodzice mieszkają pomiędzy Jarocinem a Środą, Patrycja z tego co kojarzę jest z Poznania.
Betina cieszę się, że ból trochę zelżał, mam nadzieję że już nie wróci.
Martuśka, u nas też nie wiadomo gdzie wylądujemy dlatego idea była imion międzynarodowych, a łatwiej w PL wyjaśnić że Jeremi przez "y" niż tu, że Jeremy przez "i";-)ale że z kilku względów "Szczepana" się nie udało uniknąć więc doszliśmy do wniosku, że każde dziecko będzie miało drugie imię w spolszczonej formie.
Gratuluję Synka!:-) imię już wybrane?
Teraz w takim razie czekamy chyba już tylko na wieści w temacie płci od Anki i Kanii
Kaniu
, dzięki nocka minęła spokojnie, rano Szczepcio trochę rozdrażniony się obudził bo głodny ale odpukać na razie jest ok, trochę spokojny jak na niego ale zjadł najpierw sucharka a potem chlebka z masełkiem z wielkim apetytem mam nadzieję więc, że już będzie ok.
Kinusia, trzymam kciuki aby z tym wypisem udało się załatwić, swoją drogą niepoważni trochę, że tydzień na podpis trzeba czekać. Mam nadzieję, że nastrój Ci się niedługo poprawi, komedię na pewno nie zaszkodzą, jak lubisz seriale polecam "modern family" super po prostu
Kobiety z tym alkoholem błagam zlitujcie się, mi na samą myśl o czerwonym wytrwanym winie, język ucieka nie powiem gdzie, ostatnio siedzialam Mężowi z nosem w kieliszku, żeby choć aromatem się delektować ale On kochany i jak już pije to teraz albo piwko albo drinki i winem mnie nie kusi, ja się też nie nastawiam na picie podczas karmienia bo Szczepciu bestia co 2godziny z zegarkiem w ręku i do końca 4miesiąca praktycznie różnicy między dniem a nocą żadnej nie było
Ala wcale Ci się nie dziwie, że nie chcesz się nastawiać na wcześniejszy poród, mi według usg pierwszego wpisują wszędzie 3.03 ale po doświadczeniach ze Szczepkiem, który urodził się 12dni po terminie z usg, bardziej odliczam do 7tego marca a i 13sty mnie nie zdziwi:-D
 
ja się też nie nastawiam na picie podczas karmienia bo Szczepciu bestia co 2godziny z zegarkiem w ręku i do końca 4miesiąca praktycznie różnicy między dniem a nocą żadnej nie było

Kochana, na noc to ja odciagalam i ladowalam kleik ryzowy i kukurydziany do tego mleka;-)

Calz szczescie, ze Szczepcio lepiej!
 
reklama
Kociatka no mogłyby, a już teraz to podwójnie... Ale co zrobić? Ogólnie to dziwna para jest... Ja na jej miejscu już dawno od tego faceta bym odeszła. On jej prosto w oczy mówił że jej nie kocha a dziecko trzeba było usunąć. A ona z nim jest i całkowicie mu podporządkowana...
 
Do góry